Turecki klub zainteresowany Robertem Gumnym
Właściwie to ten news mógł się tutaj nie pojawić. Robert Gumny powinien zimą tego roku trafić do Borussii Mönchengladbach. Moglibyśmy cieszyć się, że Polak występuje w pierwszym składzie wicelidera Bundesligi i stał się poważną opcją do gry w dorosłej reprezentacji Polski. Mogłoby też zdarzyć się tak, że krytykowalibyśmy go za przejście do ligi niemieckiej, że było to totalnie bez sensu i przecież każdy zdrowo myślący fan piłki doskonale zdawał sobie sprawę, że młody polski piłkarz nie dostanie szansy w silnej drużynie Bundesligi. To by było na tyle, jeśli chodzi o science-fiction. Przejdźmy teraz do literatury faktu. Prawy obrońca wobec rzekomych problemów z kolanem, które wykryli lekarze Borussii ostatecznie nie trafił do Mönchengladbach. Potem musiał poddać się operacji…kolana, tracąc kontakt z murawą na ponad 4 miesiące. Gumny powoli zaczyna jednak odbudowywać formę. Powoli również pojawiają się informacje o zainteresowaniu prawym obrońcą ze strony zagranicznych klubów.
Wspomniany deal z Borussią Mönchengladbach miał opiewać na sumę powyżej 6 milionów euro plus bonusy. Jak na polskie realia, kwota naprawdę bardzo dobra. Wobec zdrowotnych perypetii Gumnego na ten moment nikt nie zdecyduje się zapłacić tak dużych pieniędzy. Zainteresowanie jednak jest, konkretnie ze strony Besiktasu Stambuł. Turecki klub ma ogromne problemy z obsadą prawej obrony. Jedynym nominalnym graczem na tej pozycji jest 33-letni Gökhan Gönül. Od niedawna słychać również głosy o możliwym odejściu od trendu sprowadzania do Turcji doświadczonych zawodników i mocniejszym stawianiu na młodych piłkarzy, zarówno tureckich, jak i zagranicznych. Łącząc te dwa fakty, można przypuszczać, że coś może być na rzeczy. Pytanie tylko, czy Besiktas mający problemy z kontuzjowanymi obrońcami, zdecyduje się pozyskać piłkarza, który dopiero co wrócił do pełni sił po czteromiesięcznej przerwie.
Na ten moment odradzałbym Gumnemu transfer już zimą. W tym sezonie zagrał on w zaledwie dwóch meczach Ekstraklasy, więc rzecz jasna brakuje mu meczowej praktyki. Obrońca Lecha Poznań powinien solidnie przepracować zimowy okres przygotowawczy, odzyskać formę, którą tak zachwycili się działacze w Mönchengladbach i dopiero latem, jeśli pojawi się ciekawa oferta, wyjechać zagranicę. Na razie byłby to pewnie zbyt pochopny ruch i Gumny mógłby sobie najzwyczajniej w świecie nie poradzić.