Kolejny wielki talent na celowniku Realu
Zinedine Zidane jeszcze na dobre nie objął stanowiska trenera Realu Madryt, a już mieliśmy oficjalnie ogłoszone pierwsze letnie wzmocnienie „Królewskich”. Do drużyny dołączy środkowy obrońca FC Porto, Éder Militão. Kupno brazylijskiego defensora symbolicznie zapoczątkowało budowę nowego zespołu Realu, opartego na zupełnie innych graczach. Nie będzie to z pewnością jedyny zakup. Już teraz sporo mówi się o kolejnym utalentowanym zawodniku, który latem ma dołączyć do drużyny „Królewskich”.
Mowa tutaj o nastoletnim piłkarzu Romy, Nicoló Zaniolo. Ofensywny pomocnik jest wyrzutem sumienia dwóch włoskich drużyn – Fiorentiny oraz Interu. Najpierw „Viola” w 2016 roku bez żalu oddała go za darmo do klubu Virtus Entella. Stamtąd Włoch trafił do Interu, jednakże w juniorskich drużynach mediolańskiego klubu pograł zaledwie rok. Przed obecnymi rozgrywkami przeniósł się do Romy, w ramach rozliczenia za transfer Radjy Nainggolana. Nastolatek powoli wchodził do drużyny, ale jak już zaczął grać, to z miejsca stał się niezwykle ważną postacią w układance trenera Eusebio Di Francesco. Fantastyczny gol przeciwko Sassuolo, cudowne asysty w meczu z Atalantą, wreszcie dwa gole w rozgrywkach Ligi Mistrzów w spotkaniu na Stadio Olimpico przeciwko Porto. Nikt nie wyobraża sobie, aby nowy szkoleniowiec Rzymian, Claudio Ranieri, nagle przestał stawiać na utalentowanego pomocnika.
Kibice Romy oszaleli na punkcie Zaniolo, którego zaczęli nawet określać nowym Francesco Tottim. Na takie porównania oczywiście jeszcze zdecydowanie za wcześnie, ale trzeba przyznać, że w piłkarzu drzemie niesamowity potencjał. Największe boiskowe atuty Nicoló Zaniolo to świetna technika, kapitalny przegląd pola, boiskowy zmysł i umiejętność dostrzegania lepiej ustawionych partnerów z zespołu. Atuty, na które według hiszpańskich mediów uwagę zwrócił Real Madryt. Hiszpański klub potrzebuje zdecydowanego odmłodzenia kadry i pozyskania zawodników głodnych sukcesów. Ci nasyceni, piekielnie utytułowani nie mają już chyba aż takiego zacięcia i pazerności na kolejne trofea, co doskonale pokazuje obecny sezon. Wydaje się, że Nicoló Zaniolo pasowałby charakterystyką do drużyny „Królewskich”. Jedna rzecz może jednak budzić wątpliwości wśród kibiców Realu. Podczas, gdy niektórzy, tak jak wspominałem, obwołali nastolatka nowym Tottim, tak inni widzą w nim następcę Kaki. W kontekście ewentualnego transferu do Realu nie jest to najszczęśliwsze porównanie.