Żuraw uskrzydliłby Lecha? NA PIWNO!
Grę Lecha Poznań można podsumować jednym zdaniem z legendarnego wystąpienia Zbigniewa Stonogi po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. To jest dramat. „Kolejorz” nie wygrał spotkania od trzech kolejek, a porażka z Lechią spowodowała, że Ivan Djurdjević przestał pełnić funkcję pierwszego trenera. Warto przypomnieć sobie zdanie z końcówki sezonu 2017/2018, kiedy to Piotr Rutkowski zapewniał, że Lech Ivana do tej roli przygotowywał od lat. Wykładał pieniądze na rozwój trenerski Serba, tymczasem po kilku porażkach został bez żalu pogoniony z klubu.
Momentalnie, pojawiły się plotki łączące Adama Nawałkę z posadą pierwszego trenera ekipy z Poznania. Były selekcjoner miał odpoczywać po jakże udanych dla Polski mistrzostwach świata, w których Polska była jedną z najgorszych drużyn na rosyjskim mundialu. Pojawiły się plotki, jakoby Nawałka miałby podpisać umowę do końca czerwca, by następnie przenieść się do Azji, by poprowadzić jedną z ekip z Chinese Super League. Jak wiadomo, praca w Chinach jest marzeniem każdego trenera (xD). Temat Nawałki był konkretny i tak naprawdę brakowało jedynie przylotu do Poznania Jacka Rutkowskiego, prezesa Lecha. Ostatecznie, obie strony nie osiągnęły konsensusu, a kością niezgody miała być pensja - chciał on tygodniówkę na poziomie 150 tysięcy złotych. W związku z tym coraz bardziej rosną notowania Dariusza Zurawia.
Według informacji 'Przeglądu Sportowego”, tymczasowy trener drużyny z Wielkopolski ma przynajmniej do końca roku odpowiadać za wyniki Lecha. Oznacza to, że niemal na pewno Adam Nawałka nie poprowadzi "Kolejorza". Kto zastąpi Żurawia? Na chwilę obecną, nie ma konkretnej kandydatury. Padało nazwisko Matjaza Keka, lecz na chwilę obecną żadnych konkretów w kontekście byłego opiekuna HNK Rijeka nie ma. Warto zadać sobie pytanie, czy Karol Klimczak oraz Piotr Rutkowski słusznie postąpili, zwalniając Nenada Bjelicę. Chorwacki szkoleniowiec radzi sobie w Dinamie Zagrzeb znakomicie - po raz pierwszy od kilkunastu lat awansował do fazy pucharowej europejskich rozgrywek.
Co teraz dzieje się z Ivanem Djurdjeviciem? Otóż Serb dostał propozycję pozostania w sztabie szkoleniowym Lecha, lecz sam zainteresowany ofertę tę odrzucił.
A na trenera Lecha czekamy, albo już się doczekaliśmy...
Rozumiecie to?
Zastąpiono III-ligowego dotąd trenera trenerem, który dotychczas pracował w Wieluniu, Opolu, Legnicy i Pruszkowie, ale nigdzie na poziomie Ekstraklasy. SOUNDS REASONABLE TO ME!!!