Jest porozumienie na linii Wisła-Kiko Ramirez!
Pewnie wielu z Was się zastanawiało czy da się być trenerem poważnego europejskiego klubu jednocześnie nie mając żadnego realnego wpływu na to co się w nim dzieje? Ależ oczywiście, że można! Hegemonem w tej dziedzinie na naszym krajowym podwórku od wielu lat jest Wisła Kraków, która wobec bogactw i przepychu jakimi dysponuje jest w stanie trzymać kilku trenerów na ważnym kontrakcie, a z jeszcze innymi biegać po sądach.
Tak, to była ironia i mam nadzieję, że środowisko wiślackie nie będzie mieć mi jej za złe. Nie od dziś wiadomo, że krakowski klub w sądzie walczy z dwoma poprzednimi trenerami: Joanem Carillo i Dariuszem Wdowczykiem. Obaj Ci panowie domagają się od Wisły spłaty reszty kontraktu wynikającej z przedwczesnego zerwania umowy i nie wypłacania im pieniędzy na czas. Warto nadmienić, że Biała Gwiazda stosunkowo niedawno przestała spłacać Franciszka Smudę, któremu wyrokiem sądu musiała wypłacić blisko milion złotych odszkodowania. Jak na klub, który ledwo jest w stanie opłacić wynajem stadionu oraz na bieżąco regulować kontrakty swoim zawodnikom, jest to znacząca suma. I wcale nie jest powiedziane, że po procesie czy to z Carillo czy Wdowczykiem wyrok sądu nie będzie równie bolesny dla klubowej kasy. Trzeba cierpliwie czekać na rozwój sytuacji.
Zarząd Białej Gwiazdy nauczony błędami z przeszłości, po raz kolejny zwolnił trenera na długo przed końcem kontraktu. Mowa tu oczywiście o Kiko Ramirezie, który żeby było weselej, od ponad roku nie pracuje w Krakowie, a mimo to widniał na liście płac krakowskiego klubu do dnia dzisiejszego. Nieźle, co? Z uwagi na zaistniały pat na linii Wisła-Kiko, Ramirez nie mógł zostać zatrudniony w żadnym innym zespole, do czasu wyjaśnienia sprawy, bądź rozwiązania wiążącej go z Wisłą umowy. Jednak w tym przypadku sytuacja została rozstrzygnięta polubownie i obie strony wreszcie się rozstały.
Chciałbym poinformować, że definitywnie doszedłem do porozumienia z Wisłą Kraków w celu rozwiązanie mojej umowy. Raz jeszcze dziękuję klubowi, niesamowitym fanom i temu, jak zostałem przyjęty w świetnym kraju, w Polsce🇵🇱. Teraz jako wolny trener czekają na mnie nowe wyzwania.
— kiko Ramírez (@enkikos) 15 października 2018
Na swoim oficjalnym Twitterze, Kiko Ramirez poinformował wszystkich, iż od dziś formalnie przestał on pełnić funkcje trenera Białej Gwiazdy. Na mocy zawartego porozumienia z klubem, hiszpański trener odejdzie na warunkach satysfakcjonujących obie strony. Jak się nie trudno domyśleć, Kiko otrzyma pewnie jakiś spory procent należnego mu wynagrodzenia, ale tak aby nie obciążyć zbyt mocno klubowej kasy. Myślę, że jest to uczciwe podejście do sytuacji i tym bardziej należy szanować Ramireza, który mógł przecież walczyć o swoje pieniądze w sądzie, a mimo to dogadał się z klubem. Brawo! Takie coś szanujemy!
[ZOBACZ TEŻ: Zmiażdżyli nas! Oceny Polaków po meczu z Portugalią]