OFICJALNIE: Nie wyszło w Bayernie, uda się w Śląsku? Zylla wraca do Polski
Marcel Zylla – jeden z największych talentów młodego pokolenia w kraju wraca do Polski. Jak poinformowała oficjalna strona Śląska Wrocław – 20-latek trafił do Ekstraklasy na zasadzie wolnego transferu. Z nowym klubem związał się czteroletnią umową. Teraz czeka go praca pod wodzą Vítězslav Lavička i próba przebicia się do podstawowej jedenastki.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Włodarze Śląska Wrocław nie zwalniają tempa. Jak poinformowała oficjalna strona dolnośląskiego klubu – nowym graczem dwukrotnego mistrza Polski został Marcel Zylla. 20-latek trafił do Ekstraklasy na zasadzie wolnego transferu i został siódmym wzmocnieniem Śląska w trwającym oknie transferowym. Wcześniej szeregi wrocławskiego klubu zasili również Michał Szromnik, Patryk Janasik, Waldemar Sobota, Rafał Makowski, Mateusz Praszelik oraz Fabian Piasecki. Nowy nabytek Śląska związał się z zespołem czteroletnim – obowiązującym do czerwca 2024 roku – kontraktem.
🇵🇱 Marcel Zylla piłkarzem Śląska Wrocław! ✅
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) September 8, 2020
Ofensywny zawodnik podpisał z klubem 4-letni kontrakt ✍ Młodzieżowy reprezentant Polski całą dotychczasową karierę spędził w Bayernie Monachium.
Witamy w Śląsku, Marcel! 🇮🇹 #Zylla2024 pic.twitter.com/bhuoob2IIZ
Przenosiny 20-latka do Polski są jednocześnie już drugim głośnym transferem na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Wraz z początkiem sierpnia nowym graczem Piasta Gliwice został Javier Ajenjo Hyjek. Przedstawiciel polskiej młodzieżówki trafił do Ekstraklasy po latach gry w juniorskich zespołach Atletico Madryt. Teraz identyczną drogą idzie również o rok starszy Marcel Zylla. Urodzony w Monachium pomocnik przez ostatnie pięć lat szkolił się w młodzieżowych drużynach Bayernu. Uważany za jednego z najzdolniejszych graczy bawarskiej akademii oficjalnego debiutu w zespole mistrza Niemiec nigdy jednak nie zaświadczył. Jedyne przetarcia zanotował w przed rokiem. W przedsezonowym turnieju International Champions Cup zagrał przeciwko Juventusowi oraz Paris Saint Germain. Ponadto ma na swoim koncie występ w Audi Cup, gdzie rywalem Bayernu byli piłkarze Tottenhamu.
Poza kilkoma występami w meczach towarzyskich na koncie 20-latka znalazło się trzynaście spotkań w zespole rezerw. Zdobył w tym czasie trzy bramki i wraz z zakończeniem sezonu stał się wolnym graczem. Jak dowiedział się Tomasz Włodarczyk – współpraca Zylli z Bayernem mogła trwać nadal. Pomimo braku porozumienia z obu stron, mistrz Niemiec miał możliwość przedłużenia umowy za pośrednictwem klauzuli. Ostatecznie zrobił to z małym opóźnieniem, co sprawiło, że Zylla wraz z końcem sezonu stał się wolnym graczem.
Od nowego sezonu będzie bronił barw Śląska. Według Tomasza Włodarczyka – zainteresowanych młodym pomocnikiem było jednak znacznie więcej. Jeszcze zimą chrapkę na ówczesnego wówczas gracza Bayernu miała Legia Warszawa. Ponadto chęć współpracy wykazywały zespoły z Portugalii oraz Anglii. Najkonkretniej wyglądała natomiast oferta ze strony Saint-Etienne. 20-latek pomimo zaawansowanych negocjacji ostatecznie nie doszedł do porozumienia i najbliższe sezony spędzi w zespole dwukrotnego mistrza Polski. Ze Śląskiem podpisał czteroletni kontrakt.