Ostatnia stacja! – zapowiedź 37. kolejki LOTTO Ekstraklasy
Ekstraklasa
18-05-2018

Ostatnia stacja! – zapowiedź 37. kolejki LOTTO Ekstraklasy

-
0
0
+
Udostępnij

Dojechaliśmy! Za kilkanaście godzin poznamy ostateczne rozstrzygnięcia, jeśli chodzi o rozgrywki LOTTO Ekstraklasy, w sezonie 2017/2018. O co toczy się tak naprawdę gra? Ile drużyn musi być w pełni skoncentrowana na ostatnim meczu przed wakacjami? Dowiecie się tego z lektury tego tekstu.

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław (sobota 18.00, sędziuje Wojciech Myć)

Statek o nazwie „Arka Gdynia”, pomimo pewnego utrzymania, pływa po niespokojnych wodach. Poznaliśmy przyszłość Leszka Ojrzyńskiego, ale nadal nie znamy nazwiska następcy, chociaż karuzela trenerska kręci się już na dobre. Faworytem numer jeden do objęcia tego stanowiska jest Zbigniew Smółka, aktualnie prowadzący I-ligową Stal Mielec. Patrząc wyłącznie na pozycję w tabeli drużyny z Podkarpacia można stwierdzić, że to dobry ruch – do miejsca premiowanego awansem traci ledwie dwa oczka. Wróćmy jednak nad polskie morze, bo tam jest niezwykle ciekawie. Piłkarzem, który na pewno opuści szeregi Arki jest Michał Marcjanik. Obrońca zagra w beniaminku Serie A – Empoli. Trafia tam na zasadzie wolnego transferu, gdyż 30 czerwca skończy się jego kontrakt z żółto-niebieskimi. Z Marcjanikiem nie udało się przedłużyć kontraktu, natomiast jest ktoś, kto przedłuży swój pobyt w Gdyni. Tym kimś jest Pavels Steinbors, który podpisał umowę do końca czerwca 2020 roku.

Śląsk od dawna ma zapewnione utrzymanie, ale to wcale nie zatrzymało dobrze dysponowaną maszynę z Dolnego Śląska. W ostatniej kolejce pokonali Piasta Gliwice i tym samym utrudnili sytuację drużynie Waldemara Fornalika, o której wspomnę za moment. Tak dobre wyniki to efekt motywacji ze strony Tadeusza Pawłowskiego. Szkoleniowiec postanowił zmotywować swoich podopiecznych perspektywą wywalczenia dłuższych letnich urlopów. Każde zwycięstwo u siebie lub co najmniej remis na wyjeździe daje jeden dzień wolnego ekstra, a cała zabawa zaczęła się przed 34. kolejką. Jakie są efekty tego niecodziennego zakładu? Remis z Cracovią oraz zwycięstwa nad Pogonią oraz wspomnianym wcześniej Piastem. Jeszcze na sam koniec – pamiętacie takiego piłkarza jak Sito Riera? Hiszpański pomocnik jest zawieszony za atak na sędziego i w ten sposób pożegnał się z ekipą z Wrocławia, bo nikt nie ma w planach przedłużania kontraktu z wychowankiem Barcelony. Wspominam o nim nieprzypadkowo, bo Śląsk znalazł już piłkarza na jego miejsce – Damiana Gąskę, pomocnika Wigier Suwałki.

Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza (sobota 18.00, sędziuje Szymon Marciniak)

Finał starć w grupie spadkowej. To bezpośrednie spotkanie wyłoni nam drużynę, która opuści szeregi LOTTO Ekstraklasy i kolejny sezon spędzi na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Drużyna z Niecieczy w najlepszym dla siebie momencie wrzuciła wyższy bieg i przed ostatnią kolejką jest w korzystniejszej sytuacji niż Piastunki. W ostatnich trzech meczach, Termalica zdobyła siedem punktów i dzięki takiemu obrotowi spraw opuściła strefę spadkową, spychając tam swojego najbliższego rywala. W tym spotkaniu drużynie Jacka Zielińskiego wystarczy remis do utrzymania. Słoniki są w bardzo dobrych nastrojach po ostatniej kolejce, podczas której zdołali odrobić straty i ostatecznie pokonać Arkę Gdynia 2:1. Państwo Witkowscy zatrudniając trenera Zielińskiego prawdopodobnie wykonali pierwszy krok w stronę ratowania Ekstraklasy, bo zatrudnili fachowca specjalizującego się w sytuacjach, teoretycznie, beznadziejnych. W swojej karierze ratował już m.in.: Polonię Warszawa, Odrę Wodzisław, a niedawno Cracovię. Czy do tego grona będzie mógł dopisać Bruk-Bet Termalikę Niecieczę?

Co do Piasta, po raz kolejny muszę podkreślić, że sytuacja jest fatalna. Coraz mniej osób wierzy w uratowanie Ekstraklasy dla Gliwic. Reputacja Waldemara Fornalika spada na łeb na szyję. A mówimy przecież o byłym selekcjonerze reprezentacji Polski, który potrafił doprowadzić, biedny jak mysz kościelna, Ruch Chorzów nawet do tytułu wicemistrza kraju. Wydawało się, że w Gliwicach powinny być lepsze wyniki. Dobrej klasy piłkarze, stabilna sytuacja finansowa, a także terminowe wypłacanie pensji napawały optymizmem w kwestii wyników. A w niedzielę czeka ich mecz o życie. W teorii, mecz na własnym boisku powinien sprzyjać drużynie Piasta, ale mówimy o ekipie, która w tym roku jeszcze nie wygrała na stadionie przy ul. Okrzei, a napastnicy zespołu (Mateusz Szczepaniak, Michal Papadopulos oraz Karol Angielski) w dwóch ostatnich miesiącach strzelili… jednego gola. Może jednak okazać się, że decydujący gwóźdź do trumny zadali pseudokibice Piasta podczas pamiętnych derbów z Górnikiem Zabrze.

Cracovia – Pogoń Szczecin (sobota 18.00, sędziuje Mariusz Złotek)

W Cracovii pełna sielanka. W ostatnich dniach najwięcej mówiło się o Pasach w kontekście zorganizowanego przez klub castingu. Michał Probierz przyglądał się młodym piłkarzom, którzy docelowo mają zasilić pierwszą drużynę. Ilość kandydatów przerosła najśmielsze oczekiwania. Zainteresowani pojawiali się z różnych stron Polski, ale nie tylko. Dwóch śmiałków przyleciało specjalnie z Anglii!

Wszystko wskazuje na to, że tym meczem Krzysztof Piątek będzie się żegnać z naszą ligą. Klub czeka na oferty rzędu 4-5 mln €. Natomiast przedłużono kontrakty z trzema piłkarzami: Javim Hernandezem, Michale Peškoviciem i Diego Ferraresso.

W Pogoni nadchodzą zmiany. Podczas ostatniego meczu ligowego przeciwko Lechii, z szczecińską publicznością pożegnał się Rafał Murawski, wieloletni kapitan Portowców i były reprezentant kraju. Mówi się, że prawie 37-letni zawodnik podjął decyzję o zakończeniu kariery. Jest jeszcze jeden piłkarz, który opuści zachód Polski wraz z zakończeniem sezonu i rozpocznie nowy etap w swojej karierze. Jakub Piotrowski podpisał trzyletni kontrakt z KRC Genk. Nieoficjalne informacje mówią, że ten transfer zasili konto Pogoni o 2 mln €. Młodzieżowy reprezentant Polski trafił do klubu, który wypromował takich piłkarzy jak: Kevin de Bruyne, Leon Bailey, Kalidou Koulibaly oraz Thibaut Courtois. Chyba wybrał odpowiedni kierunek, co nie? 

Lechia Gdańsk – Sandecja Nowy Sącz (sobota 18.00, sędziuje Zbigniew Dobrynin)

Jeśli jest jakaś drużyna, która cieszy się z końca sezonu to bez wątpienia trzeba wskazać Lechię. Mają za sobą fatalny okres, w którym przez jakiś czas byli poważnie zagrożeni spadkiem. Wszyscy w Gdańsku są zgodni, co do tego, że nie ma miejsca na podobny sezon. Celem numer jeden jest uszczuplenie kadry, która w tym momencie liczy na tyle dużo piłkarzy, że ciężko w tym wszystkim się połapać tak na dobre. Głównym odpowiedzialnym za kształt kadry będzie Piotr Stokowiec. Ręce zacierają piłkarze z Akademii. Wiemy jak bardzo, obecny trener Lechii lubi pracować z młodzieżą. A prezes Lechii, Adam Mandziara już teraz stawia cele przed drużyną na nadchodzący sezon – TOP 5.

Drużyna Sandecji tym meczem żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową. Gwoździem do trumny był niewykorzystany rzut karny przez Macieja Małkowskiego w ostatnim meczu z Cracovią. Raczej niewiele osób będzie płakać za drużyną, która rozgrywała mecze na nie swoim stadionie, a w trakcie sezonu nie była w stanie wygrać 22(!!!) spotkań z rzędu. Szanowna Sandecjo, było miło, ale na szczęście szybko się skończyło.    

Lech Poznań – Legia Warszawa (niedziela 18.00, sędziuje Daniel Stefański)

Skoro mamy finał w dolnej ósemce, to grupa mistrzowska również nie chce się poczuć gorszą i ma własne starcie o ogromnym ładunku emocjonalnym. Oba zespoły potraktują ten mecz jak finał. To tym meczem żyje cała piłkarska Polska.

Lech remisując spotkanie z Wisłą Kraków zamknął sobie drogę do mistrzostwa Polski. Sytuacja dla drużyny z Wielkopolski jest już znana. Na kończącej sezon, Gali Ekstraklasy będą mieli przywieszone na szyi brązowe medale. To wynik rozczarowujący biorąc pod uwagę potencjał, jakim dysponuje zespół. Szlagier ligi polskiej będzie ostatnim meczem prowadzącym przez specyficzne trio Ulatowski-Araszkiewicz-Rząsa. Od nowego sezonu stery przejmie Ivan Djurdjević, były piłkarz Lecha w latach 2007-2013. Do tej pory Serb prowadził trzecioligową drużynę rezerw Lecha. Czeka go sporo pracy. Już teraz wiadomo, że zespół zrezygnuje z wypożyczonych zawodników – Mario Šitum, Ołeksij Chobłenko oraz Elvir Koljić będą wracać do swoich klubów. Ich słaba postawa była z jednym z powodów, dla których nie wypalił pomysł na grę drużyny Nenada Bjelicy. Lukę na pozycji skrzydłowych, którą zostawi za sobą chorwacki pomocnik, ma zapełnić Damian Kądzior. Włodarze klubu z Poznania planują wpłacić, zawartą w kontrakcie klauzulę odstępnego, która wynosi 600 tys. €.

Jakie nastroje w stolicy? Można wyczuć pełną gotowość do boju, którego wszyscy się spodziewają w Poznaniu. W obozie legionistów jest pełna świadomość, że do pełni szczęścia brakuje (dosłownie) punktu. Do pełni zdrowia ma wrócić Jarosław Niezgoda, który w ostatnich meczach nie grał z powodu urazu. Coraz pewniejszym punktem zespołu jest ten, który dopiero wchodzi do dorosłej piłki czyli 19-letni Sebastian Szymański. Dean Klafurić pokazuje wynikami, że warto dać mu szansę na dłuższą metę. Już wypracował sobie dobrą opinie, bo Dariusz Mioduski potwierdził, że obecny szkoleniowiec Legii jest jednym z trzech kandydatów na to stanowisko. Znamy także jednego kontrkandydata – jest nim Urs Fischer, były trener FC Basel. Są jednak pewne niewiadome, co do składu. Sztab medyczny Legii ma ręce pełne roboty – wspomniana dwójka młodych liderów (Szymański, Niezgoda) oraz Michał Pazdan borykają się z drobnymi urazami. Na szczęście dla Legii, za kadencji Deana Klafuricia do dobrej formy wrócił Inaki Astiz. Hiszpański stoper ponownie stał się graczem podstawowego składu i ma otrzymać ofertę przedłużenia umowy.

Na sam koniec warto wspomnieć o kandydatach do „zaszczytnego” tytułu Dzbana Sezonu. Rywalizacja jest bardzo wyrównana. Pierwsza kandydatura to szopka w sprawie celebracji mistrzostwa, o której powiedziano i napisano wszystko. Konkurencję tworzy Emir Dilaver. Stoper Lecha pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Ostatnią dostał… siedząc na ławce rezerwowych! Piłkarz Kolejorza pokazał, że jest zdolny do wszystkiego.

Górnik Zabrze – Wisła Kraków (niedziela 18.00, sędziuje Jarosław Przybył)

Dobre wyniki beniaminka nie umknęły uwadze mocarzom naszej ligi. Od kilku dni mówi się, że do Poznania ma trafić Damian Kądzior. Trzeba przyznać, że kariera piłkarza urodzonego w Białymstoku nabrała rozpędu. Wychowanek Jagi przez wiele lat tułał się po wypożyczeniach w niższych ligach (Motor Lublin, Dolcan Ząbki), by w 2016 pokazać się z bardzo dobrej strony w barwach Wigier Suwałki, wywalczyć sobie transfer do drużyny z Górnego Śląska, być powoływanym do reprezentacji (na mundial jednak nie pojedzie), a teraz być o krok od trafienia do drużyny, która od wielu lat regularnie walczy o najwyższe cele. Prawdopodobnie w tym samym kierunku powędruje Marcin Brosz, który jest kandydatem do tytułu Trenera Sezonu. To jest miarodajna ocena całego sezonu w wykonaniu Górników. Włodarze klubu mają jednak oczy dookoła głowy i szukają wzmocnień. Zachęceni dobrą postawą Igora Angulo, zabrzanie łaskawym okiem zerkają w kierunku niższych lig na Półwyspie Iberyjskim. Włodarze klubu osiągnęli już porozumienie z 24-letnim Jesusem Jimenezem, napastnikiem trzecioligowej CF Talavery. Wszyscy liczą na to, że powtórzy sukces swoich rodaków i zawojuje naszą ligę.

Pod Wawelem zakończyła się pewna epoka. Epoka Arkadiusza Głowackiego i Pawła Brożka. Przy okazji starcia z Lechem, kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Reymonta mieli ostatnią okazję podziękować obu piłkarzom za lata gry z Białą Gwiazdą na piersi. Napastnik Wisły pożegnał się z Wisłą w najlepszy z możliwych sposobów - strzelając wyrównującą bramkę w 100 (słownie – setnej!) minucie spotkania z Kolejorzem. Gol niezwykłej wagi, bo nadal daje nadzieję Wiśle na powrót do europejskich pucharów po 6 latach posuchy. Równie profesjonalne pożegnanie szykowane jest dla Tomasza Cywki, który po zakończeniu sezonu ma przenieść się do Lecha Poznań. Za lata gry dla krakowskiego zespołu, były zawodnik Wigan Athletic w ostatnich spotkaniach wyprowadza swoją drużynę na płytę boiska w roli kapitana. Oprócz rywalizacji drużyn, czeka nas ciekawy indywidualny pojedynek – Igor Angulo kontra Carlitos. Dwaj najwięksi faworyci do zdobycia korony króla strzelców.

Jagiellonia Białystok – Wisła Płock (niedziela 18.00, sędziuje Piotr Lasyk)

Kibice z Białegostoku na dwie godziny staną się prawdopodobnie kibicami… Lecha Poznań. Korzystny wynik ze stadionu przy ul. Bułgarskiej oraz zwycięstwo drużyny Ireneusza Mamrota da upragnione mistrzostwo drużynie z Podlasia. Analogiczna sytuacja miała miejsce dokładnie rok temu, gdy zabrakło jednego gola do upragnionego tytułu. Wszyscy w obozie Dumy Podlasia wierzą w osiągnięcie celu.

Rywale z Płocka mają jednak swoje własne plany. Są krok od wywalczenia sobie prawa do występów w eliminacjach europejskich pucharów. Któż spodziewał się takiego sezonu w wykonaniu Nafciarzy, w momencie gdy tuż przed inauguracją pożegnano się z wieloletnim trenerem drużyny, Marcinem Kaczmarkiem? Chyba nawet najwięksi optymiści nie wierzyli w taki scenariusz. Tym sezonem drużyna nawiązała do najlepszych lat w historii klubu, gdy barwy Wisły prezentowali tacy piłkarze jak Ireneusz Jeleń bądź Sławomir Peszko. Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia, dyrektor sportowy, Łukasz Masłowski już w tym momencie wziął się ostro do roboty i zaczął kompletować kadrę na przyszły sezon. Pierwszym transferem jest Mateusz Szwoch. Z początkiem lipca wejdzie w życie trzyletnia umowa z byłym już graczem Arki Gdynia. To jednak nie koniec wzmocnień. Mówi się również o zainteresowaniu Bartłomiejem Żynelem (20-letni bramkarz RB Salzburg), Mateuszem Hołownią (lewy obrońca Legii Warszawa, obecnie reprezentujący barwy Ruchu Chorzów) oraz Kacprem Przybyłko (napastnik Kaiserslautern).

Korona Kielce – Zagłębie Lubin (niedziela 18.00, sędziuje Artur Aluszyk)

W Kielcach czeka nas mecz drużyn, które na wakacjach są od dobrych kilku kolejek i doczekały się tego momentu, gdy już oficjalnie będą mogły rozpocząć swoje długo oczekiwane urlopy. Zanim to jednak nastąpi, trzeba rozegrać bezpośrednie starcie. Trener Korony, Gino Lettieri próbuje zachować pozory normalności i krytykuje swoich piłkarzy za bierną postawę na boisku. Doszło nawet do tego, że porównał swoich podopiecznych do piłkarzy z ŚIÓDMEJ LIGI! Warto jednak zauważyć, że sam trener częściowo jest winny takiej sytuacji. Szkoleniowiec drużyny ze stolicy województwa świętokrzyskiego zatrudnił ośmiu zawodników i trzeba przyznać, że właściwie sprawdziło się tylko dwóch: Zlatan Alomerović i Michael Gardawski. Cała reszta była mocno średnia. Latem, trener urodzony w Zurychu dostanie kolejną okazję do popisu, gdyż czeka go spore łatanie dziur w kadrze. Największe ubytki mają powstać w formacji defensywnej, gdyż w tej chwili mówi się o odejściu Kena Kallaste i Adnana Kovačevicia. Kontrakt estońskiego obrońcy kończy się 30 czerwca i nikt nie prowadzi z nim rozmów w sprawie przedłużenia umowy, a jeśli chodzi o Bośniaka, to tutaj mówi się o zainteresowaniu ze strony Sparty Praga.

W Lubinie, podobnie jak w Kielcach, grają już wyłącznie o prestiż. Włodarze Zagłębia, zgodnie z trwającym trendem, już układają ekipę na kolejny sezon. Wiadomo, że z klubem pożegna się Aleksandar Todorovski, ale mamy inną telenowelę, gdzie główną rolę odgrywa Jarosław Kubicki. Pomocnik oczekuje podwyżki, ale jego gra nikogo nie powala na kolana i stąd mamy spory impas w negocjacjach. Trener Mariusz Lewandowski aż tak bardzo nie musi przejmować się tą sytuacją, bo jest już jeden piłkarz, który pokazuje, że poradzi sobie jako ewentualny następca – mowa o Bartoszu Sliszu. Mamy również interesującą propozycję dla naszych czytelników. Jesteście zainteresowani posadą prezesa? Na stronie internetowej Zagłębia Lubin pojawiło się ogłoszenie dla kandydatów, którzy byliby zainteresowani objęciem posady, którą tymczasowo zajmuje Mateusz Dróżdż. 

Kto mistrzem - Legia czy Jaga? Która z drużyn pożegna się z nadziejami na europejskie puchary i ostatecznie obejdzie się smakiem? Kto, obok Sandecji, spadnie z tej ligi i to, bez wątpienia, z dużym hukiem? Musimy cierpliwie czekać do niedzielnego wieczora, gdy około godziny dwudziestej zakończą się mecze grupy mistrzowskiej i poznamy rezultaty wszystkich spotkań. A na kolejny sezon LOTTO Ekstraklasy będziemy czekać dwa miesiące, gdy 20 lipca rozpoczniemy sezon 2018/2019. Niedługo, prawda?  

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Mbappe NIE TRAFIA rzutu karnego z Bilbao! [VIDEO]
-
+11
+11
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Mbappe NIE TRAFIA rzutu karnego z Bilbao! [VIDEO]

Berenguer STRZELA GOLA Realowi Madryt! 1-0 [VIDEO]
-
+16
+16
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Berenguer STRZELA GOLA Realowi Madryt! 1-0 [VIDEO]

Matty Cash STRZELA GOLA na 3-0 z Brentford! [VIDEO]
-
+41
+41
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Matty Cash STRZELA GOLA na 3-0 z Brentford! [VIDEO]

De Bruyne STRZELA GOLA na 2-0 z Nottingham! [VIDEO]
-
+27
+27
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

De Bruyne STRZELA GOLA na 2-0 z Nottingham! [VIDEO]

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]
-
+20
+20
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D
-
+46
+46
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D