Świetny debiut Rodrygo! Real wygrywa z Osasuną
Jak w Barcelonie, tak w Realu. Czyli szału nie ma, ale punkty są. Dziś szansę dostał drugi garnitur "Królewskich". Największym plusem dzisiejszego meczu okazał się Rodrygo. Nareszcie mieliśmy okazję zobaczyć tego zawodnika w akcji i od razu był to bardzo efektywny występ. Dzięki niemu chociaż końcówka meczu była dobra. Być może okaże się to dobrym prognostykiem na kolejne mecze. Zinedine Zidane miał dzisiaj okazję znaleźć coś, co ulepszy jego zespół.
Real Madryt – Osasuna 2:0 (1:0)
Vinicius 36’, Rodrygo 73’
Składy:
- Real Madryt: Areola – Odriozola, Militao, Ramos, Nacho – Valverde (82. James), Casemiro, Kroos – Vazquez, Jović, Vinicius (71. Rodrygo)
- Osasuna: Ruben – Lillo, Navas, Roncaglia, Estupinan – Ibanez (71. Torres), Moncayola, Merida, Garcia – Cardona (65. Avila), Brandon (65. Villar)
Pierwsza połowa była trochę podobna do wczorajszego meczu Barcelony. Nudy, nudy i nagle efektowny gol. W dodatku zdobyty przez Viniciusa, któremu zdążyło się już zebrać od kibiców. Do momentu, w którym zdobył bramkę, grał piach. W 36. minucie skorzystał jednak z podania Toniego Kroosa i uderzył z daleko w samo okienko. Wcześniej jeszcze niemiecki pomocnik sam był bliski zdobycia bramki z dystansu. I to tyle z emocji, w pierwszej połowie. „Królewscy” wyszli na prowadzenie, ale ich gra nie zwalała z nóg.
35 minut wypalania oczu swoim niechlujstwem przez Viniciusa, ale jak się przyłożył w 36, to nie można oczu nacieszyć. 😍 #LaZabawa
— Alek Kiełbasa (@lek_sy) September 25, 2019
Mocno szarpana 1 połowa Realu z Osasuną. Taki mecz "box to box".
— Jacek Kuliński (@jacekkulinski) September 25, 2019
Reakcja Viniciusa po bramce tylko pokazuje jak duża jest presja na tym chłopaku. Sam czuje że powinien więcej, szczególnie jeśli chodzi o wykończenie i bramki 👍⚽#LaLiga #LaLigaLoca #LaZabawa #RealMadridOsasuna
Druga połowa z początku była naznaczona pechem (albo po prostu nieudolnością) Luki Jovicia. W 50. minucie, o dziwo, Lucas Vazquez zrobił coś pożytecznego – podał do serbskiego napastnika, ale ten zmarnował sytuację. Jović trafił do siatki 8 minut później, ale radość z pierwszego trafienia dla Realu była przedwczesna. Sędzia po skorzystaniu z VAR-u dopatrzył się spalonego i anulował bramkę.
No to Jovic ma pecha, czas sie zebrać i strzelić wreszcie debiutanckiego gola #lazabawa
— ADRIAN kłak (@adriann993) September 25, 2019
Proszę o Rodrygo #LaZabawa
— Patryk (@Patryk31037509) September 25, 2019
Proszę bardzo! W 71. minucie młody Brazylijczyk doczekał się debiutu w LaLiga, w barwach Realu. Okazał się on bardzo udany, bo już moment po wejściu na boisko wykorzystał podanie od Casemiro i podwyższył na 2:0. Taki wynik utrzymał się już do końca, choć mogło być wyżej. Real zagrał dobrą końcówkę i nawet sam Rodrygo mógł się pokusić o kolejną bramkę, kiedy miał szansę poprawić kiks Jovicia. Tak czy owak, ten piłkarz z pewnością zapunktował i być może będzie mógł liczyć na więcej szans na grę. Skoro miał dobry wpływ na całą drużynę, to może jest tego warty.
Z Rodrygo podobnie jak z Brahimem. Mam wrażenie, że znacznie więcej myśli niż Vini. Ciekawe jak będzie wyglądał później, bo to jednak dopiero jego pierwsze naprawdę poważne minuty. #LaZabawa
— Wiktor Kowa Zając, a #KamilaDajeMukęChorobie (@ElKova11) September 25, 2019
Dobra reakcja drugiego składu, szkoda Jovicia i jego minimalnego spalonego, ale będą jeszcze z niego ludzie. #LaZabawa #RMLiga
— Adam Gawryszek (@el_dudkers) September 25, 2019