Real i Barcelona łączą przyszłość z ''mózgiem'' Liverpoolu
Virgil van Dijk oraz Jurgen Klopp szturmem wzięli Europę. Ostatnie dwa lata do dwukrotny udział w finale Ligi Mistrzów oraz ubiegłoroczny triumf, który jest ogromną zasługą obu panów.
Po świetnych rozgrywkach oraz prowadzeniu "The Reds" do kolejnych sukcesów, dokonania Virgila van Dijka oraz Jurgena Kloppa dostrzegły największe kluby w Europie - informuje "AS". Real Madryt oraz FC Barcelona w końcu spojrzały w dobrym kierunku, a zainteresowanie Niemcem oraz Holendrem powinno nastąpić kilka miesięcy wcześniej...
Według hiszpańskiego dziennika - oba kluby od dłuższego czasu narzekają na swoich szkoleniowców oraz defensywy, które nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Barcelona dość niespodziewanie rozpoczęła nowy sezon od kilku wpadek, jak chociażby strata punktów z beniaminkiem z Pampeluny. Real natomiast zdążył nas przyzwyczaić do regularnych zawodów, lecz Florentino Perez miał nadzieję, że ponowne przyjście Zinedine'a Zidane'a pozwoli zespołowi wstać z kolan. Początek rozgrywek nie należy jednak do założonego przed sezonem scenariusza, tym bardziej, że stołeczny zespół wzmocniło kilka klasowych ogniw. Zmiana trenera byłaby z pewnością najłatwiejsza, lecz znalezienie kandydata już niekoniecznie. Świetnych trenerów jest na świecie niewielu. Jednym z tego typu szkoleniowców jest Jurgen Klopp, który cudów dokonywał zarówno w Borussii Dortmund, jak i Liverpoolu. Wyciągnięcie Niemca z zespołu wicemistrza Anglii choć wykracza poza granicę możliwości, to hiszpańskim gigantom nikt marzyć nie zabroni... podobnie jak ze ściągnięciem Virgila van Dijka.
Kto by pomyślał, że gracz, który jeszcze cztery lata temu był nawijany przez Miroslava Radovicia, dziś będzie najlepszym stoperem na świecie oraz głównym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki. Problemy defensywne Realu Madryt oraz Barcelony skłaniają oba zespoły do poszukiwać oraz rozważnych wyborów, które w ostatnich latach nie kroczyły ze sobą w parze. Tym razem nie powinno być inaczej, a zapisywanie na liście życzeń nazwiska reprezentanta Holandii jest jak dobry żart na Prima Aprillis... tyle, że niemożliwy do spełnienia. A przynajmniej w tym momencie.
👥 Klopp y Van Dijk empiezan a sonar en las oficinas de Madrid y Barcelona
— AS (@diarioas) September 15, 2019
🤔 ¿En qué equipo te gustaría verles la temporada que viene?
🔗 https://t.co/v8OCQjIHZJ pic.twitter.com/rp8EPzMvSF