Rewolucja w szatni Lecha!
Wiele wskazuje na to, że obecny sezon dla wielu Lechitów może być ostatnim w barwach poznańskiej drużyny. W szatni Lecha ma dojść do rewolucji, a na liście potencjalnych kandydatów do odejścia są same duże nazwiska. Jak podaje Radosław Nawrot - redaktor Gazety Wyborczej, już w najbliższym oknie transferowym zespół „Kolejorza” najprawdopodobniej opuszczą takie postacie jak Jasmin Burić, Darko Jevtić, Łukasz Trałka, Maciej Gajos czy Piotr Tomasik.
Informację o tym mogliśmy przeczytać w poznańskiej "Gazecie Wyborczej" już w środę:
Lech Poznań wymieni trzon zespołu? To dopiero początek zmianhttps://t.co/fz1aoX7pd3
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) 19 de septiembre de 2018
W obecnym sezonie podopieczni Ivana Djurdjevicia znów spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po ośmiu kolejkach Lech odniósł już trzy porażki i zajmuje dopiero 7. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy, co na zespół o tak dużych predyspozycjach jest bardzo słabym wynikiem, a zarazem wielkim rozczarowaniem.
Lekiem na te niepowodzenia ma być gruntowna przebudowa w szatni „Kolejorza". Na pierwsze zmiany nie musieliśmy długo czekać, bo pierwszy ciężki sprzęt na Bułgarską wkroczył już wczoraj, a w zespole Lecha doszło do bardzo ważnej zmiany. Trener Ivan Djurdjević w końcu wybrał liderów, a zarazem kapitanów swojego zespołu. Dotychczas z opaską na ramieniu w ciągu ośmiu kolejek wystąpiło aż sześciu różnych zawodników, a byli nimi Łukasz Trałka, Darko Jevtić, Christian Gytkjaer, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović i Maciej Makuszewski. Na szczęście eksperymentów stało się zadość i szkoleniowiec „Kolejorza” postanowił, że za jego zespół na murawie będą odpowiadać kolejno - Łukasz Trałka, Jasmin Burić, Pedro Tiba oraz Thomas Rogne.
Wyłonienie osób rządzących na boisku nie będzie w najbliższym czasie jedyną zmianą w szeregach poznańskiego zespołu. Drużynę 7-krotnego mistrza Polski, ma bowiem opuścić kilka ważnych nazwisk. Co ciekawe znajduje się na niej obecny kapitan Lecha - czyli Łukasz Trałka, który nie oszukujmy się, ma już swoje lata i nie jest w stanie dać aż tak wiele drużynie, jak to było chociażby przed laty. Poza doświadczonym pomocnikiem, już niebawem z klubem pożegnać się może, także Jasmin Burić, który w „Kolejorzu” występuje nieprzerwanie od 9 lat. Oprócz dwóch wyżej wymienionych zawodników zespół najprawdopodobniej opuści też Maciej Gajos, którzy po przyjściu Perdo Tiby i Joao Amarala gra znacznie mniej i sam chętnie zamieniłby Lecha, na drużynę, w której będzie mógł liczyć na regularną grę. Każdy z tych trzech zawodników ma kontrakt ważny do czerwca 2019 roku, więc jest to ostatni moment, aby cokolwiek na nich zarobić.
Oprócz pierwszej trójki, w kolejce do odejścia są również Piotr Tomasik i Darko Jevtić. Ich pozbycie się będzie znacznie trudniejsze, gdyż obaj mają jeszcze ważne kontrakty obowiązujące do 2020 (Tomasik) i 2021 roku (Jevtić). 30-letni defensor po transferze z Jagiellonii nie odnalazł się w nowym otoczeniu i najodpowiedniejszą decyzją będzie się jego pozbycie. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Szwajcara, który w obecnym sezonie sprawuje się poniżej oczekiwań i nie jest w stanie dać tyle zespołowi, ile dawał w poprzednim sezonie.
Taka decyzja przedstawicieli Lecha jest spowodowana przede wszystkich tym, że piłkarze znajdujący się na tej liście zarabiają zbyt wiele, a na boisku dają z siebie zbyt mało. W miejsce wyżej wymienionej „piątki” włodarze „Kolejorza” w najbliższym czasie planują ściągnąć piłkarzy, którzy będą zarabiać mniej, a umiejętności będą podobne do tych, prezentowanych do obecnych zawodników.
PIOTR SIDOROWICZ
[zobacz także: Spałem na stadionie! Jak to jest 4. liga, to nie mam pytań...]