Pique: ''Mam kasy jak budżet Espanyolu''. I cała reszta...
Media marzą o takich wywiadach, o takich, w których sportowiec jest bardziej wyluzowany, nie ma żadnych granic w słowach, które wypowiada. Gerard Pique został ostatnio zaproszony do „La Resistencia” (coś na kształt naszego „Kuby Wojewódzkiego”), który – jak wspomina chociażby Jakub Kręcidło z „Przeglądu Sportowego” – wydawał się wręcz stworzony dla takich gości. Powstało z tego coś, co znowu wkurzy wiele osób. A wiele będzie tym czymś zachwyconych…
O co chodzi? O sam przebieg programu. Pojawiło się wszystko – wspomnienie o Espanyolu, Realu, Santiago Bernabeu, pieniądze, piłka i Pique w pigułce. Może najlepiej niech przemówią cytaty. Zachowałem pisownię oryginalną, z małymi wyjątkami na wypikanie pewnych słów – odsyłam Was zresztą do obserwowania Jakuba na Twitterze, wykonuje świetną robotę:
„Fenomenalna rozmowa:) Na jej starcie Pique mówi, że już nie udziela 'tradycyjnych' wywiadów, bo szuka czegoś lżejszego, bardziej naturalnego. I ta rozmowa taka jest - lekka, naturalna.”
„Pique dostrzega kibica Espanyolu, mówi: „Jesteście bardzo kreatywni. Robicie za***iste przyśpiewki. Jak ta: „Piqué, sku*****u, Shakira ma k****a, ojcem twojego syna jest Wakaso a ty jesteś pe****m”. Wrzuciliście wszystko naraz, do jednego wora. Za***iście się ubawiłem" :)”
Piqué: „Nasza grupa na WhatsAppie nazywa się Futbol Club Barcelona, a jej logo to herb klubu. Jesteśmy bardzo kreatywni, nie? Dodajemy do niej np. Roncero czy Duro (dziennikarze-psychofani Realu), wrzucamy kilka emotek „świnek” i ich wyrzucamy. Nie wiem, czy wiedzą, że to my"
Dziennikarz: „Ile razy uprawiałeś seks (dosłownie: ru*****ś) w ostatnim miesiącu? Chodzi mi o konkretne liczby”. Piqué: „Mam wliczać to, co działo się na Bernabéu?”
Dziennikarz: „Ile masz kasy? Jeśli nie chcesz mówić liczby, możesz określić to w formie porównania do budżetu miasta czy coś” Piqué: „Budżet Espanyolu” Dziennikarz: „Co? Niż budżet RCDE na ten rok?” Piqué: „Mam majątek większy niż tegoroczny budżet RCDE” Dziennikarz: „O k***a!”
Ludzie wyguglali, że budżet RCDE miał być ok. 57M€. Piqué: „Nie, nie, to nie 57M€, to znacznie więcej” Piqué: „Gość, który najbardziej kocha kasę, to Zlatan. Kiedyś siedzimy przy stole i mówi: „Kasa nie ma znaczenia”. My robimy wielkie oczy. On dodaje: „Dużo kasy ma znaczenie”
Chcecie wiedzieć, jakim echem odbiła się ta rozmowa? Poszukaliśmy reakcji i wyglądają następująco:
„Każdego dnia swojego życia Gerard Pique wygrywa, wciąż wygrywa. Co za gość!”
„Gerard Pique mógłby dosłownie uderzyć mnie w twarz i napluć na mnie, a ja bym powiedziała: DZIĘKUJĘ. To mój człowiek, mój PREZES. Kocham tak bardzo tego człowieka.”
Chciałem znaleźć komentarze kibiców Realu Madryt, ale widocznie mają oni Pique gdzieś. Ta relacja jest traktowana z wzajemnością przez pana piłkarza z Barcelony. Podsycanie emocji, ciągłe okazywanie na lewo i prawo swojej niechęci do Realu. Prawda jest taka, że Pique taki po prostu jest. Od zawsze. W takim środowisku się obracał, ewentualnie sam stwierdził, że może tym zyskać sympatię tych, którzy dobrze mu życzą. Po tym wywiadzie wiele rzeczy może być wyciąganych w złych momentach pana Pique, jest to wręcz pewne. Ale póki co... Zlatan, kasa, Espanyol, Real, Bernabeu - tak jak mówiłem, w tej rozmowie było wszystko.
Tutaj macie całość (znajomość hiszpańskiego wymagana):
Ludzie już czekają na wywiad z Sergio Ramosem (nie jest zapowiedziany, ale komentarz sugerujący go jako gościa jest najlepiej oceniany). I proszą o wersję angielską. To obiegnie wiele mediów...