Kapustka, Felix, Bohar? Legia rozpoczyna letnie podchody
Za Legią Warszawa prawdopodobnie jeden z najłatwiejszych sezonów od czterech lat. Warszawiacy dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Cracovią zapewnili sobie czternasty tytuł mistrza Polski, dzięki czemu stali się najbardziej utytułowanym zespołem w kraju. Teraz przyszedł jednak czas na wzmocnienia, które zdaniem Dariusza Mioduskiego są niezbędne.
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sobotni triumf Legii Warszawa przy Łazienkowskiej był już czternastym mistrzostwem kraju w historii. Potem była oczywiście feta, lecz wszyscy doskonale wiedzą, że zwycięstwo w rodzimych rozgrywkach powinno być dla "Wojskowych" wydarzeniem na porządku dziennym. A mimo to zdarzają się sezony, w których ktoś zdąży ich uprzedzić. Jak chociażby Piast Gliwice przed rokiem i jego niesamowita pogoń w ostateczności zakończona sukcesem. Letnie wzmocnienia pozwoliły jednak powrócić Legii na szczyt i jak twierdzi w wywiadzie udzielonym "Super Expressowi" Dariusz Mioduski - na tym wzmocnienia kadry się nie skończą. Mistrz Polski potrzebuje stabilizacji na kilku kluczowych pozycjach i niewykluczone, że tę stabilizacje spróbują wnieść do zespołu zawodnicy dobrze znani w realiach polskiego futbolu.
Kończący się sezon Ekstraklasy będzie ostatnim dla kilku czołowych zawodników. Wygasające kontrakty każą się rozstać z Jorge Felixem, Igorem Angulo, a za rok również Damjanem Boharem. Kwestia zawodnika Zagłębia Lubin - choć początkowo znajdował się na radarze Legii - prawdopodobnie wyjaśniła się sama. Obecny klub Słoweńca oczekuje bowiem opłaty w granicach miliona euro. Na to prezes warszawskiego zespołu spogląda jednak przecząco, o czym wypowiedział się w wywiadzie dla "Super Expressu".
Damjan Bohar? Nieee. Raczej nikt nie zapłaci za niego miliona euro, chyba że za granicą.
Nieco bardziej optymistycznie układa się zaś kwestia ewentualnych przenosin Jorge Felixa oraz... Bartosza Kapustki. Znacznie bliżej gry na Łazienkowskiej byłby mimo wszystko młody Polak. Kontrakt byłego gracza Cracovii z dotychczasowym klubem wygasa jednak za rok, lecz jak twierdzi sam prezes - do transferu wychowanka Cracovii powinno dość już dużo wcześniej.
Ma jeszcze roczny kontrakt z Leicester. Bartek to idealny przykład piłkarza, który już co najmniej rok temu powinien zagrać w Legii. Gdyby chciał się u nas odbudować, zapraszamy.
A takie transfery do warszawskiej Legii muszą się podobać. Kandydatury również, tym bardziej że pierwsza z nich zakończyła się finalizacją. Przed dwoma tygodniami nowym graczem warszawskiego zespołu został Filip Mladenović. Występujący do tej pory w barwach gdańskiej Lechii defensor związał się z "Wojskowymi" trzyletnią umową.