Bitwa o czwarte miejsce! - zapowiedź 33. kolejki LaLiga
Pierwsza trójka w tabeli ligi hiszpańskiej jest już raczej znana i nic nie wskazuje na to, że coś tam się zmieni. Na szczęście wciąż możemy liczyć na emocje związane z dalszą częścią tabeli. O awans do europejskich pucharów wciąż walczy kilka drużyn, a ścisk w tej części tabeli powoduje, że najmniejsze potknięcie może zaprzepaścić ciężką pracę drużyny od początku sezonu. Najciekawiej wygląda walka o ostatnie, czwarte miejsce premiowane grą w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. W grze o nie pozostają Sevilla, Getafe i Valencia, a w obecnej kolejce czeka nas bezpośrednie spotkanie dwóch pierwszych zespołów. A co jeszcze przed nami?
Alaves – Valladolid (piątek, godz. 21.00)
Dla gospodarzy ten sezon od początku układał się znakomicie. Już po czterech kolejkach klub znajdował się na siódmym miejscu, a w ich głowach jego piłkarzy przewijały się myśli o europejskich pucharach. Wszystko szło po ich myśli, jednak w końcu nadeszła zła passa. Trzy porażki i jeden remis w ostatnich pięciu meczach spowodowały, że Alaves spadło na ósme miejsce i kwalifikacje do Ligi Europy nieco uciekły. Najbliższe spotkanie z Valladolid, które znajduje się w strefie spadkowej, jest szansą na odbicie się od dna i walkę z Athletic Bilbao o 7 miejsce w tabeli.
Mój typ – 2:1
Celta Vigo – Girona (sobota, godz. 13.00)
Celta, która poprzedni sezon zakończyła w środku tabeli, dziś wciąż musi walczyć o utrzymanie. Punkt przewagi nad strefą spadkową powoduje, że nie ma już miejsca na jakiekolwiek potknięcia, zwłaszcza, że w najbliższym spotkaniu zmierzą się z drużyną, która w ostatnim czasie zaliczyła cztery porażki. Girona zdecydowanie wpadła w kryzys i jeśli trener Eusebio nic nie wymyśli, jego drużyna prędzej czy później znajdzie się w strefie spadkowej. Naprzeciw siebie w tym spotkaniu staną jedni z najskuteczniejszych napastników ligi – Christian Stuani i Iago Aspas.
Mój typ – 2:2
Eibar – Atletico Madryt (sobota, godz. 16.15)
Atletico Madryt, które od dawna okupuje drugie miejsce w tabeli jest zdecydowanym faworytem najbliższego spotkania. Trzeba jednak pamiętać, że Eibar jest dość niewygodnym przeciwnikiem dla “Los Colchoneros”. Ostatnie dwa spotkania tych zespołów zakończyły się remisami i to w dodatku na terenie Atletico. Zawodnicy Eibaru nie są jednak w najlepszej formie w ostatnim czasie, w pięciu poprzednich spotkaniach zdobyli zaledwie pięć punktów. Na plus dla gospodarzy jest fakt, że na własnym stadionie przegrali zaledwie trzy razy w obecnym sezonie.
Mój typ – 1:2
Vallecano - Huesca (sobota, godz. 18.30)
To może być kluczowa kolejka dla obydwu ekip. W tym spotkaniu zmierzą się ostatni i przedostatni zespół w tabeli. W dużo gorszej sytuacji są zdecydowanie goście. Ewentualna przegrana sprawi, że do 19 miejsca będą mieli już 5 punktów straty, a patrząc na ich obecny sezon, może okazać się ona nie do odrobienia. Dla Vallecano z kolei jest to szansa na zbliżenie się do zespołu z Valladolid, które ma zdecydowanie trudniejszego przeciwnika. Spotkanie może być niezwykle ciekawe i zacięte, gdyż obydwie drużyny chcą uciec spod topora i zachować szanse na utrzymanie.
Mój typ – 2:1
Barcelona – Real Sociedad (sobota,20.45)
Barcelona po wyeliminowaniu Manchesteru United z Ligi Mistrzów już nie musi oszczędzać sił, zatem możemy spodziewać się dużo mocniejszej ekipy na boisku niż w spotkaniu z Hueską. Do przypieczętowania mistrzostwa “Dumie Katalonii” wystarczy zaledwie 10 punktów i z całą pewnością Ernesto Valverde będzie chciał zdobyć je ja najszybciej, by móc skupić się na meczu z Liverpoolem. Najbliższe spotkanie przeciwko Realowi Sociedad powinno być formalnością. “Erreala” ostatni raz punkty Barcelonie urwali w 2016 roku i nic nie wskazuje na to, że w najbliższej kolejce dokonają tego ponownie.
Mój typ – 2:0
Levante - Espanyol (niedziela, godz. 12.00)
Gospodarze w pięciu ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie trzy punkty, co w tej statystyce stawia ich obok ostatniej Hueski. Fatalna forma zawodników Levante sprawia, że do końca sezonu będą musieli walczyć o utrzymanie, gdyż nad strefą spadkową mają jedynie dwa punkty przewagi. A ich najbliższy rywal nie będzie łatwy do ogrania. Espanyol jest w ostatnim czasie na fali wnoszącej i strata zaledwie pięciu punktów do miejsca gwarantującego eliminacje do Ligi Europy na pewno motywuje ich do walki o zwycięstwo do ostatniego gwizdka.
Mój typ – 2:2
Getafe – Sevilla (niedziela, godz. 14.00)
Zdecydowanie najciekawsze spotkanie 33 kolejki ligi hiszpańskiej. Obydwie drużyny walczą o czwarte miejsce w tabeli gwarantujące grę w fazie grupowej przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Wyniki ostatnich spotkań w roli faworyta stawiają gości, w pięciu ostatnich meczach zdobyli aż 12 punktów. Jednak gospodarze nie są bez szans, w obecnym sezonie udało im się wywieźć 3 punkty ze stadionu “Sevillistas”. Zwycięstwo w tym spotkaniu będzie na wagę złota, za plecami tych zespołów jest bowiem Valencia, która również ma chrapkę na czwarte miejsce.
Mój typ - 1:3
Real Madryt – Athletic Bilbao (niedziela, 16.15)
Stawianie “Królewskich” w roli faworyta w ostatnim czasie jest mocno ryzykowne. Przegrana z Valencią i remis z Leganes sprawiły, że Real ma już cztery punkty straty do Atletico Madryt i wicemistrzostwo Hiszpanii oddala się. A strata ta może być jeszcze większa, na Santiago Bernabeu przyjedzie drużyna, która z “Królewskimi” nie przegrała od marca 2017 roku, czyli Ath. Bilbao. Ta drużyna w obecnej kampanii pokazała, że ma patent na ekipy z Madrytu. Kilka tygodni temu pokonali na własnym stadionie Atletico Madryt 2:0.
Mój typ – 2:2
Villareal – Leganes (niedziela, godz. 18.30)
Gospodarze dzięki ostatniej wygranej z Gironą uciekli na chwilę ze strefy spadkowej. Ich przeciwnikiem była jednak drużyna przechodząca mały kryzys. W najbliższym meczu będzie inaczej, na Estadio de la Ceramica przyjedzie ekipa, która nie przegrała od czerech kolejek, po drodze stawiając się drużynom notowanym dużo wyżej od siebie. Leganes po ostatnim remisie z Realem Madryt może być mocno podbudowane, a mecz z Villarealem może być dla nich spacerkiem. Szansą dla gospodarzy może być jednak dość przeciętna dyspozycja przeciwników na wyjazdach. Leganes na terenie rywali w tym sezonie zwyciężyło zaledwie trzy razy.
Mój typ – 1:1
Betis – Valencia (niedziela, godz. 20.45)
Mecz kończący 33 kolejkę ligi hiszpańskiej i znów walka o europejskie puchary. Gospodarze jeszcze niedawno zasiadali na siódmym miejscu, a dziś mają do niego trzy punktu straty. Niby nic, ale ich najbliższy rywal nie gra o pietruszkę. Valencia bije się z Sevilla i Getafe o Ligę Mistrzów, a ich strata do 4 miejsca wynosi zaledwie dwa punkty. To spotkanie może okazać się dla obydwu ekip kluczowe, jeśli chodzi o ostateczny układ tabeli. Faworytem wydaje się być Valencia, która w pięciu ostatnich spotkaniach zdobyła 10 punktów, pokonując po drodze Real Madryt.
Mój typ – 0:2
Zapowiedź 32. kolejki LaLiga za nami. Przy okazji, jak zawsze zapraszamy na naszą grupę na facebooku To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Zachęcamy także do śledzenia nas na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy) Twitterze i Instagramie. Życzę jak najlepszych, piłkarskich emocji i do zobaczenia!