Walka o miejsca pucharowe trwa - zapowiedź 30. kolejki LaLiga
Drzwi się zatrzasnęły już jakiś czas temu i pierwszej trójki, w tabeli LaLiga nikt już nie ruszy. Jednak dalej tabela ligi hiszpańskiej jest tak płaska, że kojarzy się z Ekstraklasą. Pomiędzy drużynami ze środka tabeli trwa prawdziwa wojna o jedno, pozostałe miejsce w Lidze Mistrzów i dwa kolejne, w Lidze Europy. Kto może zyskać, a kto stracić, w najbliższych meczach? Zapraszam na zapowiedź 30. kolejki LaLiga.
Atletico Madryt - Girona (wtorek, 19:30)
Girona zaczęła wreszcie zdobywać punkty, w rundzie wiosennej, a Atletico przydarzyło się ostatnio efektowne zwycięstwo. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, dlatego nie spodziewałbym się tutaj nie wiadomo czego po ekipie Simeone. Są faworytem tego meczu i pewnie wygrają go w swój wyrachowany sposób, do którego przyzwyczaili. Girona już nie jest taka zła, ale nie spodziewałbym się, że urwie punkty drużynie z czołówki.
Mój typ - 1:0
Espanyol - Getafe (wtorek, 20:30)
Drugie w tym sezonie derby Barcelony nie okazały się aż tak jednostronne, jak te jesienne, ale to niewiele zmienia. Espanyol to nadal przeciętniak z dolnej połowy tabeli, a Getafe to rewelacja sezonu walcząca o miejsce w Lidze Mistrzów. Kiedyś to było nieprawdopodobne, ale teraz po prostu nie mogą sobie pozwolić na tracenie punktów, bo stawka jest większa niż kiedykolwiek. Pomimo atutu własnego stadionu, spodziewam się kolejnej porażki Espanyolu.
Mój typ - 1:2
Villarreal - Barcelona (wtorek, 21:30)
Oprócz fanów Barcelony, chyba trudno będzie zachęcić kogoś do oglądania tego meczu. Pewnie wielu sympatyków Villarreal wolało by nie oglądać tego i wielu innych meczów, w tym sezonie. Gospodarze tego starcia, to mega rozczarowanie tego sezonu. Przy ich potencjale wydaje się, że powinni powalczyć z Barceloną o chociaż punkt na własnym stadionie, ale ich wyczyny z tego sezonu nie pozostawiają złudzeń. Barcelona zmierza po mistrzostwo i każdy inny wynik, niż pewne zwycięstwo "Blaugrany" będzie tu sensacją.
Mój typ - 0:3
Athletic Bilbao - Levante (środa, 19:30)
Athletic Bilbao to kolejna drużyna, która zasługuje na małą pochwałę za rundę wiosenną. Jesienią byli blisko strefy spadkowej, teraz wygląda na to, że jeszcze powalczą o puchary. Dość loteryjny przebieg tego sezonu, pozwala im odzyskać RiGCZ jeszcze zanim rozpoczną się kolejne rozgrywki. Ich rywalem w tej kolejce jest niezbyt wymagające Levante, które zdobyło tylko 2 punkty w ostatnich pięciu kolejkach. Athletic nawet jesienią był u siebie mocny, dlatego wydaje się, że powinien wygrać to spotkanie.
Mój typ - 2:0
Eibar - Rayo Vallecano (środa, 20:30)
Rayo to jedna z drużyn, nad której grą można tylko schować twarz w dłoniach. Ostatnio, co prawda, nie zbierają jakichś wielkich batów, ale punktów też nie kolekcjonują. A bez tego, ani rusz. Co prawda nie grają teraz z ekipą, z czołówki, ale i tak trudno wierzyć, że nastąpi tutaj jakiś przełom. Ligowy średniak, jakim w tym sezonie jest Eibar, rozczarowywał już w tym sezonie, w starciach ze słabszymi drużynami. Mimo to, logika podpowiada, że w tym meczu powinien sobie poradzić.
Mój typ - 2:1
Huesca - Celta de Vigo (środa, 20:30)
Było blisko... W niedzielę wieczorem niewiele zabrakło, żeby ostatnia w tabeli Huesca wyrwała punkt Realowi Madryt. Jednak wspaniały Karim Benzema pozbawił ich tych marzeń. Teraz będzie łatwiej, bo zagrają z Celtą, która również walczy o utrzymanie. Trudno mi wytypować ten mecz, mam jednak dziwne przeczucie, że obie drużyny będą niezadowolone po końcowym gwizdku. Jedni i drudzy potrzebują punktów, niczym tlenu. I całkiem możliwe, że jedni i drudzy je zdobędą, ale podział to chyba nie jest to, o co im chodzi.
Mój typ - 1:1
Valencia - Real Madryt (środa, 21:30)
W ostatnich kilku kolejkach, Valencia zdobyła ważne punkty w meczach przeciwko drużynom, które liczą się w walce o puchary i teraz sama zajmuje pucharowe miejsce. Po obecnym Realu można się spodziewać wszystkiego. Jak mawia klasyk, mogą wygrać, przegrać, albo zremisować. Efekt nowej miotły na razie zadziałał, ale cudów na pewno w tym sezonie nie będzie. Starcie z taką Valencią to dobra okazja, żeby się przekonać, na ile naprawdę stać "Królewskich". Za słodko by było, gdyby ta seria trwała, dlatego obstawiam remis w tym meczu.
Mój typ - 1:1
Sevilla - Deportivo Alaves (czwartek, 19:30)
Nadzieje na Ligę Mistrzów ciągle są w obu drużynach, ale Sevilla nie ma ostatnio najlepszej passy, a Deportivo zebrało łomot 0:4, od Atletico Madryt. Obie drużyny są trochę nieobliczalne i trudno przewidzieć, co może się wydarzyć w czwartkowy wieczór... Dawniej Sevilla byłaby zdecydowanym faworytem i z racji, że grają u siebie, można oczekiwać od nich zwycięstwa. Ale w ostatnim czasie, to Deportivo było bardziej konsekwentne w walce o Ligę Mistrzów, dlatego pozwolę sobie postawić na małą sensację.
Mój typ - 1:2
Leganes - Real Valladolid (czwartek, 20:30)
Ligowy średniak kontra zespół, który wisi tuż nad strefą spadkową. Cenne 4 punkty zdobyte w ostatnich dwóch kolejkach pozwoliły wydostać się Realowi Valladolid z ostatniej "3", ale do utrzymania mają jeszcze daleko. Czeka ich jeszcze sporo ciężkich meczów, a wielu z nich (o ile nie we wszystkich), trudno będzie upatrywać w nich faworyta. W wyjazdowym starciu z Leganes, nie skreślam ich całkowicie, ale na wygraną, czy nawet remis, trudno liczyć.
Mój typ - 1:0
Real Sociedad - Real Betis (czwartek, 21:30)
Chyba najciekawsze starcie tej kolejki, obok meczu Valencia - Real Madryt. Obie drużyny pozostają na zapleczu strefy pucharowej, a czasu, na odrabianie strat coraz mniej. To kolejny mecz w tej kolejce, który trudno wytypować. Real Sociedad od początku roku, długo pozostawał niepokonany, teraz... nie mogą doczekać się zwycięstwa. Z kolei Betis wygrywał ostatnio tylko z drużynami, z dolnych rejonów tabeli. Perspektywa walki o puchary jest kiepska dla jednych i drugich, przy obecnej formie. Obawiam się, że to spotkanie również może nikomu nie pomóc.
Mój typ - 2:2
Zapowiedź 30. kolejki LaLiga za nami. Przy okazji, jak zawsze zapraszamy na naszą grupę na facebooku To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Zachęcamy także do śledzenia nas na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy) Twitterze i Instagramie. Życzę jak najlepszych, piłkarskich emocji i do zobaczenia!