Wczoraj miał gdzieś kibiców Realu. Dziś Real będzie miał go gdzieś?
Zinedine Zidane chyba rzadko był aż tak stanowczy, jak w przypadku tego człowieka, tego piłkarza. Zwrócił na to uwagę Eurosport, któremu nie uszło gdzieś bokiem to, co zrobił Real Madryt wczoraj. Real Betis wygrywa z „Królewskimi”, ten wielki Real ponosi we wszystkich rozgrywkach 18 porażek w ciągu sezonu, a niechciany przez „Zizou” gość jest jednym z winnych…
Gareth Bale podczas wczorajszego spotkania zrobił TO.
| #BaleWatch |
— Eleven Sports (@ElevenSports_UK) 19 maja 2019
Instead of joining his team on the pitch to say good bye to the fans for summer, Gareth Bale heads straight to the changing room 😳
Could this be the last time we see him with Real Madrid? pic.twitter.com/aGTpqw1mvF
Cztery razy wychodził w pierwszym składzie Realu, odkąd wrócił do klubu Zidane. CZTERY RAZY. Ani razu nie zagrał wielkiego meczu. Francuz nie skorzystał z niego i nawet podkreślił, że gdyby miał do wykorzystania czwartą zmianę, to z Walijczyka też by nie korzystał, „nie wpuściłby go na boisko, ponieważ w ostatnich tygodniach są ludzie grający lepiej od Bale’a”.
Real ma za sobą sezon żenujący. Zresztą dobry komentarz podłapał wczoraj Mikołaj Krzywkowski:
https://twitter.com/Krzywy94/status/1130089946197504000
Katastrofa Julena Lopeteguiego, zdobyte jedynie klubowe mistrzostwo świata, a poza tym wyjaśnienie przez Ajax, także Barcelonę w Los Clasicos… tam potrzeba przemiany. Ale na pewno patrząc na Bale’a, gościa, który wygrał Realowi finał Ligi Mistrzów przed rokiem… dziś odchodzi wprost do tunelu, nie żegna się z kibicami. Jeśli rzeczywiście ma odejść, to pewnie zrobi to tylko w social mediach. On jest naprawdę odosobnionym z wyboru człowiekiem.
Słabe to wszystko. Z klasą próbuje jeszcze wyjść z tego Zidane, który mówi, że „nie wie, co zrobi z Bale’em, wszystko może się zdarzyć”. Ale czytajmy między wierszami – jeśli jakikolwiek chętny na niego się znajdzie, Real będzie wypychał Walijczyka z klubu. Nawet na siłę.