Mecz sam się nie wygra - Echa meczu Huesca vs FC Barcelona
W pierwszym meczu pomiędzy Barceloną a Huescą padł wynik miażdżący: 8:2 dla Blaugrana. Był to pierwszy sygnał dla reszty ligi, że Barcelona również w tym sezonie nie będzie się pieprzyć w tańcu. Mijały miesiące a Barcelona konsekwentnie trzymała się swojego założenia. W końcu przyszła pora na rewanż. Jak im poszło?
Składy
Huesca: Santamaría, Miramón, Pulido, Etxeita, Galán, Juanpi, Rivera, Chimy Ávila, Moi Gómez, Cucho, Gallego
FC Barcelona: Ter Stegen; Wague, Murillo, Todibo, Umtiti; Riqui Puig, Vidal, Alena; Malcom, Boateng, Dembele.
Dwa słowa o składzie Barcelony, jest on mocno odmłodzony przez drugi garnitur. Aż 8 zawodników z dzisiejszej jedenastkibrało udział w tym śmiesznym pucharze z Gironą kilka tygodni temu.
Na plus jak najbardziej na samym początku wyróżniał się Riqui Puig w którym wiele osób dostrzegało "to coś". Między innymi przez to piękne podanie w 16 minucie, którego na gola nie zamienił jednak Ousmane Dembele. Samo podanie jednak a la Messi. Znalazłem dwie interesujące opinie co do samych talentów jak i przyszłości niektórych zawodników.
Druga opinia jest moim zdaniem bardzo poprawna i jest niewiele punktów, gdzie mógłbym się wdać w dyskusję. Brawo tt.barca.
Znalazły się też głosy które ostrzegały nas przed zawodnikami Hueski, ale umówmy się - to dalej jest tylko Huesca.
Drugi tweet jest tutaj bo akurat był pod spodem i chce się do tego odnieść. Według mnie Boateng co prawda jest beznadziejnym i nieprzyszłościowym transferem Barcelony, ale akurat w tym spotkaniu nie nagrabił sobie aż tak, żeby skazać go na taką krytykę. Radzę otworzyć szerzej oczy i dostrzec to, co robi a nie to, czego nie robi.
Do końca pierwszej połowy oglądaliśmy bezbramkowe widowisko, niedosyt co prawda jest spory ale nie przekreślam od razu tej młodej drużyny.
Druga połowa to była jakaś ofensywna pomyłka. Cytując komentatora "Kto o 16:15 czuł się senny, powinien najpóźniej teraz już chrapać". Barcelona nie była w stanie sprawnie wymienić między sobą 5 podań, nie mówiąc już o jakimkolwiek zrywie do przodu. Niech przemówią za mnie statystyki tej połowy: Strzały 1:4, Celne strzały 1:0. Tu już się chyba mój komentarz kończy. Żeby nie było, że tylko krytykuję, fajnie że młodzi sobie pograli, ale fajnie gdyby młodzi umieli też kreować szanse na celny strzał, nie wspominając o bramce. A przypomę że rozmawiamy o Huesce, ostatniej drużynie ligi, która po tym meczu raczej miała niedosyt, że tak niewiele akcji sobie stworzyli. Dobranoc