Cracovia... zjeżdża na dno i 10 faktów, które MUSISZ wiedzieć!
Minęło kilka dni, pograła Liga Mistrzów, pograła Liga Europy i przyszła pora na to, co tygryski lubią najbardziej. Wróciła Ekstraklasa. Piątkowy wieczór zapowiadał się bardzo elektryzująco głównie ze względu na to, że grały drużyny liczące się w walce o kilka celów. Grająca o mistrzostwo Pogoń, walczące o miejsce pucharowe Piast i Lechia oraz bijąca się o utrzymanie Cracovia. Oba te mecze miały więc swoją wagę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
1. Świerczok mógłby przydać się na Wembley
Oczywiście nie sugerujemy, że Jakub Świerczok z Piasta Gliwice powinien wyjść w podstawowym składzie reprezentacji Polski z Anglią. Pamiętamy jednak o tym, jak wygląda sytuacja z trzema najlepszymi napastnikami naszej kadry i odnosimy wrażenie, że będący w takiej formie napastnik Piastunek mógłby być pewną alternatywą do gry w mocno osłabionym ataku biało-czerwonych. Umie szarpnąć, jest nieustępliwy, umie zrobić coś z niczego i przede wszystkim – jest niesamowicie skuteczny. Gość miał dziś jedną szansę i zamienił ją na bramkę. Dodatkowo bardzo dobrze zachował się przy drugim golu Piasta i takimi występami coraz częściej przekonuje, że powinien być w obrębie zainteresowań Paulo Sousy.
Jakub Świerczok się nie zatrzymuje! Świetna akcja @PiastGliwiceSA🔥 Czy @MKSCracoviaSSA zdoła odpowiedzieć❓
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 19, 2021
📺Mecz trwa w CANAL+ SPORT i @canalplusonline pic.twitter.com/XIibF9qU6C
2. Czas leci, Badia wciąż czaruje
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Gerard Badia jest niesamowicie oddany dla zespołu i czasami przysłaniało nam to znakomite umiejętności techniczne Hiszpana. Dzisiaj 31-latek po raz kolejny przypomniał nam o swoim świetnym przeglądzie pola i imponującej jakości podań. Kapitan gliwickiej drużyny w starciu z Cracovią imponował świetną grą piłką, a największe wrażenie zrobiły znakomite asysty. W pierwszej sytuacji to on bardzo przytomnie zagrał do Jakuba Świerczoka, otwierając mu drogę na pustą połowę Cracovii, a bramce Dominika Steczyka to właśnie Hiszpan świetnie rozrzucił piłkę na lewą stronę do młodzieżowca Piastunek.
W początkowej fazie sezonu zastanawialiśmy się, czy gliwiczanie nie będą bili się o utrzymanie w lidze. Takie domniemywania były jak najbardziej słuszne, bo przecież Piastunki przez wiele kolejek krążyli w okolicach ostatniego miejsca w tabeli, a pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w 9. kolejce. Pojawiały się wtedy głosy o zwolnieniu Waldemara Fornalika, ale w Gliwicach wytrzymali ciśnienie i teraz widzimy tego efekty. Drużyna pod przywództwem trenera Fornalika odbudowała się w niesamowity sposób i po dzisiejszym meczu traci zaledwie pięć punktów do podium. Dodatkowo gliwiczanie wciąż grają w Pucharze Polski i zaledwie jeden mecz dzieli ich od udziału w wielkim finale. W związku z tą dobrą postawą możemy typować Piasta jako jednego z kandydatów do awansu do europejskich pucharów.
Przed startem sezonu, czy nawet podczas przerwy zimowej ciężko nam było wyobrazić sobie taki scenariusz, a w niedzielę może on stać się faktem. Jeśli za dwa dni Podbeskidzie i Stal wygrają swoje mecze, będziemy mówili o Cracovii jako o najgorszej drużynie w lidze. Jeśli jednak spojrzymy na ich wyniki z ostatnich miesięcy, nie będziemy zdziwieni takim obrotem spraw. Bowiem "Pasy" ostatnie zwycięstwo odnieśli 12 grudnia! Taka seria bez zwycięstwa jest zwyczajnie skandaliczna i po prostu nie przystoi tak dużemu klubowi jak Cracovia.
5 ostatnich wyjazdowych meczów Cracovii bez gola:
— EkstraStats (@EkstraStats) March 19, 2021
30.01.2021 Warta - Cracovia 1:0
06.02.2021 Pogoń - Cracovia 1:0
19.02.2021 Stal - Cracovia 0:0
06.03.2021 Raków - Cracovia 0:0
19.03.2021 Piast - Cracovia 2:0#PIACRA
5. Rivaldinho jest trochę gorszym piłkarzem od ojca
Oczywiście te "trochę" należy traktować z dość dużym przymrużeniem oka. W tym sezonie 25-latek jest niesamowicie bezbarwnym piłkarzem. Dzisiaj znowu nie pokazał jakiegokolwiek zagrania wartego uwagi. Po prostu żadnego. Wydawało się, że nie było go na boisku. Tak naprawdę, to o jego obecności w Gliwicach przypomnieliśmy sobie w momencie, w którym Michał Probierz zdecydował się na zdjęcie go z boiska. To było kolejne spotkanie, po którym zastanawiamy się, czy taki zawodnik trafiłby do Cracovii, gdyby nie był synem słynnego Rivaldo. Chociaż w sumie, "Pasy" ostatnio ściągają tak przypadkowych zawodników, że akurat tam mógłby trafić niezależnie od tego.
6. Trzecia taka seria Probierza
Jak podał na Twitterze portal "EkstraStats" podczas pracy w Cracovii Michał Probierz trzeci raz zanotował serię dziewięciu meczów bez wygranej. To pokazuje nam chyba jeden z większych problemów "Pasów" pod wodzą trenera Probierza. Chodzi o brak stabilizacji, który jest bardzo potrzebny do walki o jakieś wyższe cele. Mamy więc jedną z głównych przyczyn tego, dlaczego Cracovia za kadencji byłego szkoleniowca m.in. Jagiellonii nie zaangażowała się w walkę o mistrzostwo. W tym sezonie ta tragiczna passa może mieć jeszcze większe konsekwencje niż w poprzednich rozgrywkach, bo przez nią krakowianie są jednym z faworytów w "walce o spadek".
⚠️ Trzeci raz będąc trenerem Cracovii, Michał Probierz zanotował serię 9 spotkań bez zwycięstwa #PIACRA
— EkstraStats (@EkstraStats) March 19, 2021
7. Miejsce w podstawie wita Kurzawę
Wyjazd za granicę nie każdemu jest pisany, o czym dogłębnie przekonał się Rafał Kurzawa. Niby reprezentant Polski. Z drugiej strony wybitny asystent i gwarancja kilkunastu ostatnich podań na przestrzeni sezonu. A mimo to odbił się od obczyzny i do domu wrócił w nie najlepszym humorze. I tak go sobie poprawiał. Najpierw transfer do Szczecina. Potem debiut w nowych barwach, aż w końcu nadarzyła się okazja występu od pierwszych minut. Wygląda na to, że w lepszym momencie zjawić się nie mogła. Podczas gdy wszyscy zastanawiali się, co w ten piątkowy wieczór zmajstrować, Kurzawa czynił to, co uwielbia robić najbardziej. Analizował, dogrywał, strzelał. Aż dziwne, iż żadna z prób nie zdołała pokonać Dušana Kuciaka. W zasadzie tylko tego powinien żałować. Na przestrzeni całego spotkania był bowiem jednym z najaktywniejszych piłkarzy na boisku i jesteśmy w stanie zaryzykować, że daną mu szansę wykorzystał.
8. Kowalczyk do kadry? Raczej słusznie
Po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich powołań niemal każdy zadał sobie jedno, zasadnicze, ale za to bardzo proste pytanie. Co na tej liście robi Sebastian Kowalczyk? Od kilku sezonów gracz bardzo dobrze rokujący. Posiadający niezłe przyśpieszenie, odwagę do gry jeden na jednego i problem, którego zwalczenie nie będzie proste. Jego udział przy trafieniach jest wręcz marginalny. W trwających rozgrywkach zdobył dwie bramki oraz zanotował asystę, co w przełożeniu na czystą matematykę daje pozytywny impuls na jedno z siedmiu spotkań. Być może się mylimy, ale jedno z nich miało miejsce w starciu z Lechią. Był niemal bezbłędny, pewny w swoich działaniach i przede wszystkim konkretny z przodu. Nie mamy wątpliwości, że Paulo Sousie mogłoby się spodobać.
9. Kozłowski zgłasza gotowość. Dał impuls i zwycięstwo
W kwestii Sebastiana Kowalczyka nikt nie powinien mieć wątpliwości, iż spotkanie z Lechią Gdańsk było tym, które mógłby sobie wymarzyć. Nie oszukujmy się. Zagrał bardzo dobrze, a zdanie o Paulo Sousie i nadziejach, by dzisiejsze spotkanie nie leciało równolegle z ulubionym filmem, mogłoby być urazą również dla drugiego z "Portowców". Oczywiście mowa tu o Kacprze Kozłowskim. Nie bez przyczyny nazywanym nadzieją reprezentacji Polski, bo on faktycznie ma to coś, co sprawia, że nawet w pojedynkę potrafi odmienić losy meczu. Tak też było dzisiaj, w piątkowy wieczór na obiekcie w Szczecinie. Młody pomocnik gospodarzy zameldował się na boisku po przerwie. Zmienił na nim Adriana Benedyczaka. Ale czy to coś zmienia? Trudno tu odpowiedzieć zdaniem twierdzącym, gdy ledwie trzy minuty po wejściu na murawę ten oto 17-latek notuje asystę przy trafieniu Michała Kucharczyka. No lepiej być nie mogło, a reprezentacja czeka.
ASYSTA! 👏🇵🇱@PogonSzczecin prowadzi 1:0 z @LechiaGdanskSA, a asystę przy trafieniu Michała Kucharczyka zanotował Kacper Kozłowski. ⚽️#POGLGD 1:0 pic.twitter.com/CGUP3JO7cH
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 19, 2021
10. Wrócił stary, dobry Kucharczyk
Niemal wszystko przemawiało za bezbramkowym wynikiem i typowym paździerzem na zakończenie dnia. Tak to też wyglądało, czego koncepcję dość konkretnie poharatał Michał Kucharczyk, które ponownie został bohaterem. Gdyby ktoś nie pamiętał, przed tygodniem zapewnił komplet punktów w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Dziś uczynił to samo, tyle że w starciu przeciwko Lechii Gdańsk. Pogoń wygrała zaś (1:0)... znów.