OFICJALNIE: Lewandowski odchodzi! (akt.)

To było do przewidzenia. Medialne i internetowe doniesienia o tym, że w Lubinie gorący jest stołek trenera wskazywały na utratę zaufania do Mariusza Lewandowskiego. Wiemy jedno – były piłkarz Szachtara nie jest już trenerem „Miedziowych”. Potencjalni następcy? Jeszcze parę dni temu Przegląd Sportowy podawał Adama Nawałkę i Marcina Brosza jako kandydatów, Janekx89 upierał się z kolei przy Piotrze Nowaku, dodając, że niekoniecznie nawet sam prezes klubu może czuć się bezpieczny na swoim stanowisku.

❗️Mariusz Lewandowski odchodzi z KGHM Zagłębia Lubin. Szczegóły: https://t.co/4AHWOOl3aI pic.twitter.com/DBJxop5KjJ

— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 29 de octubre de 2018

W oświadczeniu klubu czytamy:

Decyzją Klubu w poniedziałek, 29 października, funkcję pierwszego trenera KGHM Zagłębia Lubin przestał pełnić Mariusz Lewandowski.

Mariusz Lewandowski był szkoleniowcem KGHM Zagłębia od 28 listopada 2017 roku. Przez niespełna rok prowadził pierwszy zespół "Miedziowych" w 35 meczach, w których osiągnął średnią 1,29 punktu na mecz. Pod wodzą Mariusza Lewandowskiego miniony sezon lubinianie zakończyli na 7. miejscu w tabeli LOTTO Ekstraklasy.

Klub dziękuje trenerowi Mariuszowi Lewandowskiemu za jego wkład w rozwój KGHM Zagłębia Lubin i życzy mu powodzenia w dalszej karierze.

O tym, kto zostanie nowym szkoleniowcem KGHM Zagłębia Lubin, Klub poinformuje w osobnym komunikacie.

Niniejszym, proszę Państwa, klub nagle spostrzegł coś, co my widzieliśmy, gdy zwalniano Stokowca. Że w sumie zmiana trenera nic tutaj nie da, gdy Zagłębie ma tak grających piłkarzy. To jest ciągle drużyna balansująca między szóstym a dziesiątym miejscem w LOTTO Ekstraklasie. Fakt, udało im się zająć w sezonie 2015/16 trzecie miejsce, udało się na chwilę wzbudzić naszą sympatię, gdy wyeliminowali Partizan Belgrad. Niemniej – średni to zespół i średnie to wyniki. Klub działa świetnie pod względem finansowym, ma też dość rozwiniętą infrastrukturę pod kątem akademii. Wiele klubów może im tego zazdrościć.

Wracamy zatem do kluczowego pytania – dlaczego ktoś rok temu uznał, że Piotr Stokowiec nie wyciska z obecnego składu (niebędącego przepłaconym, tylko idealnym na warunki wypłacalności Zagłębia) maksimum? Dlaczego ktoś wpadł na pomysł, że akurat Mariusz Lewandowski wyniesie Lubin na niebotyczny poziom, a nie właśnie Piotr Stokowiec, który gwarantował temu klubowi spójną wizję i brak większych kryzysów? Dziś rudowłosy szkoleniowiec śmieje się w twarz „Miedziowym”, bo z Lechią został znów liderem polskiej ligi.

A Zagłębie? Już w marcu Piotr Żelazny podczas rozmowy na antenie Radia UKSW mówił coś, z czym po prostu musieliśmy się zgodzić. „Ja nie wiem, jaki pomysł na tę drużynę ma Mariusz Lewandowski, a prowadzi ją sześć miesięcy”.

Zwolnienie Lewandowskiego po porażce 0:2 z Górnikiem Zabrze (ostatni w tabeli przed tą kolejką) jest zatem naturalną koleją rzeczy. Następca nic nie popsuje w tej drużynie, bo chyba nie da się tego zrobić.

W sumie jest to smutna wiadomość. Zagłębie ma wszystko (poza może kilkoma lepszymi piłkarzami), by być klubem na miarę TOP3 w Polsce – jeśli już bierzemy pod uwagę struktury pozaboiskowe. A jednak wciąż coś nie gra…

Aktualizacja nr 1: poniżej słowa Mariusza Lewandowskiego, które opublikowano na łamach zaglebie.com:

Trener Mariusz Lewandowski na łamach https://t.co/PrV0SInUV7 podziękował wszystkim za miniony rok. pic.twitter.com/550mtoMl6U

— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 29 de octubre de 2018

Aktualizacja nr 2: Ben van Dael do czasu zatrudnienia nowego szkoleniowca będzie tymczasowym trenerem Zagłębia Lubin. Holender pełni funkcję szefa akademii klubu z Lubina, a od tygodnia jest także członkiem sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny.

Autor

Rafał Majchrzak

RMnaTT