Dwugłos ws. Garetha Bale'a
Wchodzicie rano w media i patrzycie: co się tu dzieje? Gareth Bale odejdzie z Realu, a może nie odejdzie z Realu? Zastanawiacie się, co siedzi w umyśle naszego golfisty. Proszę państwa, mamy problem. To jest typowe odzwierciedlenie przysłowia „Jeden rabin mówi to, drugie rabin mówi inną rzecz.” I gdzie leży prawda?
„Marca” wkroczyła dzisiaj z dość pewnym stwierdzeniem – Gareth Bale przekazał swojemu otoczeniu, że nie ma żadnych planów odnośnie opuszczenia Santiago Bernabeu. Prosta sprawa. Zostaje i koniec. Chce respektować kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.
Pamiętacie zapewne, kiedy w lutym pisaliśmy o wywiadzie, jakiego udzielił w Belgii Thibaut Courtois? Opisując Bale’a, nie określił go mianem „duszy towarzystwa”. Opisał go jako izolującego się gościa, właśnie „golfistę”, kogoś, kto nie chodzi na spotkania drużynowe lub urywa się z nich wcześniej.
Czy Bale’owi przeszkadza jego opinia? Nie, będzie siedział w Madrycie i nie zmienia tego powrót Zinedine’a Zidane’a do klubu. Mówi się bowiem, że Zidane nie jest wielkim fanem Walijczyka. On sam zresztą odwleka rozmowy o piłkarzach na okres po zakończeniu sezonu. „Przyszłość Garetha i innych zawodników to nie jest temat na teraz” – powiedział ostatnio Francuz, cytowany przez Daily Mirror.
Kto, jak nie Real Madryt potrzebuje odświeżenia swojej kadry. Wkład Bale’a w wiele sukcesów jest niezaprzeczalny, ale bylibyśmy nie w porządku wobec siebie, gdybyśmy powiedzieli, że stał się tam piłkarzem równym Ronaldo i Messiemu. Nie, nie było tak. Co jednak zrobić, kiedy sporadyczna gwiazda nie chce odchodzić? Co zrobić, kiedy nie chce wybierać się ani do Manchesteru United, ani do Tottenhamu (który pewnie i tak sięgnąłby po niego dopiero za 3 lata, po wygaśnięciu umowy – red.)? Czy okaże się, że wkroczy tutaj Florentino Perez? On ma raczej nieco cieplejszy stosunek do niego, w przeciwieństwie do fanów Realu:
(Kiedy Bale miał problemy w swoim pierwszym sezonie w Realu Madryt, Cristiano powiedział, że powinniśmy zostawić Bale'a w spokoju i dać mu czas na aklimatyzację. Kiedy Cristiano odszedł, Bale powiedział, że Real stał się drużyną dużo bardziej. I kto tu jest arogancki?)
Nie wiemy, co będzie, sami widzicie, że sytuacja będzie dynamiczna. A jakie jest Wasze zdanie?