
Alleluja! Wracają! Przedostatnia kolejka rundy zasadniczej LOTTO Ekstraklasy!
W atmosferze świąt Wielkiej Nocy, nastał długo oczekiwany powrót. Na boisko wracają piłkarze grający na co dzień na naszych rodzimych boiskach. Oto plan na 29 kolejkę!
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Cracovia (Wielka Sobota 15.30, sędziuje Paweł Raczkowski)
W derbach Małopolski zdecydowanym faworytem jest drużyna Michała Probierza. Dla drużyny ze stadionu przy ulicy Kałuży, perspektywa gry w grupie mistrzowskiej jest realna. Do ósmego miejsca tracą ledwie punkt, a w następnej kolejce podejmą na własnym stadionie Zagłębie Lubin, które w tym momencie zajmuje… właśnie ósmą lokatę. Natomiast, ekipie gospodarzy coraz mocniej pali się grunt pod nogami. Ostatnie dwa mecze to przyjęcie na własne konto po cztery gole (porażki 4:0 z Arką Gdynia oraz 2:4 z Pogonią Szczecin). By problemów było mało, Jacek Zieliński ma ból głowy dotyczący obsady bramki. Wszyscy trzej (Jan Mucha, Dariusz Trela, Krzysztof Baran) są niezbyt pewną opcją.
Górnik Zabrze – Sandecja Nowy Sącz (Wielka Sobota 15.30, sędziuje Szymon Marciniak)
Nadal pozostajemy wśród drużyn z Gminy Żabno. Drużyna Kazimierza Moskala jedzie do Zabrza na spotkanie z beniaminkiem. Pamiętajmy jednak, że ekipa Marcina Brosza jest beniaminkiem wyłącznie z nazwy. Zabrzanie nadal zajmują miejsce tuż za podium i mają w swoich szeregach takich graczy jak Igor Angulo, Damian Kądzior, Szymon Matuszek oraz Szymon Żurkowski. Każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy będzie nie lada niespodzianką.
Korona Kielce – Lechia Gdańsk (Wielka Sobota 18.00, sędziuje Tomasz Kwiatkowski)
W grodzie Neptuna chcą zapomnieć o tym sezonie jak najszybciej. W ostatnich tygodniach, więcej się słyszy i mówi o nadchodzącym piłkarzu, który ma dołączyć do drużyny w lipcu tego roku czyli Egy Maulanie Vikri aniżeli o meczach kończących rundę zasadniczą sezonu 2017/2018. A te zapowiadają się na niezwykle trudne wyzwania. W nadchodzącej kolejce, wyjazd do bardzo dobrze spisującej się Korony Kielce, a w kolejnej prestiżowe spotkanie derbowe z Arką Gdynia. Piotra Stokowca i kibiców Lechii może pocieszać chyba jedynie fakt, że w tej lidze są jeszcze słabsze zespoły (Sandecjo, Termaliko – pozdrawiamy!)
Arka Gdynia – Legia Warszawa (Wielka Sobota 20.30, sędziuje Tomasz Musiał)
U drugiego przedstawiciela Trójmiasta, sytuacja jest dużo lepsza. 10. miejsce ze stratą ledwie dwóch punktów do grupy mistrzowskiej zapowiada spokojniejszą końcówkę sezonu w porównaniu do analogicznej sytuacji sprzed roku. I ten spokój nie zostanie wytrącony nawet przy ewentualnej porażce z drużyną ze stolicy. Może jedynie skomplikować sytuację w walce o wyższe lokaty. Życzymy jednak ekipie Leszka Ojrzyńskiego gry o najwyższe cele. A co u legionistów? Nie ma nudy. W przerwie reprezentacyjnej, od składu pierwszego zespołu został odsunięty Michał Kucharczyk. Jak podała Legia, oficjalne powody to kwestie pozasportowe. Co za tym się kryje? Tego nie wie nikt. A gdy dodamy do tego bardzo prawdopodobną absencję Jarosława Niezgody, od razu widzimy jak trudna misja czeka aktualnego wicelidera. Dodatkowo, Arka nie straciła gola na własnym stadionie już od 5 meczów.
Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok (Lany Poniedziałek 15.30, sędziuje Paweł Gil)
A jak sytuacja wygląda u lidera z Podlasia? Pełna sielanka. W poprzedniej kolejce, drużyna Ireneusza Mamrota udowodniła swoje mistrzowskie aspiracje, odrabiając straty w ostatnich sekundach meczu z Arką Gdynia. Jeśli chodzi o podopiecznych Mariusza Lewandowskiego, to tutaj nadal mamy problem. Niby nazwiska pozwalają mierzyć w okolice górnej ósemki, ale jednocześnie drużyna ta pod wodzą byłego reprezentanta Polski jest mocno nijaka. Zwycięstwo Jagi należy do jej obowiązków.
Wisła Płock – Piast Gliwice (Lany Poniedziałek 15.30, sędziuje Mariusz Złotek)
Oba zespoły w poprzedniej kolejce solidarnie podzieliły się punktami. Na ławkach rezerwowych, uznane nazwiska. Wisła Płock grająca przez cały sezon bardzo solidnie, a odmieniony Piast Gliwice także uspokoił nastroje wśród kibiców na Górnym Śląsku. Wszystko rozbije się o to, co wymyślą w swoich gabinetach Jerzy Brzęczek i Waldemar Fornalik.
Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław (Lany Poniedziałek 18.00, sędziuje Dominik Sulikowski)
Pogoń Szczecin z roku 2017 a Pogoń Szczecin z roku 2018 to dwa zupełnie inne zespoły. Na Pogoń z tego roku chce się patrzyć i chce się ich oglądać. Z drugiej strony, Śląsk Wrocław nadal nie jest w stanie pokazać pełni swojego potencjału. Starcie dwóch tak różnych ekip nie powinno skończyć się innym wynikiem jak tylko i wyłącznie zwycięstwem Portowców.
Wisła Kraków – Lech Poznań (Lany Poniedziałek 18.00, sędziuje Jarosław Przybył)
Jeśli ktoś jest zdania, że nasza Ekstraklasa nie rozpieszcza meczami, to niech zajrzy w to miejsce i zobaczy, jakie spotkanie zakończy zmagania w ramach 29. kolejki. Krakowianie są podbudowani zwycięstwem w poprzedniej kolejce nad Legią Warszawa na ich stadionie (po raz pierwszy od sezonu 2009/10!!!), a eksperci pod ogromnym wrażeniem sposobu gry ekipy Joana Carillo. Goście wpadli na Łazienkowską, zrobili zamęt i wyjechali z trzema punktami. Tym razem, do stacji „Kraków” wjedzie poznańska lokomotywa. Nenadowi Bjelicy spędza sen z powiek jedna istotna rzecz – kontuzje. Z powodu niedyspozycji, może się okazać, że w Lechu prawdopodobnie zabraknie co najmniej siedmiu piłkarzy! Ambicje obu zespołów nie pozwolą jednak odpuścić sobie tego spotkania. Liczmy zatem na interesujący spektakl!
W imieniu swoim i redakcji, życzę wszystkim czytelnikom Footroll wszelkiej pomyślności w nadchodzących dniach! Rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy wypełnionych wielkimi piłkarskimi emocjami! Będzie co oglądać!