Sergio Ramos zawieszony!
Wczorajsze El Clasico pokazało, jak głęboko w czarnej dziurze jest Real Madryt. "Królewscy" znów okazali się słabsi od swojego odwiecznego rywala i ulegli 0:3, ostatecznie żegnając się z tegoroczną edycją Pucharu Króla. Bardzo duża w tym zasługa formacji ofensywnej, która zachowywała się jak dzieci we mgle i nie potrafiła wykończyć ani jednej dobrze zapowiadającej się okazji. Kara nie mogła być jednak inna i Real po raz kolejny został upokorzony na Santiago Bernabeu. Nie jest to jednak koniec problemów "Królewskich". Już w najbliższy wtorek czeka ich rewanżowe spotkania w 1/8 Ligi Mistrzów, gdzie zmierzą się z Ajaksem Amsterdam.
Holenderski zespół w ostatnim spotkaniu pokazał się z bardzo dobrej strony, o mały włos nie sprawiając wielkiej niespodzianki. Ajax bez wątpienia jest bardzo zadziornym zespołem, a ich gra jest niezwykle miła dla oka. Co ciekawe grą Holendrów dowodzi nijaki Hakim Ziyech, który raczej nie jest zaliczany do grona największych gwiazd. Świetna dyspozycja reprezentanta Maroka nie jest jedyną problemem Realu Madryt. Ktoś 25-letniego pomocnika będzie musiał zatrzymać, a z pewnością nie będzie nim Sergio Ramos. Hiszpan podczas pierwszego spotkania z Ajaksem, został upomniany żółtą kartką, która wykluczyła go z rewanżu. Gdyby tego było mało, kapitan Realu poczuł się na tyle pewnie, że jeszcze podczas pierwszego meczu wiedział, że awans jego drużyny jest pewny i jak twierdzi Komitet Dyscyplinarny UEFA, Ramos wykartkował się celowo, aby nie zostać wykluczonym z pierwszego meczu ćwierćfinałowego. Oczywiście jeśli Real się w nim znajdzie, gdyż przy obecnej postawie, może być różnie.
Po zapoznaniu się z całą sytuacją Komitet Dyscyplinarny UEFA postanowił, że oprócz pauzy za nadmiar żółtych kartek, wręczy również Ramosowi zawieszenie, które wykluczy go z pierwszego ćwierćfinału. Hiszpan pomimo tego, że na boisku nie raz pokazywał swoją chytrość, tym razem sam się ograł i spotka go kara. W najbliższych dwóch spotkaniach najprawdopodobniej będziemy zmuszeni oglądać Varane'a oraz Nacho, którzy postarają się godnie zastąpić swojego lidera defensywy.