PILNE: Kucharczyk w rezerwach Legii!
Kolejna nudna sobota w trakcie przerwy reprezentacyjnej? Cóż, nie do końca!
Jest daleko od nudy! Właśnie przed momentem zobaczyliśmy TO. Komunikat Legii Warszawa.
Michał Kucharczyk został – decyzją trenera Romeo Jozaka – przesunięty do zespołu rezerw mistrza Polski, które to obecnie mają swoje miejsce na poziomie grupy I trzeciej ligi!
Trener Romeo Jozak podjął dzisiaj decyzję o przesunięciu Michała Kucharczyka do rezerw Legii Warszawa. Trener poinformował, że decyzja została podjęta z przyczyn niesportowych, a u jej podstaw leży dobro i jedność całej drużyny. Szczegóły ⬇️https://t.co/W6folCV390
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 24 de marzo de 2018
W komunikacie czytamy dość enigmatyczne stwierdzenia.
„Trener Romeo Jozak podjął dzisiaj decyzję o przesunięciu Michała Kucharczyka do rezerw Legii Warszawa. Trener poinformował, że decyzja została podjęta z przyczyn niesportowych, a u jej podstaw leży dobro i jedność całej drużyny.
Przed ogłoszeniem decyzji trener spotkał się z radą drużyny i przedstawił zawodnikom jej powody.
„Rozumiemy decyzje trenera. Najważniejsza jest jedność szatni i wspólny cel” – powiedział po spotkaniu Miroslav Radović, kapitan Legii Warszawa.
Klub nie będzie obecnie udzielał dodatkowych komentarzy.”
Jeżeli dobrze pamiętacie, to na początku tego sezonu „Kuchy” trafił do rady drużyny wspólnie z Michałem Kopczyńskim i Arkadiuszem Malarzem. Taka była decyzja poprzedniego szkoleniowca, Jacka Magiery. Jozak, po przyjściu do Warszawy, niespecjalnie ingerował w stary porządek. Nie robił roszad w radzie zespołu, zaakceptował też to, że właśnie wyżej wymienieni trzej piłkarze mogą zastępować w razie potrzeby kogoś z dwóch kapitanów – Miro Radovicia lub Artura Jędrzejczyka.
Decyzja wygląda na poważną, choć Legia wyraźnie zaznacza, że chodzi o powody pozasportowe. Gdybyśmy bowiem popatrzyli na ostatnie występy Kucharczyka, to można pytać, czemu nie gra częściej.
Gol z Lechem, gol z Lechią i potem nie do końca zrozumiała ławka z Wisłą i wejście dopiero w II połowie, z czego Romeo Jozak tłumaczył się na spotkaniu w ramach „Bliżej Legii” w czwartkowy wieczór.
Dziwnie się czujemy, czytając ten komunikat.
Cóż, jak to się mówi – „more to come”...