Mój Portugalczyk jest lepszy niż twój - zapowiedź finału Pucharu Polski
Ostatni akord sezonu 2019/2020 w Polsce zbliża się wielkimi krokami. Już dzisiaj rozstrzygną się losy Pucharu Polski - Cracovia zagra z Lechią Gdańsk w Lublinie. Można powiedzieć, że jest to spotkanie nieco sensacyjne - po losowaniu par półfinałowych wydawało się, że pewniakiem na finał jest mecz Legia-Lech. Jak to jednak w futbolu bywa, przewidywania swoje, a rzeczywistość swoje. Nie ulega jednak wątpliwości, że smaczków to spotkanie ma co nie miara, więc na emocje raczej nie będziemy musieli narzekać.
Już dziś mecz Milanu z Atalantą! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Przede wszystkim na ławkach trenerskich zasiądzie dwóch uznanych w Polsce szkoleniowców - Michał Probierz oraz Piotr Stokowiec. Można zaryzykować tezę, że pierwszy musi, a drugi może. Dlaczego? Właśnie dobiega końca trzeci sezon Probierza w Cracovii, który ciężko jednoznacznie ocenić. Niby "Pasy" po raz pierwszy w historii znalazły się w finale krajowego pucharu, jednak postawa w lidze (zwłaszcza w rundzie wiosennej) pozostawiała wiele do życzenia. Efektem tego jest dość niskie siódme miejsce, czyli względem poprzedniego sezonu nastąpił regres o trzy lokaty. Oczywiście różnice w tabeli nie były gigantyczne i Cracovia do czwartej... Lechii traciła zaledwie trzy punkty, jednak ambicje przy Kałuży na pewno były większe. Wydaje się, że te trzy lata to już wystarczający okres, żeby rozliczać Probierza i na pewno ocena będzie łagodniejsza, jeśli do gabloty dołoży znaczące trofeum. Dopiero trzecie w jego karierze, ponieważ do tej pory zdobył tylko Puchar i Superpuchar Polski z Jagiellonią, ale miało to miejsce 10 lat temu.
Jeśli chodzi o Stokowca, to wydaje się, że jest na nieco mniejszym musiku. Lechia pomimo problemów wewnętrznych skończyła sezon dość wysoko w tabeli i jest w finale Pucharu Polski, więc można powiedzieć, że "biało-zieloni" mają za sobą całkiem niezły rok. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i po zeszłorocznym triumfie na Stadionie Narodowym i trzecim miejscu w lidze fani oczekiwali powtórki, jednak patrząc na to z boku - nawet w przypadku dzisiejszej porażki wynik sportowy Lechii naprawdę nie jest zły, zwłaszcza biorąc pod uwagę finansowe niedociągnięcia w gdańskim klubie. Oczywiście dla Stokowca nie ma to żadnego znaczenia, jego interesuje tylko zwycięstwo i z pewnością z takim nastawieniem na mecz wyjdzie Lechia.
Bardzo ciekawym wątkiem w tym spotkaniu będzie pojedynek dwóch Portugalczyków - Rafaela Lopesa i Flavio Paixao. Tak los chciał, że obaj napastnicy są kapitanami swoich zespołów. W przypadku Flavio taki obrót spraw dziwić nie może, ponieważ jest w Gdańsku już 4 lata i można powiedzieć, że stał się swego rodzaju ikoną Lechii. Trochę inaczej rzecz ma się z Lopesem. 29-latek został kapitanem trochę z przypadku, ponieważ w wyniku odsunięcia od pierwszej drużyny Janusza Gola, który wcześniej pełnił tę funkcję. Sporo mówi o szatni Cracovii fakt, że kapitanem został obcokrajowiec, który jest w klubie zaledwie kilkanaście miesięcy... Jednak absolutnie nie umniejszamy Lopesowi klasy sportowej i zdolności przywódczych, bo obie te cechy zdążył już pokazać w tym sezonie. Podobnie zresztą jak Flavio - nie ulega wątpliwości, że są to prawdziwi liderzy swoich zespołów i od ich dyspozycji w tym spotkaniu będzie zależeć bardzo dużo.
A jak się ma sprawa faworyta? Bardzo ciężko jest jednoznacznie ocenić. Patrząc stricte na ostatnie wyniki meczów Cracovią z Lechią, to zdecydowanie większe szanse należałoby dać "Pasom". Na ostatnie 5 spotkań z "biało-zielonymi" podopieczni Michała Probierza wygrali wszystkie. Mało tego, ostatnie dwa mecze to zwycięstwa nie podlegające żadnej dyskusji - 1:3 oraz 0:3, oba spotkania zostały rozegrane w Gdańsku. Wiemy jednak, że Lechia w lidze, a Lechia w Pucharze Polski to dwie różne drużyny, wystarczy spojrzeć chociażby na rywalizację z Lechem Poznań przy Bułgarskiej. Piotr Stokowiec potrafi przygotować drużynę pod konkretny mecz i nie jest przypadkiem, że drugi sezon z rzędu jego drużyna melduje się w finale tych rozgrywek. Innymi słowy, naszym zdaniem nieznacznym faworytem jest Cracovia, ale spodziewamy się zdecydowanie bardziej zaciętego meczu, niż ostatnie potyczki obu tych drużyn.