Klub z Ligi Mistrzów INTERESUJE SIĘ Buksą!
Już od kilku miesięcy było wiadomo, że Aleksander Buksa w Wiśle Kraków raczej nie zostanie. Pamiętamy zamieszanie związane z przedłużeniem jego kontraktu, które potem było przyczyną dość pokaźnego konfliktu między rodziną Buksów a krakowskim klubem. Wszystko wskazuje na to, że latem 18-latek opuści Polskę, a interesuje się nim naprawdę duża europejska marka.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Według doniesień portalu "TuttoMercatoWeb" tym klubem jest portugalskie FC Porto. I może to nie jest największy kaliber w europejskim futbolu, ale wydaje się, że takie miejsce może być nawet lepsze dla rozwoju młodego zawodnika, jakim jest Aleksander Buksa. Bo przecież Portugalczycy nie interesują się nim ze względu na jego postawę boiskową w tym sezonie, która - delikatnie mówiąc - nie jest zbyt dobra. Tym, co przyciąga duże kluby do Buksy, jest jego wiek i ogromny potencjał, który mogliśmy zobaczyć kilka razy podczas jego ekstraklasowej przygody.
Jak donosi @TuttoMercatoWeb, Aleksander Buksa ma trafić do FC Porto. 👀
— Tomek Hatta (@Fyordung) May 19, 2021
Jednocześnie Wisła na tym ruchu nie zarobi takiej kwoty, na jakiej zarobienie zapewne się nastawiała. Przecież po zamieszaniu z umową młodego zawodnika (Wisła w sierpniu 2020 roku ogłosiła przedłużenie umowy do o kolejne dwa lata, ale potem się okazało, że wcale tak nie było i na starcie 2021 roku było jasne, że Buksa nowego kontaktu nie podpisze), które miało miejsce kilka miesięcy temu, ostatecznie Buksa nie przedłużył wygasającej z końcem czerwca tego roku umowy. W związku z tym klub kontraktujący 18-latka będzie musiał zapłacić jedynie ekwiwalent za wyszkolenie, co będzie niewielką sumą w porównaniu do tego, jakie pieniądze mogłaby zarobić "Biała Gwiazda" gdyby jej perełka miała ważną umowę.
Czy ta afera miała wpływ na to, ile minut w rundzie wiosennej dostawał młody napastnik? Mogło mieć, ale wcale nie musiało, bo jego dyspozycja boiskowa nie powalała. Wiosną w ekstraklasie 18-latek wystąpił zaledwie 4 razy, a te epizody łącznie złożyły się na majestatyczne 22 minuty w całej rundzie wiosennej. Oczywiście napastnik grywał, chociażby w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie w miniony weekend nawet zdobył bramkę przeciwko Hutnikowi Kraków, ale generalnie tego sezonu nie zapisze do tych udanych. Klub biorący go do siebie kupuje przede wszystkim jego bardzo duży potencjał i jeśli rzeczywiście będzie to FC Porto, to Portugalczycy będą mieli wszystko, aby rozwinąć umiejętności piłkarskie Buksy.