Pasquato: ''Wrócę kiedyś do Warszawy''
Cristian Pasquato, czyli jeden z największych niewypałów w historii Legii Warszawa. Zawodnik trafiający z Juventusu w Polsce sobie nie poradził. Dziś ponownie gra we Włoszech, lecz pobyt w Polsce wspomina wybornie. O tym opowiedział w wywiadzie dla włoskich mediów.
Już w przyszłą sobotę mecz Wolfsburg vs Bayern Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W historii warszawskiego zespołu graczy pokroju Cristiana Pasquato było wielu. Włoch był tylko jeden. Trafiając do Legii z wielkiego Juventusu, był kreowany na wielką gwiazdę. Tymczasem zamiast podboju Ekstraklasy - zdecydowanie częściej bywał na boiskach trzecioligowych. W rezerwach nie jeden mecz zagrał. U boku Chrisa Philippsa zapewne czuł się wybornie, lecz przywiązania do Warszawy (niekoniecznie klubu) nie ukrywa. W tej czuł się bowiem jak w domu (sam to zresztą stwierdził) i chętnie by do niej wrócił. O tym wspomniał w wywiadzie udzielonym dla włoskich mediów.
Włosi są tam wszędzie. Łatwo jest poczuć się jak w domu. Na serio, wrócę kiedyś do Warszawy. Błędne wybory dotyczyły innych miejsc. A w zasadzie podjąłbym inną decyzję w tylko jednym przypadku.
Z Legią osiągnął jednak niewiele. Na jego koncie znalazły się jedynie mistrzostwo oraz Puchar Polski (jak dotąd dwa z trzech trofeów wywalczonych w całej karierze) oraz niefortunne podejście do zmagań w Europie. O tych również chciałby z pewnością zapomnieć. I zapewne zapomniał, bowiem jak sam twierdzi - w głowie zostało coś zupełnie innego. Podejście kibiców, klimat Łazienkowskiej i wspaniałe oprawy.
Gdy przyszedł telefon z Legii Warszawa, to wydało mi się, że wróciłem do oddychania powietrzem Juventusu. W Europie niestety przez dwa lata odpadaliśmy w eliminacjach. Pocieszyliśmy się ligą - wygranie jej z Legią to coś wspaniałego. Wystarczyć pomyśleć o tych szalonych oprawach, na które są w stanie wpaść tylko oni, kibice.
A co Pasquato robi obecnie? Po odejściu z Legii zdecydował się na powrót do Włoch. Tam zasilił szeregi grającego na czwartym poziomie rozgrywkowym Campodarsego, którego jest podstawowym graczem.