Wolski i Sekulski biją Zagłębie. Rondon bohaterem Radomia!
Ledwo wczoraj emocjonowaliśmy się występami polskich klubów w europejskich pucharach, a już dzisiaj rozpoczęliśmy kolejną kolejkę Ekstraklasy. Trzeba przyznać, że czwartkowe mecze Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa były naprawdę przyjemne, a szczególnie ich końcowe rezultaty mogą być satysfakcjonujące. No ale teraz pora przejść do ligowej szarzyzny.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
1. Piłka nożna czy piłka wodna? Kolejkę rozpoczęliśmy w Płocku, gdzie miejscowa Wisła podejmowała Zagłębie Lubin. I pierwszą rzeczą jaka przykuła uwagę widzów z pewnością były rzęsiste opady deszczu, które spowodowały ogromne kałuże na płycie boiska. W zasadzie problematyczne były najprostsze zagrania, bo piłka zatrzymywała się w miejscu i totalnie myliła zawodników. A zresztą, zobaczcie sami ten film, a doskonale zrozumiecie, o co chodzi:
Pogoda nie oszczędza dziś ani piłkarzy, ani murawy. Piłka w pewnym momencie stanęła w polu karnym @ZaglebieLubin i mamy 2-0 dla @WislaPlockSA! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 20, 2021
📺 Bramka Rafała Wolskiego poniżej, a mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT pic.twitter.com/wLrBENJSRz
2. Zdrowy Rafał Wolski to PAN PIŁKARZ. Gdy dobre lata temu Rafał Wolski odchodził z Legii Warszawa, mieliśmy ogromne nadzieje na to, że będzie to piłkarz, który przez lata będzie stanowił o sile reprezentacji Polski. No niestety nie poszło tak dobrze, ale 28-latek wciąż pokazuje, że ma ogromne umiejętności piłkarskie. Dzisiaj zagrał fenomenalny mecz i zgłosił swoją kandydaturę do miana zawodnika kolejki. Strzelił jedną bramkę i zanotował aż trzy asysty. No klasa sama w sobie.
3. Łukasz Sekulski zbawieniem ataku Wisły? Zawodnicy Macieja Bartoszka mieli spore problemy ze zdobywaniem bramek. Patryk Tuszyński i Marko Kolar nie byli zbyt skuteczni, więc włodarze płockiego klubu sprowadzili Łukasza Sekulskiego z ŁKS-u Łódź. I dzisiaj ten napastnik pierwszy raz wyszedł w podstawowym składzie, a ten występ uświetnił zdobyciem dwóch bramek. Zatem wydaje się, że wiemy, kto zagra w przedniej formacji "Nafciarzy" w następnej kolejce.
4. Karny? Mamy wątpliwości. Radomiak Radom miał inicjatywę przez większą część meczu z Wartą Poznań, ale nie przekładało się to na bramki zdobywane przez zawodników Dariusza Banasika. Nagle 10 minut po rozpoczęciu drugiej połowy zawodnicy z Radomia dostali prezent - rzut karny. No ale ta "jedenastka" była naprawdę mocno dyskusyjna. Po pierwszych powtórkach wydawało się, że VAR ją odwoła, bo między zawodnikami w zasadzie nie było kontaktu, ale ostatecznie tak się nie wydarzyło.
5. Oliwa sprawiedliwa. Bo tak jak wspomnieliśmy wyżej, ten niezbyt słuszny karny został podyktowany i zawodnicy z Radomia mieli świetną szansę. Tylko dlaczego oliwa sprawiedliwa? A no dlatego, że gospodarze nie wykorzystali tej świetnej szansy. Do piłki podszedł Leandro, ale uderzył na tyle słabo, że ten strzał wybronił Adrian Lis. Także wszystko skończyło się sprawiedliwie.
Leandro mógł zdobyć swoją setną bramkę w barwach Radomiaka i premierową na najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale tak wykonana „jedenastka” nie mogła się udać… #RADWAR
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) August 20, 2021
6. Końcówka dla Warty, ale ostatecznie to Radomiak zadał jedyny cios. Przez zdecydowaną część batalii przeważali gracze Radomiaka. W zasadzie zastanawialiśmy się, kiedy padnie pierwsza bramka dla gospodarzy i oczywiście były ku temu okazje. Jednak w końcowych minutach role się odwróciły i to goście byli bliżej strzelenia gola. No, ale od czego są ataki w doliczonym czasie gry? Radomiak wyprowadził cios ostateczny. Meik Karwot wrzucił na dalszy słupek, a tam dobrze odnalazł się Mario Rondon. Wenezuelczyk z bliska wpakował piłkę do siatki i tym samym uradował cały Radom.