Zimowy maraton vol 2. - zapowiedź pierwszych meczów 1/8 Copa del Rey
Skoro dwa dni temu świętowaliśmy Trzech Króli, to w Hiszpanii następuje powrót rozgrywek pod patronem władcy. Już za kilka godzin rozpoczniemy 1/8 finału Pucharu Króla! Czas poznać pary rywalizujące o to trofeum, które zostało zapamiętane głównie z powodu rozjechania przez klubowy autokar Realu Madryt.
Sporting Gijon - Valencia
"Nietoperze" w teorii trafiły na najłatwiejszego przeciwnika, jakiego los mógł im przydzielić. Niemniej, Valencia musi mieć się na baczności. Z ogromnymi problemami zdołała przejść Ebro, a drużyna z Segunda Division ma już na rozkładzie ekipę z najwyższej klasy rozgrywkowej - Eibar. Zespół, który wychował Davida Villę, jest szczególnie groźny na własnym stadionie - przegrali ledwie jedno spotkanie.
Girona FC - Atletico Madryt
Podczas tej rywalizacji w końcu ktoś przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wszystkie dotychczasowe spotkania pomiędzy tymi zespołami kończyły się remisami, więc nie dziwi fakt, że nieco ponad miesiąc temu odbył się mecz ligowy, który zakończył się wynikiem 1:1. Autorami obu trafień byli zawodnicy katalońskiego klubu - Cristhian Stuani oraz Jonás Ramalho.
Getafe - Real Valladolid
Zespół spod Madrytu rywalizował w poprzedniej rundzie z Cordobą i pokazał rywalom ich miejsce w szeregu (wynik dwumeczu - 7:2). Beniaminek LaLiga ma za sobą miłą podróż do Mallorki, ale ostatni raz ze zwycięstwa cieszył się 9 grudnia zeszłego roku. W lidze padł bezbramkowy remis.
Villarreal - Espanyol
"Żółta Łódź Podwodna" sprawiła ostatnio nie lada sensację - urwała punkty Realowi Madryt, który miał już nawet dwubramkowe prowadzenie. Ale od czego ma się w składzie taką pierwszoplanową postacią, jaką był wtedy niezniszczalny Santi Cazorla? W poprzedniej rundzie rozgromili Almerię, z kolei barcelońskie "Papużki" uporały się ze swoim przeciwnikiem tylko dzięki bramce strzelonej na wyjeździe, a warto zaznaczyć jedną rzecz - Espanyolowi przyszło rywalizować z niżej notowanym Cadizem.
Real Madryt - Leganes
Gdy piłkarze Realu słyszą o Leganes w kontekście Copa del Rey, mają przed sobą najstraszniejsze wspomnienia. "Królewscy" przegrali tylko jedno spotkanie z tym rywalem w całej historii rywalizacji, ale niezwykle istotne - tamta porażka zadecydowała o odpadnięciu z poprzedniej edycji Pucharu Króla. Spotkanie ligowe z wrześniu zakończyło się ich pewnym zwycięstwem aż 4:1. Formą wówczas zaimponował Karim Benzema, zdobywca dwóch goli.
Athletic Bilbao - Sevilla
W tabeli ligowej oba zespoły znajdują się w dwóch odmiennych miejscach. Andaluzyjczycy liczą się w walce o przyszłoroczną Ligę Mistrzów, za to Basków czeka żmudna walka o utrzymanie. Na przestrzeni niecałego tygodnia czekają nas trzy mecze z udziałem tych zespołów.
Real Betis - Real Sociedad
W trwającej edycji Pucharu Króla czekają nas dwie części rywalizacji andaluzyjsko-baskijskiej. W tym przypadku będziemy mieli rewanż za niedawny pojedynek, kiedy to podczas grudniowego spotkania ligowego Junior Firpo był strzelcem zwycięskiej bramki dla Beticos. Zespół z San Sebastian zdołał ostatnio przełamać passę czterech porażek ligowych z rzędu. Komplet punktów piłkarze Realu wywieźli z podróży do stolicy Hiszpanii - wygrali nad Realem Madryt 2:0.
Levante - FC Barcelona
Obrońcy tytułu będą kontynuować swoją podróż po puchar dwumeczem z Levante. Możemy liczyć na grad goli ze strony Barcelony, bo "Blaugrana" w ostatnich 12 spotkaniach tylko raz nie zdołała strzelić więcej niż dwóch goli. Ostatni dwumecz tych zespołów w Pucharze Króla zakończył się zwycięstwem "Dumy Katalonii" 9:2.