Stało się - ten słaby Nawałka w Lechu!
Mówiąc szczerze, nie sądziłem, że ta saga będzie mieć szczęśliwy koniec. Negocjacje były bardzo trudne, a jakiś tydzień temu pojawiły się doniesienia, że z operacji "Nawałka w Lechu" nici i szkoleniowcem "Kolejorza" pozostanie Dariusz Żuraw. Jak się okazało, moje obawy były bezpodstawne: według informacji "Przeglądu Sportowego", zarząd "Kolejorza" doszedł do porozumienia z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski i Nawałka zostanie zaprezentowany jako nowy trener Lecha już w poniedziałek.
Kwestii spornych w negocjacjach było dużo. Przede wszystkim Nawałka chciał bardzo rozbudowany sztab, co jak wiadomo, wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. Poza tym, nie był zbyt chętny do obejmowania Lecha przed przerwą zimową. Jak jednak widać na poniższym tweecie, osiągnięto kompromis i Nawałka poprowadzi Lecha jeszcze w ostatnich 4 meczach tego roku.
🆕 Potwierdzamy, że ustalane są już tylko szczegóły 2,5-letniego kontraktu z czteroosobowym sztabem trenera Adama Nawałki. Prezentacja nastąpi dopiero po zakończeniu rozmów.
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 22, 2018
Zatrudnienie Nawałki jest jak najbardziej logiczne. Wiemy, że jest to trener bardzo wymagający i lubiący stawiać na młodzież. Czyli po prostu szkoleniowiec skrojony pod Lecha. Sam Nawałka staje przed największym wyzwaniem w swojej klubowej trenerskiej karierze. W Poznaniu musi przeprowadzić remont generalny, uwieńczony namacalnym sukcesem w postaci mistrzostwa kraju (niekoniecznie w tym sezonie). Jest sporo rzeczy do zrobienia... Przede wszystkim musi reaktywować piłkarzy, którzy w piłkę grać potrafią, ale ostatnio tego nie pokazują (Darko Jevtić). Ma również za zadanie pobudzić poznańską młodzież i wznieść ją na wyższy poziom. No i wreszcie najważniejsze - musi poprawić ATMOSFERĘ. Tylko dodam, że Sławek Peszko jest na wylocie z Lechii. Absolutnie nic nie sugeruję.
Wiadomość o zatrudnieniu Nawałki spowodowała, że spory kamień z serca spadł wielu fanom klubu z Bułgarskiej. Mogą być spokojni, że do Lecha nie przyjdzie kolejny trenerski wynalazek w postaci jakiegoś masażysty czy trenera kobiet, ale szkoleniowiec z uznaną marką na polskim podwórku. Jasne, możemy się czepiać o nieudany mundial, ale dużą niesprawiedliwością oraz ignorancją byłoby ocenianie Nawałki przez pryzmat tych 3 meczów. Dla mnie o wiele poważniejszą obawą jest to, że Nawałka zdobył zaledwie 1 tytuł mistrza kraju jako trener, w dodatku prowadząc drużynę tylko 2 miesiące. Ale nawet biorąc pod uwagę ten czynnik, uważam, że Lech nie mógł lepiej wybrać.
I tutaj nasuwa się kolejny wniosek: Jeśli nie Nawałka, to chyba nikt nie będzie w stanie zapewnić Lechowi mistrzowskiego tytułu.