Mourinho wybawcą Realu? Temat powrotu stale się oddala
Powrót Jose Mourinho do Realu Madryt momentalnie wylądował na pierwszych stronach gazet. Kadencja Zinedine'a Zidane'a w roli szkoleniowca "Królewskich" nie należy do najlepszych, a prezydent klubu Florentino Perez rozgląda się nad zastępstwem Francuza. Jednym z nich jest Mourinho, który bardzo szybko odniósł się do doniesień hiszpańskich mediów.
Porażka Realu na Parc des Princes była zwieńczeniem słabej formy "Królewskich". Rozbity od środka zespół natychmiast potrzebuje zmian, a według madryckich mediów - najlepszą opcją będzie korekta na stanowisku trenera. Znalezienie nowego sternika w trakcie trwania sezonu nie jest jednak proste, a najbardziej racjonalnym wyjściem jest sięgnięcie po szkoleniowca bez pracy. Obecnie wśród wolnych agentów możemy znaleźć nazwiska Arsene'a Wengera, Massimiliano Allegriego oraz Jose Mourinho, który jest najpoważniejszym kandydatem Florentino Pereza. Poprzednia kadencja Portugalczyka na Estadio Santiago Bernabeu nie należała jednak do najlepszych. Gdyby nie fatalna postawa Julena Lopeteguiego oraz Santiago Solariego - były szkoleniowiec Manchesteru United dumnie królowałby na liście trenerskich niewypałów, co nie przekreśla jego szans na powrót.
Odmiennego zdania jest jednak sam trener, który nie rwie się do pracy, a do tematu powrotu madryckiego powrotu wypowiada się bardzo asekuracyjnie.
– Istnieją dwa rodzaje plotek. Pierwsze, gdy mówi się o Zidanie, który jest jednym z naszych i boli nas, gdy jego zespół przegrywa. Musisz jednak z tym żyć. Zidane zajmuje się piłką przez całe życie i on to dostrzega. Innym rodzajem plotek jest umieszczanie tam mojego nazwisko, co mi się nie podoba. Nie chciałbym tam wracać, ponieważ mają menedżera, a nie mogę trenować drużyny, która go ma.
Temat powrotu Jose Mourinho na Estadio Santiago Bernabeu jest, więc coraz mniej aktualny. Przynajmniej do momentu zwolnienia Zinedine'a Zidane'a. który pomimo tego, że siedzi na chwiejnym stołku, to wciąż posiada ogromne zaufanie włodarzy klubu. Trzy Ligi Mistrzów nie wzięły się znikąd, a po okresie sukcesów przyszedł również czas kryzysów, z którego zespół trzeba wyciągnąć...