Superpuchar Hiszpanii już nie w Hiszpanii
Piłka nożna staje się niestety coraz bardziej skomercjalizowana. Wciąż zachowywane są podstawowe, sportowe wartości, ale coraz więcej w piłce da się kupić. Nie mam tu nawet na myśli korupcji, bo te transakcję, o których będę wspominał są całkowicie legalne. Bogate kraje, w których piłka nie jest tak popularna, jak zależy na tym pewnym osobą są źródłem tendencji polegającej na kupowaniu spotkań poważnych rozgrywek. Te spotkania są wtedy rozgrywane na ich obiektach, w ich krajach, ku ich zadowoleniu. Okazuje się, że kolejne rozgrywki mogą paść ofiarom tego procederu.
Prezes RFEF, czyli hiszpańskiego związku piłki nożnej potwierdził, że są plany, a co gorsza już konkretne oferty, by przenieść Superpuchar Hiszpanii poza granice kraju. Najpoważniej mają wyglądać obecnie negocjacje z Arabią Saudyjską. Tamtejsi biznesmeni są skłonni zaoferować Hiszpanom umowę, która będzie opiewała na 180 milionów euro i zobowiąże ich do rozgrywania Superpucharu na terenie Arabii przez kolejne 6 lat.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) 24 kwietnia 2019
Warto dodać, że to nie pierwszy próba sprzedania rozgrywek przez tamtejszy związek. Kilka miesięcy temu wyszły na jaw plany, według których niektóre spotkania LaLiga miałyby być rozgrywane w Ameryce Północnej, ale sprzeciwiły się temu kluby i ostatecznie żadne takie spotkanie nie miało miejsca. Superpuchar jest już nieco inną sprawą, ponieważ mniej prestiżową i przede wszystkim jednorazową. Rozegranie go na neutralnym terenie byłoby więc w pełni uczciwe. Poza tym, takie pomysły to nie nowość. Francuzi swój odpowiednik tych rozgrywek już od jakiegoś czasu rozgrywają w Afryce. Hiszpanie nie mogą więc być gorsi od nich, prawda?