Barcelona rezygnuje z jednego celu, skupia się na innych
Dziś w Poznaniu koncert gra Alan Walker. I tak samo jak jego hit to "Faded", tak samo jak tytuł wyblakły jest temat Luki Jovicia, który miałby opuścić Eintracht na rzecz Barcelony. Wiecie, że nastąpił zwrot. Wiecie o wypowiedzi jego ojca, który mówi, że piłkarz, który starał się wyprowadzić Frankfurt w czwartek na prostą, zostanie w Niemczech. Wiecie o tym. A teraz możliwe, że pójdziemy o krok dalej.
Marcus Rashford i Antoine Griezmann – tymi personami wolą – zdaniem Goal.com oraz „Marki” – zająć się obecnie władze Barcelony. Luka Jović został oznaczony jako pan, którego „zostawią sobie na później, albo w ogóle po niego się nie zgłoszą”. 21-letni były piłkarz Benfiki musiał przeżyć gorycz porażki, kiedy to „Orły” pokonały jego Eintracht, a duży wkład miał w to Joao Felix, który przyćmił nawet dobrego w tym meczu Jovicia. Jak się okazuje, podopieczny Adi Huettera może nie być jedynym celem transferowym Barcelony w nadchodzącym oknie transferowym. Nie chcą iść na noże z Eintrachtem (bo to w sumie specjalność Realu, jeśli ktoś pamięta 1960 roku i pogrom w finale Pucharu Europy).
To może zrobić miejsce dla dwóch desperatów – Realu Madryt (nie wierzymy specjalnie) i Bayernu Monachium (przydałby im się taki pan Jović, ale… też mamy wątpliwości). Po kogo za to chce sięgnąć Barcelona? Ma na swojej liście jeszcze dwa inne nazwiska poza Rashfordem i Griezmannem – Nicolas Pepe (cel transferowy Bayernu, piłkarz Lille zmierzającego po wicemistrzostwo Francji, jeden z niewielu ludzi mających ponad 25 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej w Europie) oraz Rodrigo Moreno z Valencii.