''Leo Messi zasługuje na Złotą Piłkę''
Lionel Messi ze Złotą Piłką? Wiecie, patrząc na sezon 2018/2019, był moment, gdy uznawaliśmy to za niemalże pewne. Tyle że... "i wtedy przyszedł maj, zamieszał w moim sercu". Varius Manx pisało chyba tę piosenkę, przewidując przyszłość Barcelony Ernesto Valverde. Wszystko - poza ligą - zawalili. Messi - również. Faktycznie, to on ciągnął tę drużynę do pewnego momentu. Ale też czerwiec przelał czarę goryczy. To, co odstawiła Argentyna, to, co od strony wizerunkowej pokazał Messi... o tym się nie zapomni. I będzie miało to wpływ na głosowanie, jeśli trend utrzyma się do listopada - grudnia.
To jednak nie przeszkadza Rivaldo - Brazylijczykowi, który przecież grał w Barcelonie - uważać, że to Messi zasłużył na Złotą Piłkę.
Messi has been backed to win his record sixth Ballon d'Or by a former Barcelona star 👀https://t.co/RwDXksMXqD
— Goal News (@GoalNews) 11 lipca 2019
W odpowiedzi na pytania bukmachera Betfair (które podchwyciło Goal.com) Rivaldo wyraził swoje zdanie, które z pewnego punktu widzenia nie brzmi kontrowersyjnie. To prawda, że Messi nosi na swoich barkach... "Barkę" (tak złośliwie nazywa się Barcelona, jakoby przedrzeźniając ludzi, którzy źle czytają słowo "Barça"). Nie pozostawił jej na brzegu, nie spuścił w tabeli na niższe miejsce. Jego 51 goli (w tym ważnych goli, na których skupia się w swojej wypowiedzi Rivaldo) zapewniło we wszystkich rozgrywkach awanse do półfinału Ligi Mistrzów, finału Pucharu Króla, a także kolejny tytuł mistrza Hiszpanii. Niektórzy mogą też dopisać Superpuchar Hiszpanii i liczyć to jako skromny dublet...
Ale wiemy, że to nie są ambicje Barcelony. To nie są też ambicje Messiego - 4 lata bez wygrania Ligi Mistrzów, prawie 4 lata bez zdobycia Złotej Piłki. A przecież tylko jednej brakuje mu do rekordu - miałby wtedy sześć nagród ZP. Rivaldo podkreślił, że Złota Piłka jest nagrodą indywidualną. My dodalibyśmy, że na korzyść Messiego działa też popularność samej Barcelony, ale wiadomo, że nie tylko o to chodzi. Nikt Messiemu nie odbiera jego chwały. Tyle że każdy uczciwie patrzący na piłkę przyzna, że coś się popsuło w Messim przez ostatnie dwa miesiące. Zupełnie tak, jakby przeczuwał, że coś wymyka się mu z rąk... jakby przyzwyczaił się, że znów nie ma o nim innych głosów niż tylko "MESSI GOAT".
Oczywiście, został zapytany o to, jak porównać to z Ronaldo. Odpowiedział dosyć banalnie, że każdy z tej dwójki robi różnicę, strzela ważne gole itd. Rzecz jasna, zaznaczono też, że Cristiano robi różnicę i w Juventusie, i w reprezentacji Portugalii, z którą wygrał Ligę Narodów. Nie padło jednak nazwisko Virgila van Dijka, którego wciąż wszyscy wpychają przynajmniej do pierwszej dwójki plebiscytu.
Mimo wszystko, przekazujemy Wam opinię Rivaldo. I dajemy na wstrzymanie z naszymi typami. Ile jeszcze może zmienić drugie półrocze...