W poszukiwaniu skrzydłowych - Legia bada rynek
Legia Warszawa wkroczyła w decydującą fazę okna transferowego. Po wzmocnieniu kilku kluczowych pozycji kłaniają się te najistotniejsze. Lewe i prawe skrzydło, które przed rozpoczęciem sezonu uległy małym osłabieniom.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na miesiąc przed zamknięciem okna transferowego z czystym sumieniem stwierdzamy, iż Legia Warszawa rozbiła bank. W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy "Wojskowi" postawili na jakość, młodość oraz doświadczenie w jednym. Jako pierwszy do stolicy trafił Filip Mladenović. Były gracz Lechii Gdańsk przeniósł się do Warszawy za darmo. Jego śladem poszedł również Bartosz Kapustka. Przed laty fantastycznie zapowiadający się pomocnik, dziś wraca do Ekstraklasy w celu odbudowy. Czy ją osiągnie? Tylko pod warunkiem ciężkich treningów i regularnej gry. Tak prezentuje się przyszłość Kapustki. Po drugiej stronie barykady stoi natomiast Artur Boruc. Legenda polskiej kadry i wychowanek Legii wraca na stare śmieci za darmo. W planach ma zakończenie kariery, lecz w stolicy liczą na coś zupełnie innego. W Królu Arturze upatruje się następcę Radosława Majeckiego. Dziurę po kontuzjowanym Marko Vesoviciu ma natomiast załatać Josip Juranović. Były kapitan Hajduka Split również trafił tu latem. Początek ma jednak niemrawy. Bowiem zamiast doświadczać regularnej gry, odpokutowuje za wypad do jednej z warszawskich restauracji. I w końcu napastnik z prawdziwego zdarzenia. Rafa Lopes – wciąż bez debiutu...
❗️ Długo wyczekiwana wiadomość ❗️
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) August 13, 2020
Trochę Was przetrzymaliśmy...😎
BARTOSZ KAPUSTKA OFICJALNIE ZAWODNIKIEM LEGII WARSZAWA💥
Fot. @mat_kostrzewa pic.twitter.com/qiT7NbJ0mi
Dotychczasowe wzmocnienia Legii można tym samym pogrupować następująco. Przyszedł bramkarz, dwóch defensorów, skrzydłowy oraz napastnik. Na niekorzyść "Wojskowych" działa jednak fakt, iż trzech zawodników ubyło, a lada moment ze stolicą pożegna się również Michał Karbownik. Wracając do ubytków, doskonale pamiętamy Dominika Nagy'ego oraz Arvydasa Novikovasa. Pierwszy trenuje z rezerwami. Drugi przygotowuje się do sezonu w Turcji. A trzeci? A trzeci to Salvadore Agra. Po jego odejściu Warszawa zapłonęła ze szczęścia, lecz potencjalnych następców wciąż nie ma. Aczkolwiek wsłuchując się we wszelkiego rodzaju plotki, z pewnością nadejdą.
A przynajmniej takiego zdania są w stolicy, bowiem wzmocnienie skrzydeł wciąż jest priorytetem Legii. Jak informował Piotr Koźmiński z "Super Expressu" – wciąż nie milkną echa ewentualnego transferu Joela Valencii. Ekwadorczyk do Polski miałby wrócić na zasadzie wypożyczenia, pod warunkiem, że wśród klubów zainteresowanych 25-latkiem zabraknie zespołu z Anglii. Bo to właśnie pozostanie Valencii na Wyspach Brytyjskich jest w tym momencie priorytetem Brentford, obecnego pracodawcy Ekwadorczyka.
Poza byłym graczem Piasta Gliwice w grze wciąż pozostaje kandydatura Todora Nedeleva. 27-latek jest obecnie graczem Botewu Płowdiw. W stolicy Polski miałby pełnić pierwszoplanowe role, lecz przenosiny do Warszawy nie są kwestią oczywistą. Pomimo stale pojawiających się plotek, oba kluby nadal nie doszły do porozumienia. Ba, jak informuje Piotr Koźmiński – rozmowy z bułgarskim zespołem nie wyglądają na zaawansowane. Sam profil 27-latka prezentuje się jednak bardzo ciekawie. W zakończonym sezonie na koncie Nedeleva znalazły się 33 ligowe występy. Zdobył w nich 10 bramek oraz zanotował 4 asysty. Ponadto jest regularnie powoływany do reprezentacji Bułgarii. Łącznie w narodowych barwach rozegrał 28 spotkań. Strzelał w nich dwukrotnie.
Todor Nedelev 🇧🇬 zdementował w mediach pogłoski o zainteresowaniu ze strony Legii. Nikt z klubu nie kontaktował się ze skrzydłowym. Jego przenosiny do Polski byłyby tym dziwniejsze, iż Bułgar miał latem na stole ofertę z Trabzonu, którą odrzucił #HajdeBułgaria
— Sławomir Słowik (@SSlawslow) August 29, 2020
I na koniec w kwestii ruchów potwierdzonych. Według oficjalnej strony mistrza Polski – nowym graczem stołecznego zespołu został Lionnel Guy Yakam Negou. 22-letni Kameruńczyk trafił do Legii na zasadzie transferu definitywnego. Z "Wojskowymi" związał się rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Najbliższy czas spędzi w zespole rezerw.
Lionnel Guy Yakam Negou podpisał kontrakt z Legią Warszawa. Kameruńczyk będzie póki co występował w drużynie Legii II ✍️https://t.co/N4vYuIyuSe
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) September 2, 2020