JEDENASTU piłkarzy z Ekstraklasy zagra na Euro 2020!
Zaplanowane na 11 czerwca mistrzostwa Europy wystartują za niespełna trzy tygodnie i bez dwóch zdań będą największym wydarzeniem w 2020 roku. Podobnie, jak miało to miejsce w latach poprzednich, nie zabraknie na nich przedstawicieli Ekstraklasy. Wśród nich znalazł się m.in. duet mistrza Polski, Tomas Pekhart oraz Josip Juranović.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Roczne opóźnienie i małe zmiany logistyczne większej różnicy nie robią, bo najważniejszy jest oczywiście fakt, że zaplanowane na 2020 rok mistrzostwa Europy w ogóle ujrzą światło dzienne. A takie są właśnie plany. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, zostaną zainaugurowane już 11 czerwca. To właśnie wtedy na Stadio Olimpico w Rzymie spotkają się Włosi oraz Turcy. Trzy dni później do gry przystąpi zaś reprezentacja Polski, która na "dzień dobry" zostanie sprawdzona przez naszych południowych sąsiadów, Słowaków.
📸 Za nami pierwszy trening reprezentacji Polski w Opalenicy! 😍
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 24, 2021
Piękna pogoda, świetna murawa, startujemy z przygotowaniami do EURO! 🇵🇱 pic.twitter.com/VfvmMnI8U5
Zespół prowadzony przez Paulo Sousę przebywa obecnie na zgrupowaniu w Opalenicy, gdzie przez najbliższe dwa tygodnie będzie szlifował formę przed najważniejszym wydarzeniem w tym roku. Pierwsze spotkanie z ich udziałem zaplanowano już na 14 czerwca w Sankt Petersburgu. Na obiekcie miejscowego Zenitu zmierzą się ponadto ze Szwecją, by w międzyczasie stawić czoła faworyzowanym Hiszpanom. Mecz z drużyną Luisa Enrique zostanie rozegrany 19 czerwca. Jego gospodarzem będzie Estadio La Cartuja w Sewilli.
Podobnie, jak miało to miejsce w latach ubiegłych, tak i teraz, na mistrzostwach Europy pojawi się szerokie grono przedstawicieli Ekstraklasy. W przypadku reprezentacji Polski będą to Kamil Piątkowski (Raków Częstochowa), Tymoteusz Puchacz (Lech Poznań), Kacper Kozłowski (Pogoń Szczecin) oraz Jakub Świerczok (Piast Gliwice). Licznych powołań nie brakuje również wśród obcokrajowców. Przed szansą odhaczenia przygody życia staną defensorzy beniaminków, Robert Ivanov (Warta Poznań) i Albin Granlund (Stal Mielec).
— Lech Poznań (@LechPoznan) May 24, 2021
Ogromne powody do zadowolenia mogą mieć także w szeregach Legii Warszawa. Znakomity sezon w wykonaniu mistrza Polski poskutkował kolejnymi wyróżnieniami i w ostateczności wpisaniem na wąską listę jej dwóch przedstawicieli, Tomasa Pekharta oraz Josipa Juranovicia. Co ciekawe, zespoły obu panów znalazły się w grupie D, więc istnieje pewna możliwość, że jak zawsze spotkają się na murawie, lecz tym razem pod dwóch stronach barykady. Pojedynek z udziałem ich drużyn zaplanowano na 18 czerwca.
Spośród wszystkich reprezentacji, które zagrają na Euro 2020, specjalnym odznaczeniem powinien zostać nagrodzony selekcjoner naszych bezpośrednich rywali, Štefan Tarkovič. Tak się składa, że to właśnie w kadrze Słowaków, nie licząc oczywiście Polski, znalazło się najwięcej nazwisk występujących na co dzień w Ekstraklasie. Oprócz Ľubomíra Šatki – traktowanego jako pewniaka do gry w podstawowym składzie – przed szansą na występ staną również Jakub Holubek (Piast Gliwice) i Dušan Kuciak (Lechia Gdańsk).
Josip Juranović powołany do szerokiej kadry @HNS_CFF na nadchodzące @EURO2020 🔥 Gratulacje! pic.twitter.com/AQsWx1njvx
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) May 17, 2021