Derby Sewilli i Walencji - zapowiedź 32. kolejki LaLiga

Mimo, iż top 3 ligi hiszpańskiej już dawno się wyłoniło, to wciąż jesteśmy świadkami walki o europejskie puchary i utrzymanie w lidze. Ostatnia kolejka pokazała, że faworyci nie zawsze stają na wysokości zadania i tracą punkty w kluczowych dla siebie meczach, co sprawia, że nikt nie może być pewny swojego losu. Ścisk w tabeli i fakt, że do końca sezonu pozostało jeszcze kilka kolejek gwarantuje emocje i walkę do ostatniego gwizdka w każdym spotkaniu. A co czeka nas w 32 kolejce?

Espanyol – Alaves (sobota, godz. 13.00) 

Na pierwszy ogień mecz zespołu, który gra zdecydowanie powyżej oczekiwań w obecnym sezonie. Alaves od początku utrzymuje się w czołówce tabeli hiszpańskiej LaLigi i mimo ostatniego spadku formy, wciąż ma szanse na miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. Naprzeciwko nich stanie drużyna, która w ostatnich pięciu spotkaniach zanotowała identyczny bilans jak Alaves – dwie porażki, dwa remisy i jedno zwycięstwo. Faworytem spotkania na papierze są goście, jednak Espanyol radzi sobie na swoim terenie całkiem przyzwoicie, dlatego mecz może być niezwykle zacięty. 

Mój typ – 2:2 

Huesca – Barcelona (sobota, godz. 16.15) 

Spotkanie lidera LaLigi, w którym nie może dojść do niespodzianki i na pewno nie dojdzie. Barcelona podejmie ostatnią drużynę w tabeli, która w 31 meczach zwyciężyła zaledwie pięć razy i jest na najlepszej drodze do drugiej ligi. Mimo dwóch ostatnich remisów Hueski, czyli jak na nich, zwyżki formy, wszyscy spodziewają się wysokiego zwycięstwa Barcelony, która pewnie zmierza po mistrzostwo Hiszpanii. W tym meczu szansę mogą dostać rezerwowi zawodnicy "Dumy Katalonii", ale wydaje mi się, że padnie tu dużo goli. 

Mój typ – 0:4 

Atletico Madryt – Celta Vigo (sobota, godz. 18.30) 

Nieco osłabiona drużyna gospodarzy podejmie na własnym stadionie Celtę, która wciąż broni się przed strefą spadkową. W kontekście utrzymania ważny może być choćby punkt, a w starciu z uszczuploną kadrą gospodarzy wszystko jest możliwe. Tym bardziej, że po przegranej z Barceloną mistrzostwo Hiszpanii już raczej przepadło i dla gospodarzy jedyną motywacją do gry jest zakończenie sezonu przed Realem Madryt. Mimo kilku nieobecności w składzie, Atletico powinno poradzić sobie w starciu z 16 zespołem ligi hiszpańskiej.  

Mój typ – 3:1 

Sevilla – Betis (sobota, godz. 20.45) 

Goście do miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach tracą zaledwie 3 punkty, dlatego każda zdobycz punktowa będzie dla nich na wagą złota. Zadanie będą mieć jednak nie łatwe, Sevilla w ostatnich pięciu spotkaniach zwyciężyła cztery razy, ulegając jedynie, znajdującej się jedno miejsce niżej, Valencii. Jednak goście nie są bez szans, w pierwszym ligowym meczu między tymi drużynami Betis znalazł sposób na defensywę Sevilli i zwyciężył 1:0. Według mnie może to być jeden z najciekawszych meczów 32 kolejki LaLigi.  

Mój typ – 2:1  

Valladolid – Getafe (niedziela, godz. 12.00) 

Getafe swoje piąte miejsce w tabeli zajmuje już od dobrych 7 kolejek i nic nie wskazuje na to, że miałoby się to zmienić w ten weekend. Ich przeciwnikiem będzie Valladolid, który rękami i nogami próbuje bronić się przed strefą spadkową, ale coś nie wychodzi. Dwie ostatnie porażki uplasowały gospodarzy na 17 miejscu, tuż nad Villarrealem, który ma tyle samo punktów. Faworytem spotkania wydaje się być Getafe, choć w ostatnim czasie stracili punkty w starciach ze słabszymi drużynami takimi jak Espanyol czy Leganes.  

Mój typ – 0:2 

Athletic Bilbao – Vallecano (niedziela, godz. 14.00) 

Gospodarze, podobnie jak wcześniej wspomniany Betis, wciąż mają szansę na europejskie puchary. 3 punkty w tym spotkaniu i korzystne dla nich rezultaty innych drużyn mogą dać Athletic Bilbao nawet szóstą pozycję w lidze. Na papierze są faworytami, bo choć ich przeciwnikiem jest przedostatnie w tabeli Vallecano, to nie należy popełniać błędu Valencii i lekceważyć tego przeciwnika. Goście wygrali swój ostatni mecz z “Nietoperzami” i dali jasny sygnał, że wciąż walczą o utrzymanie, a bezpieczna strefa w tabeli jest na wyciągnięcie ręki.  

Mój typ – 1:1 

Real Sociedad – Eibar (niedziela, godz. 16.15) 

Obydwie drużyny znajdują się w środku tabeli i w zasadzie o nic już nie walczą. W ostatnim czasie zarówno Eibar, jak i Real Sosiedad zaliczyły po dwa remisy, dwie porażki i jednym zwycięstwie. Gospodarze nie radzą sobie zbyt dobrze na własnym stadionie, na 15 rozegranych meczów zwyciężyli zaledwie pięć razy. Mogłoby to przechylić szalę zwycięstwa na rzecz Eibaru, jednak ten na wyjeździe radzi sobie jeszcze gorzej. Mecz nie ma wyraźnego faworyta, jednak mimo wszystko wskazałbym na gospodarzy. 

Mój typ – 2:1 

Girona – Villareal (niedziela, godz. 18.30) 

Patrząc na formę zespołów w ostatnim czasie lepiej prezentuje się Villarreal, który plasuje się w strefie spadkowej. Girona, która zajmowała w połowie sezonu miejsca w górnej części tabeli, przegrała 4 z 5 ostatnich meczów i dziś bliżej jej do drugiej ligi. Za gospodarzami przemawia jednak trzeci najlepszy strzelec w lidze, Christian Stuani. Urugwajczyk ma tylko dwie bramki mniej niż Luis Suarez. Napastnik gospodarzy może zrobić różnicę w tym spotkaniu i zapewnić gospodarzom 3 punkty.  

Mój typ – 2:0 

Valencia – Levante (niedziela, godz. 20.45) 

Szósta w tabeli Valencia wciąż walczy o grę w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Ostania porażka z Vallecano sprawiła, że do 4 miejsca tracą już 4 punkty. Najbliższy mecz może okazać się kluczowy w kontekście ostatecznego układu tabeli. Ich najbliższy przeciwnik nie wydaje się być w najlepszej formie. Trzy remisy i dwie porażki w ostatnich pięciu meczach pokazują, że Levante nie jest w najlepszej formie i nie powinni sprawić wiele kłopotów Valencii. Warto jednak pamiętać, że “Nietoperze” w ostatniej kolejce przegrali z Vallecano, zatem stawianie ich w roli mocnego faworyta może być przesadzone.  

Mój typ – 1:0 

Leganes – Real Madryt (poniedziałek, godz. 21.00) 

Zwieńczeniem 32 kolejki ligi hiszpańskiej będzie spotkanie “Królewskich” z “Ogórkami”. Faworytem są oczywiście goście, którzy wciąż biją się z Atletico Madryt o drugie miejsce. Ciężko przypuszczać by Leganes postawiło się Realowi w tym spotkaniu. Gospodarze co prawda w ostatnim czasie wygrywali z “Królewskimi”, ale było to w Pucharze Króla, gdzie mierzyli się raczej z rezerwowym składem swoich najbliższych rywali. W tym spotkaniu stawiam na wysoką wygraną gości.  

Mój typ – 0:4  

Zapowiedź 32. kolejki LaLiga za nami. Przy okazji, jak zawsze zapraszamy na naszą grupę na facebooku To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Zachęcamy także do śledzenia nas na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy) Twitterze i Instagramie. Życzę jak najlepszych, piłkarskich emocji i do zobaczenia!

Autor

Patryk Świątek

P_Swiatek_