Atletico z kolejnym pomysłem na zastępstwo dla Hernandeza
Kilka dni temu Atletico Madryt zarobił krocie na sprzedaży Lucasa Hernandeza. No i niby wszystko fajnie, bo hajs się bardziej zgadzać nie mógł, ale problem polega na tym, że od przyszłego sezonu nagle nie będzie kim grać na lewej flance. Ze składem prawdopodobnie pożegna się też Filipe Luis, więc w kadrze teoretycznie nie będzie żadnego, nominalnego, lewego obrońcy. Diego Simeone nie może sobie na to pozwolić, dlatego już rozgląda się za ewentualnym następcą Hernandeza. Pierwszą opcją był Alex Grimaldo, ale Hiszpan jest bardzo drogi. Prawdopodobnie trzeba będzie na niego wydać około 60 milionów euro, a "Rojiblancos" pewnie nie chcieliby przeznaczać aż tyle, nawet jeśli zarobili na Francuzie. W związku z tym rozglądają się za bardziej budżetową wersją i zdaje się, że taką znaleźli.
Tak przynajmniej podaje tamtejszy "AS", który twierdzi, że madrytczycy będą starali się pozyskać Wendella. Brazylijczyk reprezentuje obecnie barwy Bayeru Leverkusen. "Aptekarze" nie zaliczają jednak zbyt dobrego sezonu, co przekłada się również na formę tego konkretnego zawodnika. Niemniej jednak ma on spory talent, a "Los Colchoners" pewnie dodatkowo uważają, że jego średniawa dyspozycja sprawi, że będzie tańszy. Na tę chwilę wycenia się go na jakieś 20 milionów euro i nie chce mi się wierzyć, by Bayer zakrzyknął sobie za niego więcej, bo po prostu nie ma ku temu żadnych podstaw, a Atletico do frajerów nie należy i na transferze nie da się zrobić w bambuko.
Moim zdaniem lepszym pomysłem byłby jednak Grimaldo. Jeśli Atletico chce aspirować do miana największych w Europie i na równi konkurować z Barceloną w Hiszpanii, musi dokonywać wielkich transferów. Nie zawsze uda się kupić kogoś za grosze i należycie go rozwinąć. Czasem trzeba po prostu zainwestować kupę hajsu, by być z czegoś zadowolonym i wydaje mi się, że to jest ten moment. Nie ma co oszczędzać, ani szukać półśrodków. Hernandez dał na sobie zarobić i teraz te pieniądze trzeba puścić w obieg, by znów mogły się zwrócić. Pozyskiwanie Wendella to niepotrzebny krok w stronę przeciętności, od której Atletico chce przecież uciekać, prawda? Podobnie do mnie uważają również kibice Atletico, którzy twierdzą, że porównywanie Brazylijczyka z Hernandezem to jak zestawianie nocy z dniem.
— Arturo Arenas (@arturoarenas10) 29 marca 2019