''Królewscy'' znaleźli tego wymarzonego - bramkarza na lata
Thibaut Courtois miał być piękny, nowoczesny i najlepszy na świecie. Bramka "Królewskich" miała być niczym mur nie do skruszenia, a linia defensywy pewniejsza niż dotychczas. Okazało się jednak inaczej, a Belg zamiast cieszyć kibiców - na razie zawodzi.
Jednak do czasu. Florentino Perez doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że najlepsze kluby na świecie muszą mieć najlepszych zawodników. Nawet tych na bramce, bo dyspozycja prezentowana przez Thibauta Courtoisa jest na razie katastrofą. Reprezentant Belgii trafiając na Estadio Santiago Bernabeu wzbudził zachwyt, który opadł już po pierwszych meczach. I choć jego odejście z Realu Madryt jest naprawdę nierealne, to znalezienie następcy, jak najbardziej.
Zaledwie dwa lata temu do gry w stolicy Hiszpanii przymierzany był Kepa Arrizabalaga. Wówczas znakomicie rokujący gracz Athleticu Bilbao, który w ostateczności trafił do Anglii. W Chelsea zastąpił Thibauta Courtoisa, lecz ścieżka w kierunku Bilbao wcale nie została zamazana. Tam wciąż jest gracz, który cieszy swoją grą, ale przede wszystkim daje spokój z przodu. Unai Simon od kilku lat jest młodzieżowym reprezentantem Hiszpanii. Nadzieje pokładane w 22-latku są ogromne, bo ten miałby zostać następcą Davida de Gei. Zainteresowanie ze strony Realu jest, więc w pełni uzasadnione, a Florentino Perez nie wyklucza ewentualnej walki o gracza z Kraju Basków. I słusznie, bo takim Courtoisem zbyt daleko się nie zajdzie.