Nie wszyscy cieszą się z powrotu Zidane'a do Realu
Informacja o ponownym objęciu drużyny „Królewskich” przez Zinedine’a Zidane’a w środowiskach związanych z madryckim klubem została w większości przyjęta z entuzjazmem. Kibice mają nadzieję, że francuski szkoleniowiec przynajmniej nawiąże do swojego pierwszego pobytu w Madrycie i wyprowadzi klub na prostą po nieudanych przygodach trenerskich Julena Lopeteguiego oraz Santiago Solariego. Nie wszyscy jednak przyjęli z zadowoleniem informacje o powrocie Zidane’a na ławkę trenerską Realu.
Wiadomo, że zespoły pokroju „Królewskich” często wypluwają zawodników, którzy po prostu nie mogą sprostać oczekiwaniom i brakuje im umiejętności do gry w czołowym klubie Europy. Jednym z piłkarzy, dla których przygoda z Realem nie kojarzy się zbyt pozytywnie, jest Mateo Kovacić. Chorwacki pomocnik trafił na Santiago Bernabeu latem 2015 roku, po dobrym okresie gry w Interze Mediolan. W Madrycie nie potwierdził jednak dużych umiejętności i raczej nie porwał nikogo swoją grą. Pod warunkiem, że w ogóle grał, bo z tym Chorwat miał spore problemy. Kovacić z pewnością nie był ulubieńcem Zidane’a. Piłkarz nie mógł pogodzić się z tym, że nie rozgrywa odpowiedniej liczby minut na boisku i pragnął za wszelką cenę opuścić Madryt. Udało mu się to w końcu przed obecnym sezonem. Kovacić trafił ostatecznie do Chelsea i w rozmowach z mediami podkreślał, że jest szczęśliwy, grając dla „The Blues”. Słowo „grając” jest tutaj kluczowe. Ma on już bowiem w tym sezonie rozegranych prawie 500 minut więcej niż w całej ubiegłorocznej kampanii!
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Kovacić jest do Chelsea zaledwie wypożyczony. Patrząc na ostatnie zawirowania wokół transferów w londyńskim klubie może zdarzyć się tak, że pomocnik, pomimo chęci pozostania na Stamford Bridge, będzie musiał wrócić do Madrytu. Tego, jak informuje „Sport Mediaset”, chorwacki zawodnik zdecydowanie chciałby uniknąć. Jest to jak najbardziej logiczne. Powrót Kovacicia na Santiago Bernabeu byłby dla niego dosyć problematyczny. Znów trafiłby pod skrzydła trenera, który nie zamierzał wcześniej na niego stawiać i ciężko przypuszczać, aby nagle zmienił zdanie. Zwłaszcza, że Real czeka prawdopodobnie spore wietrzenie szatni. Do zespołu zawitają nowi gracze, głodni gry, na których postawi pewnie nowy – stary szkoleniowiec. Jeśli więc Kovacić nie będzie mógł zostać wykupiony przez Chelsea, powróci do Madrytu. Nie spodziewam się jednak, aby był to jakiś dłuższy pobyt. Najprawdopodobniej zawita tam tylko na chwilę, w oczekiwaniu na ofertę, która zadowoli zarówno jego, jak i Real.