PRZED EKSTRAKLASĄ. Mielec i Kraków, czas ich przedstawić!
Ekstraklasa
23-07-2021

PRZED EKSTRAKLASĄ. Mielec i Kraków, czas ich przedstawić!

-
0
0
+
Udostępnij

Byli beniaminkowie, teraz przyszedł czas na trzy zespoły, które w poprzednim sezonie były najbliżej zajęcia jedynego miejsca w strefie spadkowej i pożegnania się z ekstraklasą. Oczywiście utrzymały się (spadło Podbeskidzie Bielsko-Biała) i teraz mają za zadanie zagrać lepsze rozgrywki. I o ile oba krakowskie kluby mają ku temu podstawy i wydaje się, że tak rzeczywiście może się stać, o tyle Stal Mielec nie jest zbyt mocna i nie zdziwi nas, jeśli ponownie będzie walczyła o pozostanie w lidze. A nawet będziemy zaskoczeni, jeśli taka sytuacja nie będzie miała miejsca. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi


STAL MIELEC

Trudno jednoznacznie stwierdzić, co by było, gdyby reforma Ekstraklasy nastąpiła z rocznym opóźnieniem, a z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce żegnały się dwa zespoły. Mogłoby być różnie. Wiele wskazuje na to, że zespół z Mielca ponownie myślałby o awansie i najbliższe dwanaście miesięcy spędził w dużo mniej ekskluzywnym gronie. I nikogo to dziwić nie powinno. Zakończony sezon w ich wykonaniu był po prostu dramatyczny. Otarł się o istną tragedię. Po części uratowało ich Podbeskidzie Bielsko-Biała – zaprezentowali się jeszcze gorzej, aczkolwiek gra zeszłorocznego beniaminka także była daleka od ideału. Nie grzeszyli skutecznością w ataku, popełniali błędy w obronie. Spokoju zabrakło również w klubowych biurach, co na przestrzeni całych rozgrywek poskutkowało wymianą trzech szkoleniowców, przy czym tego ostatniego również już nie ma. Dotychczasowy trener Stali, Włodzimierz Gąsior opuścił rozbitą łajbę blisko dwa tygodnie temu. W jego buty wszedł Adam Majewski, więc z miejsca można założyć, iż z perspektywy mielczan nie będzie to łatwy sezon.

Tym bardziej że do wielkich zmian nie doszło również w zespole. Nie licząc Marcina Budzińskiego, dobrze rokującego Maksymiliana Sitka (przyszedł z Podbeskidzia Bielsko-Biała) oraz trzech młodzieżowców ruchy w wykonaniu zeszłorocznego beniaminka wyglądają dość biednie. Przedstawicieli z Mielca na rynku transferowym niemal nie było. Przyjechali, wzięli, co darmowe i wrócili do domu. Skutki tego są takie, że brakuje tam gwiazdy, wszak trudno tak mówić o młodym bramkarzu Rafale Strączku czy dużo bardziej doświadczonym Michale Domańskim. Pod względem indywidualnym być może się wyróżniają. Sześć bramek oraz siedem asyst w wykonaniu ofensywnego pomocnika nie wzięło się znikąd, lecz pod względem całokształtu wygląda to co najmniej marnie. A nawet bardzo marnie.

Dokąd to zmierza? Po złożeniu wszystkiego w jedną całość po prostu nie wypada mieć wątpliwości – zespół z Mielca zakotwiczy na dnie i będzie walczyć o przetrwanie. Może nie jest to pewniak do spadku, ale właśnie w tym kierunku to zmierza. W dodatku nie pomagają im przepisy, bo ze względu na to, że z ligi spadną trzy zespoły, wybronić się będzie niezwykle ciężko.

CRACOVIA

O Cracovii można powiedzieć, że jest ona jedną z drużyn, które muszą zrehabilitować się po ostatnim sezonie. Wydaje się, że zespół Michała Probierza zawiódł najbardziej obok Lecha Poznań. Gdy „Pasy” w 2020 roku zdobywały Puchar Polski, można było odnieść wrażenie, że wszystko tam idzie w dobrą stronę, ale poprzednia kampania doszczętnie zburzyła to przekonanie. Zostały z niego zaledwie gruzy i teraz trzeba odbudowywać zaufanie kibiców i pozycję klubu na krajowej arenie.

Czy sparingi rozegrane przez krakowski zespół sprawiają, że kibice mogą optymistycznie patrzeć na nadchodzące rozgrywki? Możemy mieć naprawdę mieszane odczucia. Zaczęło się od trzech całkiem okazałych zwycięstw z zagranicznymi rywalami. Następnie przyszła porażka z Partizanem Belgrad (0:3), remis z Lokomotiwem Moskwa (2:2) i wygrana ze Sturmem Graz (1:0). Do tego momentu wszystko wygląda przyzwoicie, ale kolejne trzy batalie burzą ten obraz. A szczególnie dwie kończące przygotowania, bo pierwsza 1. FC Slovacko (0:1) jest do przyjęcia. Jednak potem przyszły dwa sparingi z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, w których zawodnicy Michała Probierza łącznie stracili sześć goli, a zdobyli zaledwie jednego. Przegrali 0:4 i 1:2, co nie jest zbyt dobrym prognostykiem przed startem ligi.

Transfery przeprowadzone przez Cracovię rozkładają się idealnie na każdą formację. Dwóch zawodników wzmocniło defensywę, dwóch pomoc i dwóch atak. Dostępu do własnej bramki będą bronili Czech, Jakub Jugas i Gruzin, Otar Kakabadze. Rozgrywać piłkę w środku boiska będą Duńczyk, Mathias Hebo Rasmussen i sprowadzony z Puszczy Niepołomice 19-latek, Karol Knap. No i dotarliśmy do ofensywy, którą zasilili Słowak, Filip Balaj oraz kupiony z Sandecji Nowy Sącz 20-latek, Kamil Ogorzały. 

– Na pierwszy rzut oka transfery Cracovii nie powalają na kolana, trzeba to przyznać otwarcie, ale paradoksalnie wszyscy ci zawodnicy mają potencjał, by pokazać więcej, niż się od nich oczekuje. Jakub Jugas to zawodnik profilem bardzo podobny do Davida Jablonskiego, zresztą w domyśle jest szykowany do pary właśnie z rodakiem, po jego powrocie z dyskwalifikacji. Filip Balaj wydaje się napastnikiem sprowadzonym stricte pod styl gry preferowany przez Michała Probierza, profilem pasuje do niego zdecydowanie bardziej niż Rivaldinho czy Marcos Alvarez, a możliwe, że w duecie np. z tym drugim atak Cracovii zyska trochę różnorodności. Jeśli Słowak będzie nieco „zupgrade`owaną” wersją Filipa Piszczka z wiosny sezonu 2018/2019, to może dać „Pasom” trochę ważnych bramek. Otar Kakabadze pograł trochę na dość poważnym poziomie w Szwajcarii oraz na zapleczu La Liga i w domyśle ma być pewnym odświeżeniem na prawej stronie obrony dla Cornela Rapy, na którego kibice „Pasów” psioczą bardzo mocno od dłuższego czasu. Mathias Hebo Rasmussen to zawodnik, na którego podobno Michał Probierz liczy najbardziej ze wszystkich letnich wzmocnień. Moja opinia jest taka – jeśli jest sprowadzany jako uzupełnienie, a nie zastąpienie jeden do jeden dla Pellego van Amersfoorta, to rzeczywiście może okazać się najważniejszym transferem tego okienka. Do tego dochodzą dwaj młodzi gracze, Karol Knap i Kamil Ogorzały. Pierwszy jeszcze rok temu grał w IV lidze, drugi ma za sobą bardzo porządny sezon w I lidze. Ogorzały raczej będzie pierwszym wyborem, jeśli chodzi o młodzieżowca, przynajmniej na początku sezonu, bo wchodzi w buty Daniela Pika, którego przygoda z Cracovią się kończy, z niekoniecznie stricte sportowych powodów. Te dwa ruchy mi osobiście się podobają, bo warto sięgać po piłkarzy, którzy pokazali już pewien potencjał na zapleczu Ekstraklasy, szczególnie, że Probierz całkiem niedawno już się sparzył w tym temacie, odpuszczając sprowadzenie Przemysława Płachety, gdy ten grał jeszcze w Podbeskidziu. – mówi Kamil Jagodyński, z portalu tylkoekstraklasa.pl, a prywatnie sympatyk Cracovii. 

Ostatnim sezonem Cracovia bardzo mocno obniżyła oczekiwania. Gra była bardzo słaba, wyniki beznadziejne, a końcowe miejsce w tabeli tylko to wszystko potwierdziło. Jednak, gdy spojrzymy na potencjał ludzki, zobaczymy naprawdę przyzwoity zespół. Właśnie dlatego też nie będzie wielkiego zaskoczenia, jeśli „Pasy” zakończą rozgrywki w górnej połowie tabeli. Nie będzie go również, jeżeli zawodnicy Michała Probierza znowu będą zawodzili i kampanię zakończą w dolnej części stawki. Ciężko przewidzieć los Cracovii w nadchodzącym sezonie, ale możemy być pewni jednego – będzie ciekawie i to nie tylko na boisku. 

– Dla Cracovii gra w tym sezonie toczyć się będzie o odzyskanie dobrej twarzy, odbudowanie mocno podłamanego w ostatnich miesiącach wizerunku. Na pewno nie zakładam walki o utrzymanie, ale ciężko też mi przewidywać grę np. o ligowe podium. To zależy od bardzo wielu czynników. Jeśli van Amersfoort nie odejdzie, Hanca wróci do dobrej dyspozycji, Alvarez zacznie grać na miarę błysków, jakie pokazywał w końcówce poprzedniego sezonu, a do tego przynajmniej część z letnich transferów rzeczywiście wypali, to „Pasy” będą mogły znów być groźne dla każdego w tej lidze. Nie ma co jednak na siłę wróżyć z fusów. Dla mnie na chłodno realnym wynikiem jest miejsce w górnej połowie tabeli, a wszyscy doskonale wiemy, jak ciasno bywa w Ekstraklasie, więc równie dobrze może oznaczać to miejsce ósme, jak i otarcie się o top 3. Na pewno dobry start w lidze trochę poprawiłby humory kibicom, których nastroje są dalekie od wyśmienitych, mówiąc delikatnie. Jest to bezpośredni skutek nawarstwiających się spraw związanych ze słabą grą zespołu, jak i niektórymi działaniami zarządu klubu, co jest jednak tematem na inną dyskusję. W budowaniu pozytywnej atmosfery na pewno nie pomógł ostatni sparingowy dwumecz z Bruk-Betem, gdzie Cracovia przegrała oba mecze, w tym jeden 0-4, do tego w składzie w teorii wyglądającym na taki mogący wyjść na boisko w pierwszej kolejce w Łęcznej. Cracovia jest więc jedną wielką niewiadomą i szczerze mówiąc, to jest chyba jej największy problem od jakiegoś czasu. – dodaje Jagodyński. 

WISŁA KRAKÓW

Ostatni sezon w wykonaniu Wisły Kraków zdecydowanie nie należał do najlepszych. Krakowianie przez większość rozgrywek prezentowali niestrawny dla oka futbol, bez względu na to, czy trenerem był Artur Skowronek, czy Peter Hyballa. Oprócz słabej formy sportowej (zaledwie 13. lokata w lidze), z Reymonta co jakiś czas dochodziły głosy o różnego rodzaju zawirowaniach pozaboiskowych, jak na przykład postawa Hyballi czy kontrowersje wokół kontraktu Aleksandra Buksy. Nic dziwnego, że wraz z końcem sezonu kibice odetchnęli z ulgą.

Słabe wyniki drużyny oczywiście nie pozostały niezauważone przez kierownictwo „Białej Gwiazdy”. Już od końcówki sezonu z obozu właścicielskiego zaczęły padać deklaracje o twardym resecie. Zaczęło się od zwolnienia Hyballi, który okazał się być sadystą i osobą nie do końca zrównoważoną emocjonalnie. Następni w kolejce byli piłkarze – północną stronę Błoń opuściło definitywnie dziewięciu zawodników, a kolejni są w drodze do odejścia. „Skoro zwalniają, to znaczy, że będą zatrudniać” cytując klasyka. I oczywiście tak też się stało - na miejsce piłkarzy opuszczających klub sprowadzono dziesięciu nowych. Trzech już w zimie – szeregi Wisły zasilili wtedy Alan Uryga, Mateusz Młyński oraz Hubert Sobol. Wydaje się, że najpoważniejszym wzmocnieniem jest powrót na Reymonta Urygi – stoper w czasie gry w Płocku dojrzał piłkarsko oraz mentalnie, stał się liderem drużyny i na pewno oczekuje się, że tak samo będzie w Krakowie. Transfer Młyńskiego również należy uznać za duży plus, 20-latek w czasie gry w Ekstraklasie nie jeden raz pokazał, że drzemią w nim ogromne możliwości.

Do tych zawodników doszedł zaciąg letni, który można podsumować jednym słowem – Czechosłowacja. To właśnie z krajów naszych południowych sąsiadów pochodzą nowe nabytki Wisły – Matej Hanousek, Jan Kliment to Czesi, Michal Skvarka to Słowak. Jeszcze należy dodać do nich Aschrafa El Mahdiouiego, który przez lata reprezentował barwy Trenczyna. Listę wzmocnień uzupełniają polscy bramkarze – zdolny 19-latek ze Skry Częstochowa mikołaj Biegański oraz Kacper Rosa z Odry Opole, który będzie pełnić funkcję zmiennika. Na pewno decydujący głos przy transferach zabierał Tomasz Pasieczny, który od 1 lipca pełni funkcję dyrektora sportowego Wisły Kraków.

No dobrze, powiedzieliśmy o wzmocnieniach, ale kto to wszystko poukłada? Tę misję powierzono człowiekowi, o którym ciężko znaleźć jakąś negatywną informację i który na Słowacji wykręcał świetnie wyniki z Żiliną. Mowa o Adrianie Guli, 46-letnim słowackim szkoleniowcu. Co o nim wiemy? Przez 5 lat trenował klub z Żiliny, jego drużynę charakteryzował odważny, ofensywny styl, nie bał się stawiać na młodych zawodników. Ma świetne opinie – skrzydłowy Śląska Wrocław Robert Pich napisał o nim na Instagramie krótko – „top”, Bogusław Leśnodorski przyznał, że chciał go swego czasu ściągnąć do Legii, a eksperci od słowackiej ligi zgodnie twierdzą, że to jeden z lepszych szkoleniowców z tego kraju. Jaki jest więc haczyk? Kiepski okres w Viktorii Pilzno, z którą zajął na koniec zeszłego sezonu rozczarowujące 5. miejsce. Ogólnie jednak na pewno wiślacy mogą patrzeć w przyszłość z umiarkowanym optymizmem.

A skoro już przy przyszłości jesteśmy, na co stać Wisłę w bieżących rozgrywkach? Patrząc na wyniki sparingów – raczej nagłego gigantycznego skoku jakościowego nie można się spodziewać. Zwycięstwa w stosunku 3:2 ze Stalą Mielec, w takich samych rozmiarach z Puszczą Niepołomice, 3:1 z Tatranem Lipavy przeplotła porażka 1:2 z Resovią Rzeszów. Widać, że Gula chce zaszczepić ofensywny styl, jednak wiąże się to ze sporymi dziurami w tyłach. Jeśli mielibyśmy pobawić się we wróżbitów, to widzimy Wisłę gdzieś w okolicach 11. miejsca.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!