W Legii bez zmian. Potknięcia Liverpoolu i Chelsea [AKTUALIZOWANE]
Ostatnia niedziela przed świętami, więc paradoksalnie także jedna z ostatnich szans na spędzenie kilku godzin w obecności futbolu na całkiem dobrym poziomie. A tak się składa, że akurat dziś brakować tego nie powinno. Mecze z udziałem Manchesteru City, Chelsea, Realu Madryt oraz Lecha Poznań. Mało? Nie ma problemu, można do nich dorzucić pojedyncze występy z udziałem Polaków, które w przeciwieństwie do niedalekiej przeszłości zasłużyły na szczególną uwagę. Ale po kolei – wszystko to, co najlepsze oczywiście na dole.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Olympique Marsylia – Cannet Rocheville 4:1
Arkadiusz Milik przypomniał sobie, jak to jest być w wysokiej dyspozycji. Napastnik Olympique Marsylia zdobył dziś trzy bramki w meczu Pucharu Francji. Drużyna Polaka dość sprawnie uporała się z niżej notowanym Cannet Rocheville 4:1 i w ten oto sposób awansowała do 1/16 finału rozgrywek. Dla reprezentanta Polski był to kolejny udany występ na od momentu powrotu po kontuzji kolana.
Newcastle United – Manchester City 0:4
Nowi szefowie Newcastle United muszą się spieszyć, jeśli zaplanowana na nadchodzące miesiące rewolucja ma przynieść jakiekolwiek efekty na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju. Ostatnie tygodnie w wykonaniu Srok pokazują jednak, że dużo bliżej im do spadku do Championship, aniżeli gry o jakiekolwiek cele w Premier League. Dla podtrzymania pewnych standardów zostali rozbici przez Manchester City. Jednogłośny faworyt tego starcia zwyciężył aż 4:0 po bramkach Rubena Diasa, Joao Cancelo, Raheema Sterlinga oraz Riyada Mahreza.
Ja już nawet nie mam słów na Joao Cancelo, bo to się nie mieści w głowie
— Patryk Idasiak (@PatrykIdasiak) December 19, 2021
Wolverhampton - Chelsea 0:0
Kapitalna dyspozycja Obywateli zdaje się być przeszkodą nie do przejścia z perspektywy piłkarzy Chelsea. Stołeczny zespół nie poszedł w kierunku wyznaczonym przez tegorocznego mistrza kraju i tylko zremisował na wyjeździe z Wolverhampton. Efekt? Coraz większa, wszak już siedmiopunktowa strata do lidera i dopiero trzecie miejsce w tabeli Premier League. Cóż, nie zostało nic innego, jak stwierdzić, że zespół prowadzony przez trenera Thomasa Tuchela wpadł w mały kryzys.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:1
Pomimo nie najlepszego zakończenia rundy piłkarze Lecha Poznań spędzą zimę na pozycji lidera. Dla odmiany, tym razem udało się sięgnąć po komplet punktów. Spotkanie z niżej notowanym Górnikiem Zabrze zakończyło się wyszarpanym zwycięstwem 2:1. Do pewnego momentu nic nie wskazywało jednak na to, że zawodnicy lidera zakończą rok z jakimkolwiek punktem. Jeszcze w pierwszej odsłonie wynik meczu otworzył najlepszy strzelec w zespole przyjezdnych, Jesus Jimenez. Kilka minut odpowiedział Nika Kwekweskiri. Bramka gruzińskiego pomocnika była ozdobą tego pojedynku, choć to nie on został bohaterem meczu z Górnikiem. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił Bartosz Salamon – strzelec decydującej bramki dla Kolejorza.
Weekend pięknych goli w @_Ekstraklasa_ trwa! 🔥🔥🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 19, 2021
Kwekweskiri wyrównuje, a wybór gola kolejki będzie baaaaaaaardzo trudny ⚽🤯 pic.twitter.com/46WFmnIQiB
Legia Warszawa – Radomiak Radom 0:3
Po bardzo wysokim zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin 4:0 wydawało się, że gra Legii zaczyna wracać do normy. Przyszedł „nowy” trener, wprowadził porządki, być możne zyskał też zaufanie ze strony piłkarzy, co udokumentował okazałym triumfem z przeciętnym rywalem. Czy mogło być lepiej? No nie mogło. Pierwsze prognozy były takie, że coś faktycznie ruszyło. Dziś wiemy, że było to tylko i wyłącznie złudzenie. Legia znów zagrała swoje. To znaczy, nie pokazała nic spektakularnego, wszak otrzymała srogi łomot, zasłużenie przegrywając z Radomiakiem Radom 0:3. A co to oznacza w praktyce? Ano to, że przerwę zimową spędzi w strefie spadkowej.
Tottenham – Liverpool 2:2
Manchester City wygrał, Chelsea straciła punkty, więc odpowiedź ze strony Liverpoolu wydawała się w miarę jasna. Celem numer jeden było zwycięstwo, które oprócz utrzymania dystansu w stosunku do uciekających mistrzów kraju, powiększyłoby także przewagę nad stołecznym zespołem. No, ale nic takiego nie będzie miało miejsca. Zespół Jurgena Kloppa dość nieoczekiwanie potknął się w meczu z Tottenhamem, tylko remisując 1:1.
AC Milan – Napoli 0:1
Najważniejszy mecz tego tygodnia we Włoszech padł łupem piłkarzy Napoli, którzy w świetnym stylu przerwali serię trzech kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Dzisiejszego wieczoru nie dali szans klubowi z Mediolanu. Jedyną w tym meczu bramkę zdobył Elif Elmas. Reprezentant Macedonii wpisał się na listę strzelców po dograniu Piotra Zielińskiego, który mimo wcześniejszych doniesień na temat stanu zdrowia wrócił do gry od pierwszych minut.
Real Madryt – Cadiz 0:0
Powiedzieć, że Real Madryt rozczarował, to tak naprawdę nie powiedzieć nic. Rozpędzony lider LaLiga podzielił się dziś punktami z Cadiz. Nie wypada jednak twierdzić, że brakowało mu argumentów. Ilość sytuacji, posiadanie piłki, czy sam obraz tego starcia – wszystko to przemawiało za drużyną z Madrytu, która w ostateczności może się czuć dość mocno rozczarowana.
Czyli Realowi urwały punkty drużyny znajdujące się w tym momencie na przedostatnim i ostatnim miejscu w tabeli #RealMadridCadiz
— Mikołaj Krzywkowski (@Krzywy94) December 19, 2021