Levante będzie walczyć dalej! Z Barçą, w CAS!
Powoli dochodzę do wniosku, że włodarze Levante mają dziwne hobby. O drużynie z Walencji najgłośniej jest ostatnio w kwestii jej bojów pozaboiskowych. Sprawa cały czas dotyczy ich dwumeczu z Barceloną w ramach Pucharu Króla. Klub podjął kolejne kroki - złożył odwołanie do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS).
Podstawą odwołania jest występ nieuprawnionego Chumiego, który zdaniem Levante powinien pauzować podczas pierwszego spotkania tych drużyn za nadmiar żółtych kartek, które obrońca ujrzał podczas występów w rezerwach Barcelony. 20-latek otrzymał szansę gry, tylko dlatego, że Ernesto Valverde postanowił dokonać ogromnych przetasowań w składzie. Wynik spotkania 1/8 finału Copa del Rey, w którym pojawił się główny bohater zamieszania, zakończył się zwycięstwem Levante 2:1. Zdaniem szkoleniowca "Dumy Katalonii", piłkarz pauzował, podczas poprzedzającego starcie pucharowe, meczu ligowego z Eibar. Podstawą takiego rozumowania jest zmiana wprowadzona w listopadzie dotycząca piłkarzy rezerw, którzy mieliby być dostępni podczas innych rozgrywek aniżeli liga, pod jednym warunkiem - pauza zawodnika ma wynosić mniej niż dwa mecze zawieszenia.
Pierwszym krokiem wykonanym przez zespół z LaLiga był wniosek skierowany do Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF). Decyzja była podyktowana opóźnieniem ze strony klubu składającego wniosek. Levante zapowiada walkę do upadłego i ogłosił swoją decyzję na Twitterze.
Czasu jest coraz mniej, bo już w tym tygodniu zostaną rozegrane pierwsze ćwierćfinałowe mecze. Rywalem Barcy jest Sevilla, a spotkanie odbędzie się już jutro.
[ZOBACZ TEŻ: SUAREZ prawie ZABIŁ bramkarza, a KUPIONY sędzia nic!!1!]