Legenda wraca do gry! Wawrzyniak w końcu znalazł klub!
Legenda. Żywa legenda. 35 lat na karku, lewa noga niczym u Lionela Messiego, porządna przeszłość reprezentacyjna. Jakub Wawrzyniak, człowiek, którego zna tutaj chyba każdy, znalazł sobie nowy klub. Po 1,5 miesiąca bezrobociu jeden z najsłynniejszych lewych obrońców w historii polskiej piłki (mówię tutaj całkiem serio, przemyślcie to, dojdziecie do tego samego wniosku) podpisał kontrakt z GKS-em Katowice.
Wiem, że z Wawrzyna są śmieszki heheszki, a kibic Podbeskidzia zrobił sobie na jego grze fejm, który pociągnie aż do grobu... A co tam, przypomnijmy to sobie!
Ale jednak jest to gość, który w reprezentacji Polski rozegrał 49 spotkań, w których zdobył jedną jedyną bramkę. Wiecie kiedy? We wrześniu 2012 roku w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata przeciwko Mołdawii. Jak sam kiedyś stwierdził, w kadrze był zastępcą lewego obrońcy, którego nigdzie nie ma i była to szczera prawda, bo do czasów Rybusa (czyli do teraz) Wisła (rzeka - red.) nikogo lepszego na brzeg nie wyrzuciła. Nawet za Odrą próbowali, ale z miernym skutkiem. Urodzony w Kutnie, między Warszawą, a Koninem, zawodnik w Ekstraklasie rozegrał 249 meczów. Do tego może poszczycić się występami w Lidze Europy czy lidze rosyjskiej, gdzie z nie najlepszym skutkiem grywał dla Amkara Perm, czy lidze greckiej, gdzie swego czasu był wypożyczony na pół roku do Panathinaikosu. Ma na koncie dwa mistrzostwa Polski, cztery Puchary Polski i jeden Superpuchar Polski, czyli więcej niż GKS Katowice w całej swojej historii.
Do Gieksy Wawrzyniak przechodzi za darmo, ponieważ po wygaśnięciu jego kontraktu z Lechią żaden klub nie zdecydował się na jego zatrudnienie. Ale spoko, z Gdańska nie odchodził sam, bo jeden z zawodów poprzedniego sezonu zrobił po zakończeniu rozgrywek niemałą czystkę, której ofiarą był także doświadczony lewy obrońca. W Katowicach 35-latek będzie występował co najmniej przez rok, chociaż Ślązacy zapewnili sobie możliwość przedłużenia jego umowy o kolejny sezon.
Szukaliśmy zawodnika, który w defensywie będzie w stanie zagrać na dwóch pozycjach - na stoperze i lewej obronie, bowiem nasza kadra nie jest szeroka, a do grudnia pozostało wiele meczów do rozegrania - stwierdził Tadeusz Bartnik, dyrektor sportowy katowiczan, którzy faktycznie najszerszej kadry w I lidze nie mają. Stoperów mają trzech, na boki po dwóch... gdzieś tam Wawrzyniak miejsce do grania powinien znaleźć, a I liga może już drżeć. Obczajcie ten bit:
Jakub Wawrzyniak wzmacnia GKS Katowice ➡ https://t.co/IOMouVxVpe pic.twitter.com/CT1hhVdgFX
— GKS Katowice (@GKSKatowice_eu) 16 sierpnia 2018