Zmiana trenera Realu nastąpi szybciej, niż przypuszczaliśmy
Dobrze wiem, że wszyscy żyjemy jeszcze wczorajszym powrotem Manchesteru United. To był wybitny spektakl, ale nie możemy też zapominać o tym, co działo się ledwie dobę wcześniej. Tam też doświadczyliśmy spektakularnego spotkania i wielkiego powrotu. Ajax zdemolował Real Madryt na Santiago Bernabeu. Blamaż był ogromny i według niektórych informacji, Florentino Perez do godziny drugiej w nocy rozmawiał z innymi włodarzami klubu na temat ewentualnego zwolnienia Santiago Solariego. Uznano wtedy, że nie ma sensu robić tego teraz, póki nie ma odpowiedniej osoby, która mogłaby przejąć zespół.
Właśnie dlatego zaangażowano się mocniej w poszukiwania takiego człowieka. Nie są oni specjalnie pochowani, można na nich trafić gołym okiem. Faworytami do objęcia posady po Solarim wciąż pozostaje Jose Mourinho i nieoczekiwanie dochodzi do niego Zinedine Zidane. Obaj panowie mieliby jednak objąć zespół dopiero latem. Żaden nie był gotowy na nagłe rozpoczynanie pracy już teraz. Okazuje się jednak, że Real nie zamierza czekać na nowego szkoleniowca do czerwca, bo Solari wystarczająco napsuł im krwi do teraz i dłużej nie chcą go znosić. Będą więc chcieli zakontraktować nowego menedżera czym prędzej.
"AS" twierdzi, że "Królewscy" weszli w poważniejsze rozmowy z agentem Jose Mourinho, Jorge Mendesem. Podobno zamierzają dogadać wszystkie szczegóły w mniej niż tydzień, tak by Portugalczyk spokojnie mógł poprowadzić "Los Blancos" w meczu z Realem Valladoid, który zostanie rozegrany w przyszłą niedzielę. To dosyć szokująca informacja, bo w obecnym futbolu negocjacje, tym bardziej te z udziałem poważnych klubów i dużych nazwisk potrafią się ciągnąć miesiącami. Sam Mourinho nie należy do osób, z którymi łatwo się dogadać, więc jest to dla nas tym bardziej zaskakujące. Pokazuje jednak stopień desperacji Realu Madryt, gdyż normalnie żaden inny klub nie zgodziłby się na takie przyśpieszenie tego procesu. Żeby się tylko czasem nie okazało, że Mourinho przyjdzie i sam wsiąknie w ten bajzel, zamiast go naprawić.