Reprezentant Polski może wylądować w Legii Warszawa!
Legia Warszawa nie zamierza zwalniać tempa na rynku transferowych. Według informacji podanej przez Sebastiana Staszewskiego na liście życzeń stołecznego klubu znalazł się Jakub Świerczok. Gracz Nagoi Grampus rozważa możliwość zmiany otoczenia i bierze pod uwagę powrót do Polski.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dotychczasowe działania Legii Warszawa na rynku transferowym przyniosły sporo zmian wewnątrz zespołu. Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni szatnię wielokrotnego mistrza Polski zasilili Robert Pich, Makana Baku, Dominik Hładun oraz Blaz Kramer. Wiele wskazuje jednak na to, iż to nie koniec ruchów w wykonaniu stołecznego klubu. Z informacji podanej przez Sebastiana Staszewskiego z Interii wynika, że na radarze Wojskowych znalazł się Jakub Świerczok.
Kilkukrotny reprezentant Polski jest obecnie zawieszony po tym, jak przy jednej z kontroli wykryto w jego organizmie nieprzepisowe substancje. Mimo tego, że rozgrywki japońskiej ligi trwają w najlepsze, były piłkarz Piasta Gliwice musi podziwiać swoich kolegów z trybun. Taki stan rzeczy może doprowadzić do zmiany otoczenia. Możliwość ściągnięcia 29-latka rozważają szefowie Legii Warszawa, którzy wciąż szukają potencjalnych wzmocnień.
Gdyby ewentualny transfer z udziałem doświadczonego napastnika doszedł do skutku, byłby to dla niego powrót po rocznej przerwie. Ostatnie rozgrywki Jakuba Świerczoka w Ekstraklasie zakończyły się bardzo dobrym dorobkiem indywidualnym w postaci 15 bramek oraz 3 asyst.
🆕Słyszę, że @LegiaWarszawa chciałaby sprowadzić Jakuba Świerczoka. Pierwsze rozmowy już się odbyły. To byłaby transferowa bomba, ale do realizacji daleka droga. Świerczok najpierw musiałby rozwiązać umowę z Nagoya Grampus, a później dostać wysoką ofertę z Legii. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) July 12, 2022