Legia obserwuje... skrzydłowego Dudelange
F91 Dudelange - nazwa tego klubu na pewno nie budzi dobrych skojarzeń u kibiców Legii. Fani stołecznej drużyny mają świeżo w pamięci porażkę, jaką poniósł ich klub w dwumeczu z Luksemburczykami w eliminacjach do obecnej edycji Ligi Europy. Wiele wskazuje na to, że losy mistrza Luksemburga i "Wojskowych" w niedalekiej przyszłości ponownie się splotą - tym razem za sprawą transferu.
Jak donosi Piotr Koźmiński z "Super Expressu", Legia jest bardzo żywo zainteresowana piłkarzem Dudelange - Dominikiem Stolzem. Działacze warszawskiego klubu mieli w ostatnim czasie bardzo bacznie przyglądać się meczom z udziałem tego piłkarza. 28-letni Niemiec gra z reguły na skrzydle, jednak może również występować za pozycji numer 10. Wobec możliwego odejścia zimą Nagy'a oraz Szymańskiego, wzmocnienie tych pozycji na pewno będzie priorytetem dla mistrza Polski.
W jednej z luksemburskich gazet pojawiła się informacja, że Legia miała już podjąć rozmowy z agentem zawodnika. Strona warszawska utrzymuje, że owszem - zainteresowanie jest, jednak nie zostały podjęte jeszcze żadne konkretne kroki. Warto zaznaczyć, że za Niemca trzeba by było zapłacić - kontrakt Stolza z Dudelange wygasa dopiero w czerwcu 2020, więc prezes Mioduski byłby zmuszony sięgnąć głębiej do kieszeni. Oczywiście legioniści nie pobiliby tym ruchem rekordu transferowego Ekstraklasy, skoro Niemiec wyceniany jest na 200 tysięcy euro, jednak zważając na w obecną sytuację finansową stołecznego klubu, każda złotówka będzie oglądana 2 razy.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że oglądam cotygodniowe popisy Stolza na boiskach w Luksemburgu, jednak na podstawie dwumeczu z Legią uważam, że jest to całkiem niezły zawodnik i może być bardzo wartościowym uzupełnieniem składu. Minusem tego piłkarza jest brak ogrania na poważnym poziomie ligowym - jego szczytem do tej pory jest 7 meczów w 2. Bundeslidze. Z drugiej strony - skoro zawodnicy z III ligi hiszpańskiej dają u nas radę, to czemu miałoby nie udać się Stolzowi?