Wybiegał transfer do Anglii - Płacheta na celowniku Norwich
Przemysław Płacheta jest jednym z odkryć kończącego się sezonu Ekstraklasy. Skrzydłowy Śląska do najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej wleciał nie tylko z drzwiami, ale i całą futryną, co potwierdza z każdą kolejną kolejką. A to musiało się przełożyć się na zainteresowanie z zewnątrz. I się przełożyło. Bowiem jak donosi portal Weszło - usługami Płachety interesuje się Norwich City.
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Gdyby polscy piłkarze mieli zapał oraz inteligencję w wyborach na poziomie Przemysława Płachety, dziś nie mówilibyśmy o niewypałach w polskiej piłce. Bowiem skrzydłowy Śląska zamiast spokojnego budowania swojej marki we Wrocławiu, dziś mógł dzielić losy Piotra Pyrdoła czy Kacpra Kostorza (zresztą byłego kolegi z Podbeskidzia Bielsko Biała). W jego przypadku również nadarzyła się okazja przenosin do Warszawy, lecz jak pokazał czas - przeprowadzka na Śląsk okazała się trafnym wyborem. Płacheta jest dziś uważany za jednego z najlepiej rokujących skrzydłowych w polskiej lidze, eksperci wpychają go do reprezentacji Polski, a zagraniczne kluby zacierają ręce na przyszłą współpracę. Bowiem wyjazd za granicę jest niemal przesądzony.
Nasza rakieta - Przemysław Płacheta 🚀
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) June 25, 2020
⚽⚽ Dwa gole skrzydłowego poprowadziły nas do zwycięstwa w #ŚLĄCRA 💪 pic.twitter.com/K7GwXAFeZ9
Innego rozwoju zdarzeń w przypadku 22-latka spodziewać się jednak nie należy. Mamy do czynienia z graczem, który w swoim debiutanckim sezonie wykręcił najlepsze statystyki spośród wszystkich młodzieżowców. Stając się pierwszoplanową postacią w szeregach Vítězslava Lavički, rozegrał 33 spotkania ligowe. Wszystkie od pierwszych minut, co w praktyce przełożyło się na 8 bramek i 4 asysty. Tak porywających statystyk połączonych z fenomenalną szybkością (zawodnikowi Śląska może dorównać jedynie Mateusz Wdowiak z Cracovii) nie mogły nie zauważyć kluby z zewnątrz, które od kilku miesięcy obserwują poczynania 22-latka. Zaczęło się od Realu Valladolid oraz Olympiakosu Pireus. A skończy się?
Jak twierdzi portal Weszło - Przemysław Płacheta jest o krok od transferu do Anglii. Nowym pracodawcą 22-latka ma zostać świeżo upieczony spadkowicz Premier League, Norwich City. Popularne "Kanarki", które spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej zaklepały w ubiegły weekend, znów będą faworytem do walki o angaż w angielskiej elicie. Taki jest ich zwyczaj - awansować, a następnie szybko spaść.
W Norwich mogą z niego zrobić jeszcze lepszą wersję wyścigówki na skrzydełko. 🚀 https://t.co/zfFnsSlMfl
— Emil Kot (@EmilKot) July 13, 2020
Zahaczając jeszcze o Płachetę i jego niemal pewny kierunek. Wybór Norwich City spośród zagranicznych ofert (a było ich naprawdę wiele) będzie tylko i wyłącznie udowodnieniem powyższego stwierdzenia. Skrzydłowy Śląska jest graczem niezwykle inteligentnym i zamiast porywać się na grę w czołówce europejskich lig - drąży powoli. Przypomnijmy, że rozpoczęło od Pogoni Siedlce. Następnie budowanie marki w Podbeskidziu i ostatecznie przenosiny do Śląska. Przy wyborze opcji zagranicznej nie będzie inaczej. Płacheta znów wybiera mądrze. Przy okazji wyrówna ilość polskich skrzydłowych na zapleczu Premier League. Tam postara się zastąpić Kamila Grosickiego. Reprezentant Polski na co dzień występujący w barwach West Bromwich Albion lada moment będzie świętował awans do najlepszej ligi na świecie. Zastępcę na zapleczu będzie zaś miał godnego.