''W Madrycie miałem dwa problemy: kontuzje i Mourinho''
Pobyt Kaki w Realu wspominam mimo wszystko dobrze. Oczywiście, nie prezentował już takiego poziomu jak w Milanie, ale od czasu do czasu pokazywał te przebłyski swojego geniuszu. Kontuzje były zdecydowanie najistotniejszym czynnikiem, który pokrzyżował jego piłkarskie plany, jeśli chodzi o Real Madryt, ale jak mówi sam Brazylijczyk, nie jedynym.
Na początek warto przypomnieć kilka faktów o słynnym Brazylijczyku, bo w futbolu była to na pewno postać warta uwagi. Od roku Brazylijczyk pozostaje na piłkarskiej emeryturze, a w swojej karierze zasłynął przede wszystkim z gry w Milanie i Realu. Co do tego drugiego klubu, bo o tym okresie jest ten tekst, to Kaka występował w nim w latach 2009-13, a kosztował "Królewskich" 67 mln euro, czyli bardzo dużo pieniędzy, szczególnie jak na tamte czasy. Pamiętamy wszyscy to okienko transferowe, kiedy do Madrytu zawitali Kaka, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Xabi Alonso... Kończąc temat Brazylijczyka, w barwach Realu zagrał 120 razy, strzelając 29 goli i notując 39 asyst. Szkoda, że nie więcej.
Poniżej przedstawię wam najciekawsze fragmenty z rozmowy, która była przeprowadzona z Kaką w "Grande Circulo".
Byłem przekonany, że Real Madryt będzie dobrym wyborem. Uważam, że byłem wytrwały. Dotarłem tak daleko, jak tylko mogłem.
Podczas pierwszego roku miałem problem ze stawem biodrowym, a później z przywodzicielem. Musiałem poddać się operacji. Przez 6 miesięcy byłem wyłączony z piłki, a gdy wróciłem, trenerem był już Jose Mourinho.
W Madrycie miałem przede wszystkim problem z ciągłością gry, spowodowany głównie kontuzjami, ale również decyzjami trenera. Spędziłem tam 3 lata, próbując przekonać Mourinho, że powinien dawać mi więcej czasu na boisku, ale to był jego wybór. To było poza moją kontrolą.
Byłem wielkim profesjonalistą. Florentino Perez powiedział, że byłem jednym z najbardziej profesjonalnych sportowców w klubie. Dzisiaj mogę z cała pewnością powiedzieć, że mogę wrócić do Realu Madryt, bo tam zawsze drzwi będą dla mnie otwarte.
W sezonie 13/14, kiedy przybył Carlo Ancelotti, Florentino Perez chciał stworzyć nową drużynę, złożoną z zawodników akademii oraz tych, którzy przyjdą w letnim okienku. Carlo był ze mną szczery. Powiedział, że prezes naznaczył zawodników, którzy mają grać, a ja powiedziałem, że muszę występować regularnie, bo chcę pojechać na Mistrzostwa Świata - więc najlepszą opcją było odejście z Realu Madryt.
Świat futbolu jest mały. Pojechałem do Manchesteru na jakiś event sportowy. Jak się okazało, byłem w tym samym hotelu co Mourinho. Staliśmy i rozmawialiśmy przez dwie godziny. Na żywo jest dokładnie taki sam jak wtedy, gdy ludzie widzą go w telewizji. Jest wybuchowy, ale także niezwykle przygotowany i piekielnie inteligentny. To, co ludzie widzą w wywiadach czy na konferencjach, jest zawsze przygotowane.