Dwóch graczy mistrza Grecji na radarze Legii. Wciąż szukają następcy Juranovicia
Na dwa dni przed zamknięciem okna transferowego Legia Warszawa wciąż prowadzi działania mające na celu wzmocnienie prawego wahadła. Według informacji ujawnionej przez Tomasza Włodarczyka na radarze stołecznego zespołu znalazło się dwóch graczy Olympiakosu Pireus, Giannis Masouras oraz Mohamed Dräger.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po niespodziewanym zwycięstwie nad Slavią Pragą (2:1) i przebrnięciu przez całą fazę eliminacji piłkarze Legii Warszawa już niebawem rozpoczną batalię w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski trafili tam do naprawdę zacnego grona. Ich rywalem będzie Napoli, Leicester City oraz Spartak Moskwa. Mimo wszystko warto pamiętać o pozostałych rozgrywkach. Gra na trzech frontach nie jednego faworyta już złamała, czego chcą uniknąć działacze Legii i jeszcze przed zamknięciem okna transferowego dopiąć transfer na pozycję prawego wahadłowego.
Być może przy Łazienkowskiej pojawi się nowy prawy obrońca. Moje greckie źródła mówią, że Legia rozmawia w tej sprawie z Olympiakosem Pireus, a we wszystkim ma pomóc transfer Michała Karbownika:https://t.co/zziaA6Jk7j
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) August 28, 2021
Do tej pory podstawowym elementem w układance Czesława Michniewicza był reprezentant Chorwacji, Josip Juranović. Bardzo dobry sezon w barwach stołecznego zespołu oraz wyjazd na Euro 2020 sprawiły, że 26-letniego defensora w Warszawie już nie ma. Przed tygodniem zdecydował się na transfer do Szkocji i w ramach transferu definitywnego został zawodnikiem Celticu Glasgow. Stołeczny zespół zarobił na jego transferze około 3 mln euro. Sprzedaż podstawowego gracza wiąże się jednak ze sporymi brakami w bocznych sektorach boiska. Ze względu na niedostępność Kacpra Skibickiego oraz Mattiasa Johanssona do gry na prawym wahadle został desygnowany Artur Jędrzejczyk. Przesunięcie doświadczonego defensora pod boczną linię boiska było jednak zabiegiem tymczasowym, wszak Czesław Michniewicz chciałby go wykorzystywać na pozycji stopera. Taki wariant działał do tej pory bez zarzutów.
Co więc zamierza zrobić Legia Warszawa? Na ten moment są to jedynie plany, lecz jak donosi Tomasz Włodarczyk, działacze stołecznego zespołu zamierzają wzmocnić swój zespół jeszcze w trakcie trwającego okna transferowego. Na radarze mistrzów Polski znalazło się dwóch graczy Olympiakosu Pireus, dobrze znany dla polskich kibiców Giannis Masouras oraz Mohamed Dräger.
Występujący na pozycji prawego obrońcy Grek przez cały poprzedni sezon występował w ekstraklasie. Jako zawodnik Górnika Zabrze rozegrał 25 spotkań i zanotował jedną asystę. Zdaniem powyższego źródła priorytetem Legii będzie jednak pozyskanie reprezentanta Tunezji. Młody defensor występuje na południu Europy od roku, kiedy to w ramach transferu definitywnego przeniósł się z niemieckiego Freiburga. Mistrzowie Grecji zapłacili za 25-latka około milion euro. Mimo upływu czasu Dräger nie zdobył sympatii tamtejszego szkoleniowca. Wystąpił w zaledwie dziesięciu starciach i lada moment może zmienić otoczenie.
Przedstawiciele Legii Warszawa muszą się jednak śpieszyć, wszak zamknięcie okna transferowego czeka na nich za rogiem i stanie się faktem już za dwa dni.
Awans @LegiaWarszawa do Ligi Europy - patrząc jakich miała przeciwników po drodze,jak wąską kadrę,ile kontuzji w międzyczasie,to że przed najważniejszym meczem el. zespół opuścił Juranović za śmiesznie niską kwotę, nieadekwatną do momentu na transfer - jest wielką sztuką! #LEGSLA
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) August 26, 2021