Klauzula za Rodriego wpłacona
Przepychanki o Rodriego trwały bardzo długo. W zasadzie to nie wiadomo czemu. W końcu gość jest naprawdę dobrym piłkarzem, zainteresowanie czołowych klubów nim jest w pełni zrozumiałe, a na dodatek ma jeszcze śmiesznie niską jak na obecne realia klauzulę odstępnego. Dziwiło nas więc, że nikt nie chce jej wpłacić i dalej negocjuje z Atletico. No, było tak do dziś.
Na wpłacenie klauzuli wreszcie zdecydował się Manchester City. Mówiło się też o Bayernie, ale Bawarczycy zdecydowanie mniej chętnie wydają tak duże pieniądze, więc to ostatecznie "Obywatele" przeleją te 70 milionów funtów. Tak przynajmniej twierdzi Fabrizio Romano, bardzo dobrze poinformowany dziennikarz współpracujący między innymi ze "Sky Sports". Możemy więc ufać, że informacja jest rzetelna.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) 18 czerwca 2019
Należy też przypuszczać, że Manchester dogadał również kwestie kontraktowe z samym piłkarzem. W przeciwnym razie przecież nie wpłacałby tych pieniędzy. Rodri jest Guardioli bardzo potrzebny, gdyż musi do klubu przyjść ktoś, kto będzie w stanie zastąpić Fernandinho. Hiszpan nadaje się do tego idealnie i prawdopodobnie z miejsca stanie się czynnikiem, który również w nadchodzącym roku powstrzyma Liverpool od zdobycia mistrzostwa.