Perez: ''Pracowaliśmy nad transferem Lewandowskiego...''
Niedoszły transfer Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt to jedna z największych transakcji ostatniej dekady spośród tych, które ostatecznie nie zostały sfinalizowane. Polak był przez "Królewskich" pożądany bardzo łapczywie i bardzo mu się to podobało. Zmienił nawet agenta, by ten umożliwił mu transfer, ale nawet to nie pomogło. Napastnik niedawno podpisał kolejną umowę z Bayernem, niejako kończąc dywagacje na temat jego odejścia. Florentino Perez zabrał w tym temacie głos, na łamach "Marki" zdradzając, dlaczego do transferu nie doszło.
Są tacy piłkarze, którzy po prostu nie są na sprzedaż. Pracowaliśmy kilka lat nad transferem Lewandowskiego, ale bezskutecznie. On nie ma w kontrakcie klauzuli odejścia i Bayern nie zgadzał się na to, by go sprzedać.
Takiej wersji wydarzeń też się spodziewaliśmy. Sprawa upadku tego transferu nie do końca była jasna, ale jawnie podejrzewano, że nie doszedł on do skutku tylko i wyłącznie z powodu Bayernu. Teraz wiemy, że to prawda. Bawarczycy najzwyczajniej w świecie nie chcieli widzieć swojego zespołu bez Roberta, a że wcześniej umiejętnie zabezpieczyli się w umowie, nie mieli obowiązku pozbywać się Polaka na żadnym etapie jego przygody w Monachium.
— Demetrius (@DemetriusXVII) September 12, 2019
Czy to dobrze? Uważam, że nie. Lewandowski już tyle zdobył w Niemczech, że ten transfer należał mu się jak psu buda. Nawet jeśli miałoby mu się nie powieść w Madrycie, jego kariera była tak usłana tytułami, że mógł sobie na to pozwolić. Teraz już nie dowiemy się, czy mielibyśmy pierwszego polskiego "Pichichi". No chyba, że Piątek jednak do tej Barcelony przejdzie, ale teraz się już na to nie zanosi.