Napoli bacznie obserwuje Sebastiana Szymańskiego [AKTUALIZACJA]
Sebastian Szymański w letnim okienku transferowym był bliski przenosin do CSKA za siedem milionów euro. Ostatecznie, do transakcji nie doszło, a sam zainteresowany w późniejszych wywiadach przyznał, że nie chce rozmawiać na temat transferu do Moskwy. 19-latek został przy Łazienkowskiej, lecz może odejść nawet w najbliższym okienku, gdy pojawi się atrakcyjna oferta. "Przegląd Sportowy" donosi o zainteresowaniu SSC Napoli.
Szymańskiego bacznie obserwuje Carlo Ancelotti, szkoleniowiec drużyny z południa Włoch. Wielokrotny tryumfator Ligi Mistrzów miał zaczerpnąć wiedzę na temat 19-latka od Piotra Zielińskiego, który regularnie występuje w Napoli. Legia jest skłonna spieniężyć wychowanka nawet zimą, lecz pod warunkiem, że do władz klubu pojawi się oferta oscylująca w granicy 8-10 milionów euro. W innym przypadku, transfer ma nie dojść do skutku ze względu na odrzucenie oferty od mistrza Polski. Wcześniej informowano, że Szymańskim interesuje się Liverpool oraz Inter, a Jurgen Kloop obserwował poczynania młodego piłkarza z trybun przy okazji spotkania Legii z IFK Mariehamn w ramach eliminacji do rozgrywek Ligi Mistrzów.
Zawodnik już latem bieżącego roku mógł opuścić ojczyznę. Poważnie zainteresowane sprowadzeniem gracza było CSKA. Na stole pojawiła się oferta w wysokości siedmiu miliomów euro, lecz została ona odrzucona przez Legię, a Rosjanie nie wystosowali kontroferty. Później w rozmowie ze stacją "Canal +" piłkarz przyznał, że nie chce wracać do tematu CSKA. Co ciekawe, selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek oraz prezes PZPN, Zbigniew Boniek nalegają, by Sebastian Szymański nie opuszczał Polski w tak młodym wieku, ponieważ może zepsuć sobie karierę. Doskonałym przykładem jest Dawid Janczyk, który w 2007 roku w bardzo młodym wieku postanowił opuścić Legię na rzecz CSKA. Jak się później okazało, ruch ten okazał się kompletną klapą, a Janczyk zamiast regularnie grać, przesiadywał na ławce rezerwowych.
Sebastian Szymański jest podstawowym piłkarzem drużyny prowadzonej przez Ricardo Sa Pinto. W bieżącym sezonie Lotto Ekstraklasy rozegrał dwanaście spotkań, w których zanotował dwie asysty. Wartość rynkowa młodzieńca wynosi trzy miliony euro (według "Transfermarkt").
AKTUALIZACJA (14:11)
Dziennikarz RAI Sport, Ciro Venerato, zdementował plotki, jakoby Sebastian Szymański był obserwowany przez Napoli. Co więcej, 19-latek nigdy nie figurował w notesie dyrektora sportowego klubu.